Witam.
odbywałem może 4 godzine jazdy kiedy nagle zobaczyłem Krzyż Sw.Andrzeja i tory kolejowe stwierdziłem że skoro pociąg nie jedzie to z prędkością 50km/h przemknełem przez tory a potem instruktor mało co nie zerwał sobie strun głosowych mówił że miałem stanąć i że inaczej się uczyłem ale ja sobie nie pamiętam żeby o tym mówił.
Z kolei na innej jeździe zobaczyłem znak T7 widząc że nie jedzie tramwaj przemknełem na 4 z prędkością 50km/h a instruktor w ryk że miałem wrzucić na 2 i przejechać ( szok ) było to na prostej drodze i widziałem czy jedzie czy nie jedzie tramwaj więc nie wiem czy tak miałem zrobić czy poprostu szkoda mu zawieszenia w Fieście?
Jakie jest wasze zdanie?