Wjechali mi w kufer...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wjechali mi w kufer...

Postprzez Elka » czwartek 05 września 2002, 20:04

... juz 2 razy w ciagu ostatnich 5 dni. No może nie do końca wjechali w kufer, tylko mocno otarli lewy tylny zderzak. Raz przy wyprzedzaniu (w sobote) raz przy omijaniu (dzis).

W sobote poza terenem zabudowanym, jechalam prawym pasem ok. 60 km/h spodziewajac sie niedlugo zjazdu w prawo i jakis niecierpliwiec postanowil mnie wyprzedzic. Tak sie przeciskal, ze zawadzil mnie swoim prawym przodem, a potem jeszcze lekko tylem. Dzis drugi mnie doprawil.
Skrecalam w prawo, faceta mialam za soba. Skret byl na zielonym wiec zaraz po przejechaniu swoich swiatel musialam sie zatrzymac, puscilam rowery na sciezce i kiedy lekko ruszylam zobaczylam ze z prawej wchodzi mi ktos na pasy wiec znowu stanelam. Chwilke pozniej szarpnelo samochodem - facet zniecierpliwiony czekaniem postanowil mnie ominac z tym, ze zrobil to za gwaltownie i za blisko.

Nie rozumiem dlaczego dochodzi do takich kolizji. Co mi z tego, ze ich samochodom stala sie krzywda nieco wieksza? Ja tez musze tracic czas na lakiernika, a zglaszanie tego do ubezpieczenia wg wielu osob nie ma sensu. Jestem wsciekla.

:x :x :x :x :x :x :x :x :x
Elka
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kordula » czwartek 05 września 2002, 20:07

Niestety, teraz każdy się spieszy, żeby jak najszybciej. Ostatnio idąc ulicą widziałam, jak jakiś samochód wyprzedzał ciągnik (szczegół, że była podwójna linia ciągła i zakaz wyprzedzania) i tak szybko jechał, że wjechał mu w przyczepę, którą przewrócił. Więc po się tak spieszyć?
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » czwartek 05 września 2002, 20:24

A w pierwsze jsytuacji nie jechałaś przypadkiem w ten sposób kilometr przed zakrętęm??????????? Oczywiście nie umniejszałoby to jego winy, ale wyjaśniałoby zdenerwowanie.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Elka » czwartek 05 września 2002, 20:28

Łakom, pomysl chwilke przed napisaniem czegokolwiek. SPRAWCAMI obu kolizji byli faceci. W sposob ewidentny i niekwestionowany. W obu przypadkach bledy byly ewidentne - bark wyczucia odleglosci i gabarytów samochodów. To są podstawowe eklementy techniki jazdy. Wiec skoncz moze wreszcie z opowiadanim glodnych (lakomych :?: ) kawalkow, zwlaszcza ze daleko mi do czynienia z mojego postu manifestu drogowych feministek. :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony czwartek 05 września 2002, 20:30 przez Elka, łącznie zmieniany 1 raz
Elka
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Elka » czwartek 05 września 2002, 20:33

Slawku, czy informacja, ze bylo duze natezenie ruchu i ograniczenie do 70 km/h cos zmieni?

Kordula, nie daj sie prosze prowokowac bo nie zalezy mi na rankingu najczesciej komentowanych watkow, jesli te komentarze to mialaby byc kolejna awantura o to kto lepiej jezdzi.
Elka
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mytek » czwartek 05 września 2002, 20:37

Elka co to masz za fure?????:D:D
...:::Nie zrażajcie się , samo życie :D:D:::...
Avatar użytkownika
mytek
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 29 sierpnia 2002, 22:29
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez Elka » czwartek 05 września 2002, 20:40

Daewoo Nexia (sedan). Spory samochodzik i ma mocno wystające zderzaki (zarowno przedni jak i tylny) A u nas moda na odleglosci "o grubosc lakieru" :wink:
Elka
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Slawek » czwartek 05 września 2002, 20:56

A ja sobie tak dziś jechałem w deszczu i patrzyłem: ani jedna kobieta nie miała włączonych świateł. Owszem, zdażali się też tacy faceci. Aha, to jest tylko luźne stwierdzenie i nie wymaga odpowiedzi ani kontynuacji.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez looq » piątek 06 września 2002, 13:03

Nie masz po prostu szczescia ;(( w ciagu 5 dni 2 razy zarobic w d...

Fakt faktem ze jezdzi sporo kobiet z brakiem zdecydowania, przegladu sytuacji, gapowatych, powolnych w reakcjach itd.

I mnostwo facetow, niecierpliwych, brawurowo jezdzacych, nieodpowiedzialnych, przeceniajacych czesto swoje auta, naduzywajacych klaksonu, niewyrozumialych, chamskich, cwaniakujacych itp.


i nic sie nie da z tym zrobic ;(
looq
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 04 września 2002, 15:20

Postprzez mytek » piątek 06 września 2002, 13:49

Elka napisał(a):Daewoo Nexia (sedan). Spory samochodzik i ma mocno wystające zderzaki (zarowno przedni jak i tylny) A u nas moda na odleglosci "o grubosc lakieru" :wink:
No masz racje tez mam nexusa:D:D jest super juz tez miał zderzenie w bok ale jest wszystko wymienione i jest spoko te listwy w drzwiach uratowały ZYCIE .!!! Nexus jest cool a co do tego ze sa wytrzymale to sie zgodze bo zjezdzałem z
górki na lodzie i wjechałem przenim zderzankiem w słupek inf.i jak wyjechałem to się odgioł i nic nie zauwazyłem :D:D
...:::Nie zrażajcie się , samo życie :D:D:::...
Avatar użytkownika
mytek
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 29 sierpnia 2002, 22:29
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez Slawek » piątek 06 września 2002, 17:04

Looq - masz genialne poglądy.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 140 gości