Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez krzada1993 » czwartek 08 grudnia 2011, 11:29
przez ringus1 » czwartek 08 grudnia 2011, 12:21
przez krzada1993 » czwartek 08 grudnia 2011, 15:24
przez szklanka222 » czwartek 08 grudnia 2011, 16:14
przez bac » czwartek 08 grudnia 2011, 17:42
przez krzada1993 » czwartek 08 grudnia 2011, 18:16
przez ringus1 » czwartek 08 grudnia 2011, 19:06
przez maryann » sobota 10 grudnia 2011, 11:04
Nic na to nie wskazuje- będąc na rondzie poruszesz się "wokół wyspy lub placu", a więc żaden moment tego poruszania się na rondzie nie jest na tyla szczególny od każdego innego, by nazwać go skręcaniem w lewo, by w tym momencie działała zasada, o ktorej piszesz. W prawo- i owszem, wyłamujesz się z ruchu dookoła, opuszczasz rondo, a więc skręcasz w prawo będąc przy prawym krawężniku.bac napisał(a):Skręcając w lewo (a to robisz w narożnikach ronda) masz obowiązek zbliżyć się do lewej krawędzi jezdni, chyba że
przez bac » sobota 10 grudnia 2011, 17:58
żaden moment tego poruszania się na rondzie nie jest na tyla szczególny od każdego innego, by nazwać go skręcaniem w lewo
przez maryann » poniedziałek 12 grudnia 2011, 10:25
przez dylek » poniedziałek 12 grudnia 2011, 19:58
maryann napisał(a):To tzw. rondo turbinowe. Moim zdaniem na tyle nietypowe, że rondem jest tylko wtedy jak śnieg zwali...
A dzieki twojej wyszukiwarce takich kształtów- jazdy i oznakowania można się uczyć tu: http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/je ... 08/1677714
przez krzada1993 » środa 14 grudnia 2011, 21:02
przez ringus1 » środa 14 grudnia 2011, 22:01
przez dylek » środa 14 grudnia 2011, 22:14