Przejazd kolejowy vs...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Przejazd kolejowy vs...

Postprzez Polonez » czwartek 10 marca 2005, 17:54

hhmm wydaje mi się że na ten problem napewno sa jakieś przepisy ( niekoniecznie ruchu drogowego być może wewnętrzne PKP ) moze ktoś zna , co myslicie o takiej sytuacji?

Wyobrażmy sobie przejazd kolejowy , dróżnik dostaje sygnał że nadjeżdża pociąg więc opuszcza szlabany. Auta stoją wszyscy czekają cierpliwie. Lecz nagle do przejazdu zbilża się pojazd uprzywilejowany i tu 'pies pogrzebany '. Co powinien zrobić dróznik w takiej sytuacji ? Podnieść szlaban ? ( moga się znależć napewno kierowcy którzy również ruszą za takim pojazdem bo im " też się spieszy " ) lub pojazd taki powinien poczekać na przejzad pociagu ( ale jak wiemy tu zagrożone jest napewno życie ludzkie i każda sekunda jest ważna )

Po zastanowieniu sie doszłem do własnych wniosków. Być moze dróżnik łaczy się droga radiową z maszynista pociągu zbliżającego się do przejazdu i powiadamia go żeby zminiejszył prędkość lub był ostrożny bo przez przejazd przepuszcza pojazd na sygnale . A co wy myślicie o tym problemie ?
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez ella » czwartek 10 marca 2005, 18:14

Po zastanowieniu sie doszłem do własnych wniosków. Być moze dróżnik łaczy się droga radiową z maszynista pociągu zbliżającego się do przejazdu i powiadamia go żeby zminiejszył prędkość lub był ostrożny bo przez przejazd przepuszcza pojazd na sygnale . A co wy myślicie o tym problemie ?


Dróżnik to nie osoba kierująca ruchem. Jego zadaniem jest opuszczanie szlabanu jak tylko otrzyma sygnał a nie decydowanie czy przepuścić jakiś pojazd. Przejazdu nie zamyka sie pół godziny wcześniej tylko kilka minut więc i pojazd uprzywilejowany może cierpliwie poczekać.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

:)

Postprzez Polonez » czwartek 10 marca 2005, 18:21

ella napisał(a):
Po zastanowieniu sie doszłem do własnych wniosków. Być moze dróżnik łaczy się droga radiową z maszynista pociągu zbliżającego się do przejazdu i powiadamia go żeby zminiejszył prędkość lub był ostrożny bo przez przejazd przepuszcza pojazd na sygnale . A co wy myślicie o tym problemie ?


Dróżnik to nie osoba kierująca ruchem. Jego zadaniem jest opuszczanie szlabanu jak tylko otrzyma sygnał a nie decydowanie czy przepuścić jakiś pojazd. Przejazdu nie zamyka sie pół godziny wcześniej tylko kilka minut więc i pojazd uprzywilejowany może cierpliwie poczekać.


No niewiem ella czy masz rację . Jeśli szlabany są zepsute ( znak Rogatka Uszkodzona ) to dróżnik wychodzi na drogę i zatrzymuje samochody , sam byłem tego świadkiem jak na przejeżdzie dwie rogatki się nie opuściły , a to chyba można nazwać kierowaniem ruchem
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez miros » czwartek 10 marca 2005, 19:09

napewno nie podniesie rogatek, spoktanie z pociagiem moze byc gorsze w skutkach niz przeczekanie 5 minut.

czesto jest tak ze przejazdy sa wyposazone w dwa szlabany, po jednym na jedna strone. wtedy wydaje mi sie ze kierowca karetki zachowujac szczegolna ostroznosc moze przejechac.

podniesienie szlabanu mogloby zonaczac zezwolenie dla wszystkich na wjazd i prawdopodobnie czesc aut wjechalaby na przejazd, co mogloby sie skonczyc kiepsko.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Bumer » czwartek 10 marca 2005, 20:35

czemu wszyscy zakladaja, ze kierowcy to nieinteligentni ludzie, ktorzy nie potrafia myslec logicznie?

przeciez jezeli zobacza pojazd uprzywilijowany i ze podnosza sie szlabany mimo ze nie jechal jeszcze pociag, a czerwnoe swiatla dalej sie swieca to raczej zrozumieja ze to wyjatkowa sytuacja...
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Postprzez set » czwartek 10 marca 2005, 20:41

Jeden zrozumie, drugi nie zrozumie i wcisnie sie za pojazdem uprzywilejowanym (tak jak nie rozumieja np. zeby zjechac takiemu pojazdowi w ruchu miejskim itd.). A pomysl co by bylo gdyby dróżnik otworzyl szlaban puscil przejazd uprzywilejowany, za nim ruszylby ktos inny i wpadl pod pociag - raz, ze dróżnik by odpowiadal za to co sie stalo, dwa ze i tak pewnie ludzie by komentowali to w stylu: "co za debil otworzyl szlaban jak zblizal sie pociag". Moim zdaniem odpowiedz jest prosta.
"Musicie byc mocni moca milosci, ktora jest potezniejsza niz smierc..." Jan Pawel II
Prawo jazdy kat. B zdane za 1 razem: 09.03.2005, odebrane: 21.03.2005
Avatar użytkownika
set
 
Posty: 117
Dołączył(a): niedziela 02 stycznia 2005, 20:38

Postprzez leila » czwartek 10 marca 2005, 21:03

jeśli dróznik otworzy szlaban tozagrożenie stwarza dla karetki..różnie to bywa..jeśli karetka dojeżdża do zamkniętego szlabanu i nagle dróżnik dla niej zacząłby go podnosic co zajęłoby ze 2 min potem zanim karetka się zbierze to pociąg moze już nadjechać. Karetka może jechać ratować czyjeś życie ale czy to wymaga poświęcenia życia lekarzy z karetki??anyway i tu i tu mamy życie ludzkie,a dróżnik to nie Bóg i nie decyduje kogo poświęcić na straty-pacjenta, lekarza,czy maszynistę...
Opel Corsa 1.2 City:)od 11.10 moja!!!!
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Postprzez Kasia » czwartek 10 marca 2005, 21:08

Dróżnik JEST osobą uprawnioną do kierowania ruchem na przejeździe kolejowym. Co stanie się w opisanej sytuacji będzie więc zależało od jego decyzji. To wynika z Ustawy PoRD.
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez wiruswww » czwartek 10 marca 2005, 21:12

A ja byłem świadkiem sytuacji że jak karetka zbliżała się do zamkniętego przejazdu (z dwoma szlabanami po jednym dla każdego z pasów ruchu) to się otworzyły szlabany dla przeciwnych kierunków (pierwszy tak jaby lewy a drugi normalnie prawy), karetka przejechała na torach zmieniając pas ruchu. Żaden kierowca nawet nie pomyslał aby pchać się za karetką.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez miros » piątek 11 marca 2005, 11:17

no w takiej sytuacji to jest mozliwe, ale jesli mamy dwa szlabany zamykajace calkowicie przejazd to watpie zeby droznik je otworzyl.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Jerzyk » piątek 11 marca 2005, 12:27

A przemyslcie to z perspektywy kierowcy karetki..
Co prawda w pogotowiu nie pracuje, ale z ratownictwem cos mam wspolnego. Podstawowa dewiza: dobry ratownik to zdrowy ratownik. Zastanowcie sie, czy gdybyscie kierowali karetka, ladowalibyscie sie na przejazd w takiej sytuacji:?: ja mysle ze nie, no chyba ze widac by bylo naprawde na dobra odleglosc ze pociag mnie nie roztrzaska...
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez ella » piątek 11 marca 2005, 13:52

Kasia napisał(a):Dróżnik JEST osobą uprawnioną do kierowania ruchem na przejeździe kolejowym. Co stanie się w opisanej sytuacji będzie więc zależało od jego decyzji. To wynika z Ustawy PoRD.

A co mówi ta Ustawa PoRD?

Prawa i obowiązki dróznika zawarte są w instrukcji R20.
http://www.glogow.neohost.pl/articles.php?id=247
1. Dróżnik przejazdowy podlega naczelnikowi sekcji eksploatacji. Pracownicy wykonujący dodatkowo czynności dróżnika przejazdowego podlegają bezpośrednio swojemu przełożonemu. Niezależnie od tego podczas pełnienia dyżuru, dróżnik podlega dyżurnym ruchu sąsiednich posterunków zapowiadawczych, w zakresie dyspozycyjności do wykonywania poleceń związanych z prowadzeniem ruchu kolejowego na danym szlaku.
2. W razie otrzymania poleceń bezpośrednio od przełożonych wyższego szczebla, dróżnik przejazdowy powinien je wykonać, zawiadamiając o tym bezpośredniego przełożonego, poprzez właściwego dyżurnego ruchu posterunku zapowiadawczego.
3. Nadzór nad pracą pracowników wyznaczonych do pełnienia czynności dróżników przejazdowych pełnią właściwi personalnie dla nich przełożeni oraz uprawnieni pracownicy
w zakresie obsługi rogatek, urządzeń łączności i utrzymania przejazdu

Więc nie jestem taka pewna czy dróżnik ma prawo decydować o przepuszczeniu karetki. Zadaniem dróżnika jest wykonanie polecenia idącego odgórnie. Czyli w przypadku otrzymania sygnału o nadjeżdżającym pociągu jego obowiązkiem jest zatrzymać wszystkie jadące samochody. A na pytanie się przełożonego czy przepuścić karetkę w tym momencie nie ma czasu. Bo zanim dostanie zgodę to i pociąg zdąży przejechać.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Feetek » wtorek 15 marca 2005, 00:45

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi.
Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:

1) uczestniczy:

a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo

b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,

c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;

2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego;

3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.

Kierujący pojazdem uprzywilejowanym jest obowiązany stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub upoważnione do jego kontroli.

Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:

1) policjant;
...
4) pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;



Sprawa jest prosta. Dróżnik przejazdowy jest jedyną kompetentną osobą w kwestii przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez przejazd kolejowy.
btw żeby zostać dróżnikiem przejazdowym należy przejść odpowiednie szkolenie, co wynika z odrębnych przepisów o ruchu kolejowym
'Obywatelowi należy ufać i nieustannie go kontrolować'
Avatar użytkownika
Feetek
 
Posty: 69
Dołączył(a): wtorek 01 marca 2005, 00:56
Lokalizacja: Oslo/Gdańsk

Postprzez YAYO_6 » środa 16 marca 2005, 23:55

Wiele razy już zdażyło mi się widzieć taką sytuację
że dróżnik na przejeździe przepuszcza karetkę / straż / policję
ale zawsze były po dwie zapory [na każdy pas ruchu jedna]
i poprostu owierał te dwie dla wyjeżdzającycj z przejazdu
Avatar użytkownika
YAYO_6
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 06 kwietnia 2003, 09:48


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 116 gości