Zależy czy rondo oznaczone tylko C-12, czy też połączeniem C-12 z A-7.
Z pytania zrozumiałem, że chodzi ci o "złotą myśl", której ja notorycznie się przeciwstawiam, że pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem, a na skrzyżowaniu się realizuje...

Nie da się z rondem tak postąpić...że obaj przed nim, to pierwszeństwo tego z prawej, albo kto pierwszy ten lepszy, czy inne patenty...
Decyduje oznaczenie (jak mówiłem), a że 99% to A-7+C-12 więc na nim odpowiem (samo C-12 będzie odwrotnie)
Patrzysz na punkt kolizji. Przy A-7 i C-12 pierwszeństwo będzie miał w tym punkcie jadący/zjeżdżający nad wjeżdżającym.
Nawet jak będziesz blisko ronda i już będziesz się na nie wtaczał, gdy ten z lewej będzie dopiero dojeżdżał do ronda (ale z dużą prędkością chcący pojechać "na wprost"), to jeśli zajedziesz mu drogę i dojdzie do kolizji - będzie to twoja wina.
EDIT: Się bardziej rozpisałem, to widzę, że lith się mi wciął w tym czasie i napisał mniej wiecej to samo
