kolizja kto winien

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

kolizja kto winien

Postprzez ross » czwartek 26 czerwca 2008, 14:35

witam jade sobie 90km/h na drodze o dopuszczalnej predkosci 50km/h koles z drogi podporzadkowanej wyjezdza ja nie zdołałem wyhamowac wjezdzam w jego tył policja przyjezdza po sladach hamowania poznac ze jechalem za duzo kogo wina w takiej sytuacji ?
ross
 
Posty: 65
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 19:34

Postprzez albin » czwartek 26 czerwca 2008, 14:42

Winien jest kierowca wyjeżdżający z drogi podporządkowanej (nieustąpienie pierwszeństwa), ty jednak możesz zostać uznany współwinnym kolizji z racji na znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości. Pewnie wszystko bedzie jeszcze zależeć od tego jakie to było miejsce, czy on mógł cię widzieć, czy po prostu widział puste skrzyżowanie, a ty zza jakichś budynków czy zakrętu wyjechałeś ze znaczną predkością. tak mi się wydaje przynajmniej.

P.S. Powiem ci że długo to ty bekolizyjnie nie pojeździłeś po zdobyciu tego prawka, może nieco więcej wyobraźni kolego co? mistrzem szosy to ty chyba jeszcze nie jesteś.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez kopan » czwartek 26 czerwca 2008, 17:34

Winien jesteś Ty
Bo ten wyjeżdżający nie miał szansy prawidłowo zareagować.
Byłeś zbyt szybki.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez tom634 » czwartek 26 czerwca 2008, 17:45

kopan napisał(a):Winien jesteś Ty
Bo ten wyjeżdżający nie miał szansy prawidłowo zareagować.
Byłeś zbyt szybki.

Otóż to. Kierujący pojazdami wykonują czynności taktyczne przy założeniu, że inni jadą 50km/h, maksymalnie 60km/h. Raz jeden taki omal mi nie wjechał w bok, ale tylko dlatego, że zmieścił się między mną, a jadącym z naprzeciwka na wąskiej drodze. Po incydencie pojechał dalej swoją prędkością- ponad 100km/h w obszarze zabudowanym.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez tristan » czwartek 26 czerwca 2008, 17:55

kopan napisał(a):Winien jesteś Ty
Bo ten wyjeżdżający nie miał szansy prawidłowo zareagować.
Byłeś zbyt szybki.


Oczywiście tylko wg wyroków sądu Kopana. Nie radzę więc testować co na to inni sędziowie.

tom634 napisał(a):Otóż to. Kierujący pojazdami wykonują czynności taktyczne przy założeniu, że inni jadą 50km/h, maksymalnie 60km/h. Raz jeden taki omal mi nie wjechał w bok, ale tylko dlatego, że zmieścił się między mną, a jadącym z naprzeciwka na wąskiej drodze. Po incydencie pojechał dalej swoją prędkością- ponad 100km/h w obszarze zabudowanym.


A o zasadzie ograniczonego zaufania słyszałeś?
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez adam_0103 » czwartek 26 czerwca 2008, 18:24

tristan napisał(a):
tom634 napisał(a):Otóż to. Kierujący pojazdami wykonują czynności taktyczne przy założeniu, że inni jadą 50km/h, maksymalnie 60km/h. Raz jeden taki omal mi nie wjechał w bok, ale tylko dlatego, że zmieścił się między mną, a jadącym z naprzeciwka na wąskiej drodze. Po incydencie pojechał dalej swoją prędkością- ponad 100km/h w obszarze zabudowanym.


A o zasadzie ograniczonego zaufania słyszałeś?


Ok. To powiedz mi, jak należy wyjechać z takiej drogi? Poprosić pasażera (którego zazwyczaj nie masz) żeby wysiadł i przeszedł się do zakrętu / zabudowy / tego co ogranicza widoczność i informował Cię, czy możesz wyjechać czy też nie, bo przecież ktoś może jechać ponad 100km/h? Czy może wcale nie wyjeżdżać (bo przecież ktoś może łamać przepisy)?

Sam codziennie wyjeżdżam z takiej drogi podporządkowanej, widoczność praktycznie zerowa, niby jest postawiony znak 40km/h, ale w okolicy mieszka kilku 'mistrzów kierownicy' którzy przekraczają w tym miejscu prędkość ponad dwukrotnie, i parę takich nerwowych sytuacji już z nimi miałem.
Avatar użytkownika
adam_0103
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 12:58

Postprzez tristan » czwartek 26 czerwca 2008, 18:30

No wiesz, mowa była o drodze podporządkowanej, bez konkretów. Zapewne w takiej sytuacji, jak piszesz, to już gorzej.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez adam_0103 » czwartek 26 czerwca 2008, 18:35

No tak... Mi po przeczytaniu pierwszego posta w temacie zarysował się w głowie obraz "mojego" skrzyżowania, i stąd taka właśnie treść wiadomości. A w rzeczywistości mogło być zupełnie inaczej, także trochę za mało danych by podyskutować.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
adam_0103
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 12:58

Postprzez kwito » czwartek 26 czerwca 2008, 18:56

tristan napisał(a):A o zasadzie ograniczonego zaufania słyszałeś?

w takim razie osoba przelatująca przez skrzyżowanie w myśl tej zasady również mogłaby zwolnić wychodząc z założenia "a nuż ktoś mi wyjedzie z podporządkowanej"
to działa w obie strony
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez Rafix » czwartek 26 czerwca 2008, 19:50

kwito napisał(a):
tristan napisał(a):A o zasadzie ograniczonego zaufania słyszałeś?

w takim razie osoba przelatująca przez skrzyżowanie w myśl tej zasady również mogłaby zwolnić wychodząc z założenia "a nuż ktoś mi wyjedzie z podporządkowanej"
to działa w obie strony
Powinna tak zrobić. Ale nigdy nie można założyć, że wszyscy są tak wspaniałomyślni i myślą o innych. Ja osobiście nawet jak jadę na zielonym to zerknę szybko w prawo i lewo, na wszylki wypadek...
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez kopan » czwartek 26 czerwca 2008, 19:58

O nie taka osoba o takiej zasadzie na 500% nie wie ona nawet wie w terenia zabudowanym w dzień można jechać 50km/h, wie ale ma to w du.....
A co dopiero taki subtelny przepis nawet jakby wiedziała to miała by go tam gdzie inne przepisy ma.
Niestety idiotów u nas nie brakuje.
Rozumowanie jest proste jadę droga z pierwszeństwem i to jest najistotniejsze - to se mogę jechać ile wlezie mają mi ustępować.
Jak w kogoś wjadę to on winien no bo ja jadę droga z pierwszeństwem.
Panie władzo no nie że tak, ten przepis jest ponad wszystko ja nie winien - no nie - moja droga z pierwszeństwem.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez DEXiu » czwartek 26 czerwca 2008, 20:08

W czym jak w czym, ale w kwestii idiotyzmu "priorytetów" niektórych przepisów wyjątkowo się zgadzam z kopanem (i nie tylko ja z tego co wiem) :?
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez kwito » czwartek 26 czerwca 2008, 22:26

mi chodziło w zasadzie głównie o to, że wbrew temu co napisał tristan nie można jako argument skazujący wyjeżdżającego z podporządkowanej użyć "nie zachowania szczególnej ostrożności", gdyż jadący główną też jej nie zachował, z tym, że na dodatek zrobił to umyślnie...
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez tristan » czwartek 26 czerwca 2008, 23:51

Może... Jeśli była faktycznie bardzo zła widoczność i z jej powodu właśnie były ograniczenia prędkości... Ale w typowej sytuacji to raczej się nie wybronisz stwierdzeniem ,,no tak, wysoka sędzio, ale jakby on jechał 40, to ja bym przed nim idealnie se myknął''. Tak przynajmniej mi się wydaje.

kopan napisał(a):Panie władzo no nie że tak, ten przepis jest ponad wszystko ja nie winien - no nie - moja droga z pierwszeństwem.


Poniekąd tak. Wjechałem kiedyś w gościa, który śmigał se bez świateł, zima, śnieg, słaba widoczność. Policjanty przyjechali i powiedzieli, że owszem, mogą mu walnąć mandat za niemanie świateł, ale i tak moja wina... Na szczęście w zasadzie tylko otarłem mu zderzak i przyjechał szef, kazał machnąć ręką i się rozeszliśmy pokojowo (wcześniej była afera z wzywaniem policji, bo się kierowca bał, że go obciążą za służbowy wóz).
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Gość » czwartek 26 czerwca 2008, 23:56

twoja ;P

a) niedoświadczony kierowca
b) brak wyobraźni (po coś ten znak tam jest :P)
Gość
 

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości