Skręt w lewo z drogi podporządkowanej

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Skręt w lewo z drogi podporządkowanej

Postprzez Tre » środa 18 sierpnia 2010, 22:40

Uczę się dopiero jeździć i mam taki kłopot. Wjeżdżam z drogi podporządkowanej na drogę główną i chcę skręcić w lewo. Czekam, aż z lewej i prawej strony nic nie będzie jechało, wjeżdżam na środek skrzyżowania, i czekam, aby ustąpić pierwszeństwa jadącym z naprzeciwka... ale co, jeśli tych samochodów trochę będzie, i zanim zdążę zjechać, z prawej strony pojawi się samochód, który będzie musiał przeze mnie przyhamować, mimo, że ma pierwszeństwo? Nie daje mi spokoju ta sytuacja. Czy powinienem czekać PRZED skrzyżowaniem tak długo, aż będzie wolna nie tylko droga główna, ale też podporządkowana z naprzeciwka, czy też powinienem wjechać i czekać na środku??

Obrazek[/b]
Tre
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 18 sierpnia 2010, 22:08

Postprzez piotrekbdg » środa 18 sierpnia 2010, 22:48

Czy powinienem czekać PRZED skrzyżowaniem tak długo, aż będzie wolna nie tylko droga główna, ale też podporządkowana z naprzeciwka, czy też powinienem wjechać i czekać na środku??


Wszystko zależy ile tych samochodów z przeciwka będzie. Jęsli droga poprzeczna będzie pusta a tych samochodów z przeciwka 3-4 to spokojnie mozesz wjechać. Jęsli tych samochodów będzie sznurek i nie będziesz miał pewności że uda Ci się opuścić to skrzyżowanie nim nadjedzie inny pojazd drogą z pierwszeństwem to jesteś zobligowany by czekać na możliwość jazdy przed skrzyżowaniem.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

odp

Postprzez rusel » środa 18 sierpnia 2010, 22:54

interwaly sygnalizatorow sa tak ustalone zeby conajmniej jeden pojazd mogl opuscic skrzyzowanie wiec taka sytuacja nie powinna sie zdarzyc, wiecej szkod narobimy jesli przy zielonym sygnalizatorze nie dojedziemy do osi jezdni i praktycznie zablokujemy ruch, zwroc uwage na sytuacje kiedy to przed toba jest pojazd ktory wykonuje lewoskret, wtedy trzeba ocenic czy jego dlugie oczekiwanie ze wzgledu na sznur pojazdow z przeciwka daje szanse na twoj wjazd z mozliwoscia opuszczenia skrzyzowania, zawsze w takiej sytuacji warto poczekac az pojazd przed toba ruszy, wtedy mozna dojechac, mamy wieksza kontrolne nad sygnalizatorem. 1. jestes pierwszy-dojezdzasz 2. sa przed toba pojazdy-czekasz na rozwoj sytuacji
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Postprzez piotrekbdg » środa 18 sierpnia 2010, 23:28

Ale tu nie ma sygnalizacji tylko znaki ustalające pierwszeństwo. A skoro nie mamy zielonego światła to nie mamy też pewności, że przez czas nadawania tego sygnału nie nadjedzie nikt z drogi poprzecznej. mamy znaki, więc trzeba zachować większą powściągliwość we wjeżdżaniu na skrzyżowanie, bo jeśli tych samochodów z przeciwka się namnoży to mozemy łatwo przyblokować skrzyżowanie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Cyberix » czwartek 19 sierpnia 2010, 07:35

A mnie się zawsze wydawało, że pierwszeństwo ustala się przed wjazdem na skrzyżowanie... skoro zatem z prawej strony nie ma nikogo to wjeżdżam i oczekuję aż pojazdy z "naprzeciwka" przestaną jechać, następnie opuszczam skrzyżowanie.

Pojazdy jadące z "naprzeciwka" widząc pojazd nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem i tak muszą się zatrzymać, więc wtedy możemy spokojnie opuścić skrzyżowanie.

Wg. mnie przesadzacie z tym czekaniem przed skrzyżowaniem bo może nadjechać jakiś pojazd... w chwili kiedy ja wjeżdżam tego pojazdu nie ma.

PS. oczywiście na takim rysunku jak tutaj do lewoskrętu na skrzyżowaniu może czekać tylko 1 pojazd, więcej się nie zmieści po prostu.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

odp

Postprzez rusel » czwartek 19 sierpnia 2010, 08:52

przy skrzyzowaniu bez syganlizacji czekamy przed wjazdem na skrzyzowanie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odp

Postprzez maryann » czwartek 19 sierpnia 2010, 10:48

rusel napisał(a):przy skrzyzowaniu bez syganlizacji czekamy przed wjazdem na skrzyzowanie
Też mi się tak wydaje, choć przy szerokich skrzyżowaniach może to wyglądać inaczej.
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

odp

Postprzez rusel » czwartek 19 sierpnia 2010, 11:09

jesli jest mozliwosc wjechania w "śluzę" pomiedzy potokami ruchu to owszem ale nie na tak narysowanym skrzyzowaniu
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odp

Postprzez dylek » czwartek 19 sierpnia 2010, 19:58

rusel napisał(a):jesli jest mozliwosc wjechania w "śluzę" pomiedzy potokami ruchu to owszem ale nie na tak narysowanym skrzyzowaniu


A co jeśli stoisz na "śluzie", a tu podjeżdżają z D-1 z naprzeciwka 2 pojazdy i chcą wykonać sobie ...hmmm... lewoskręty...zawracania... ;) ??

Ja tam uczę, by stać przed... niezależnie czy D-1 ma pas zieleni, czy nie i starać się zrobić z podporządkowanej lewoskręt "na raz" - bez przystanku na środku... ;) Zatrzymanie na śluzie jako ostateczność ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez maryann » piątek 20 sierpnia 2010, 09:12

Wszystko zależy od miejsca- Pan marek nie miał problemu z pokonaniem olkuskiej w Modlnicy- dzięki przerwie w pasie zieleni; na raz to trochę by sobie poczekał!
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez MeatGun » piątek 20 sierpnia 2010, 17:05

Wjeżdżam i czekam na środku. Inne zachowanie trąci paranoją.
W cywilizowanym kraju C zwalnia widząc, że skrzyżowanie jest zablokowane i przepuszcza A.




8)
Ostatnio zmieniony piątek 20 sierpnia 2010, 17:19 przez MeatGun, łącznie zmieniany 1 raz
MeatGun
 
Posty: 53
Dołączył(a): niedziela 01 lutego 2009, 22:41

Postprzez lith » piątek 20 sierpnia 2010, 17:11

D zwolni, albo nie zwolni, wszystko zależy od tego jaki ma humor, jak mu się śpieszy itd. zgodnie z przepisami A musi przepuścić B i D i jednocześnie nie może stanąć na drodze C. Jeżeli tak jak A staniesz na egzaminie i przyjedzie C to będzie nieciekawie, bo po prostu wymusisz na nim. Na co dzień C Cię w zależności od humoru obtrąbi/przepuści/odnowi na Tobie przód. Jeżeli A nie ma się gdzie schować, na środku to niech czeka przed, a ładuje się na środek dopiero jak ma pewność, ze nikomu nie przeszkodzi. A znajdując miejsce gdzie sie nikomu nie przeszkadza trzeba też pamiętać, że C może chcieć robić lewoskręt.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości