Szalony sygnalizator :)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Szalony sygnalizator :)

Postprzez LeszkoII » środa 30 stycznia 2013, 18:37

Opis rysunku.
Wszystkie sygnalizatory to S-1. Niebieskie auto wjeżdża przy zmieniającej się sygnalizacji na żółty. Na granicy skrzyżowania znajduje się podwieszony na maszcie sygnalizator. Nie ma przesunięcia fazy nadawania. Niebieskie auto opuszcza skrzyżowanie i nadziewa się na czerwone światło. Trudno uznać podwieszony sygnalizator jako typowo wewnętrzny.
Jak zachowa się egzaminator, jeśli petent za kierowcą przejedzie za sygnalizator?
Identyczne pytanie, jeśli skręcający w lewo(czarne auto) dojrzy okiem czerwone światło. Celowo piszę dojrzy, bo moim zdaniem nie jest adresowany dla niego.

Zwróćcie uwagę na sygnalizator znajdujący się za skrzyżowaniem, na wprost czarnego. Czy on obowiązuje kiedykolwiek?
Obrazek
Ostatnio zmieniony środa 30 stycznia 2013, 21:09 przez LeszkoII, łącznie zmieniany 1 raz
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez szerszon » środa 30 stycznia 2013, 18:49

Nie pasuje mi taka organizacja...jakieś P-14 związane z sygnalizatorami ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez dylek » środa 30 stycznia 2013, 18:57

Sorry - niezbyt zrozumiałem o co pytasz... o te podwieszone "powtarzacze" ? Jaki masz z nimi problem ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez LeszkoII » środa 30 stycznia 2013, 19:23

szerszon napisał(a):Nie pasuje mi taka organizacja...jakieś P-14 związane z sygnalizatorami ?
Przed wjazdami na skrzyżowanie są P-14. Na wlotach drogi narysowanej poziomo znajdują się przejścia dla pieszych z sygnalizacją dla pieszych.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez rusel » środa 30 stycznia 2013, 19:35

Jak zachowa się egzaminator, jeśli petent za kierowcą minie przejedzie za sygnalizator?


uzna jako blad jezeli predkosc byla na tyle mala zeby zatrzymac pojazd bez naglego hamowania przed linią wyznaczajaca zatrzymanie w zwiazku z nadawanym sygnalem

uzna jako blad jezeli predkosc byla wieksza a doszlo do naglego hamowania przed sygnalizatorem w efekcie zatrzymanie bylo za linią

nie bedzie bledu jezeli osoba ktorej przed nosem zmienil sie sygnal wjezdza na skrzyzowanie i zatrzymuje sie przed wysiegnikiem
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez dylek » środa 30 stycznia 2013, 19:47

rusel - z tego co zrozumiałem, to chyba pytanie było mniej więcej o to :
Jak potraktuje egzaminator sytuację, gdy wjazd na żółtym (bez możliwości łagodnego zatrzymania), ale zjazd ze skrzyżowania przy czerwonym (przejeżdżając za "powtarzacz" nadający czerwone). Można w takiej sytuacji wg ciebie przejechać za ten sygnalizator nadający czerwone, czy nie ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez LeszkoII » środa 30 stycznia 2013, 19:48

rusel napisał(a):nie bedzie bledu jezeli osoba ktorej przed nosem zmienil sie sygnal wjezdza na skrzyzowanie i zatrzymuje sie przed wysiegnikiem
....i tamuje ruch dla skręcających w lewo na zielonym :lol:

EDIT: Całkiem możliwe, że mniej więcej przed środkiem skrzyżowania znajduje się linia P-14 sprzężona z "szalonym sygnalizatorem". Takiej linii nie widziałem - możliwe, że była wytarta i zasypana błotem pośniegowym. To by miało sens.
Ostatnio zmieniony środa 30 stycznia 2013, 19:54 przez LeszkoII, łącznie zmieniany 1 raz
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez rusel » środa 30 stycznia 2013, 19:53

Można w takiej sytuacji wg ciebie przejechać za ten sygnalizator nadający czerwone, czy nie ?


nie mozna, trzeba bylo odpowiednio zmniejszyc predkosc by moc zatrzymac sie przed pionowym sygnalizatorem

....i tamuje ruch dla skręcających w lewo na zielonym


nie mozna wjechac na skrzyzowanie jezeli nie ma mozliwosci jego opuszczenia nawet majac zielone swiatlo, zatem ruch tamowac bedzie pojazd ktory wjechal na zielonym
Ostatnio zmieniony środa 30 stycznia 2013, 19:56 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez LeszkoII » środa 30 stycznia 2013, 19:55

Rusel, skręcający w lewo na zielonym również mijają ten czerwony sygnał.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez rusel » środa 30 stycznia 2013, 19:58

to jezeli widze ze ktos na skrzyzowaniu juz sie znajduje, nie moge podjac manewru wjazdu, czesty widok na polskich ulicach,
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez dylek » środa 30 stycznia 2013, 20:04

rusel napisał(a):
Można w takiej sytuacji wg ciebie przejechać za ten sygnalizator nadający czerwone, czy nie ?


nie mozna


U la la.... ostro...
A ja uważam, że można...
Nie znalazłem przepisu zabraniającego mi opuścić skrzyżowania przy żółtym czy czerwonym...
A sporny sygnalizator to nic innego jak powtarzacz sygnału nadawanego dla niebieskiego przed skrzyżowaniem... Niebieski może przy czerwonym na nim zjechać ze skrzyżowania, a czarnego on nie dotyczy...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez rusel » środa 30 stycznia 2013, 20:08

w ruchu drogowym stosujemy sie do sygnalow, nie sygnalizatorow, jezeli mam czerwone przed nosem, nie jade, co innego kiedy wjezdzam za sygnalizator np. zolty, gasnie silnik itd. i opuszczam skrzyzowanie gdzie zapewne sygnal jest juz czerwony ale za mną, nie przede mną
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez dylek » środa 30 stycznia 2013, 20:24

rusel ... jasne...
>>TUTAJ<< również jak mnie złapie żółte przy przejeżdżaniu przez linię zatrzymania, to sobie stanę bezpośrednio przed sygnalizatorem nadającym czerwone, prawda ? Bo jeśli mam czerwone przed nosem, to nie jadę, tak ?
A niech no mi spróbują wtedy z poprzecznej trąbnąć, że mają zielone i chcieliby jechać...to im powiem, że niech no tylko się ruszą, to doniosę na policję, że ruch chcą utrudniać blokując skrzyżowanie...

Hmmm...po namyśle chyba nie posłucham się rad p. egzaminatora i pojadę ze skrzyżowania na czerwonym...i raczej nie życzę mu, by musiał się tłumaczyć z oblania mnie za taką decyzję...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez rusel » środa 30 stycznia 2013, 20:27

nie życzę mu, by musiał się tłumaczyć z oblania mnie za taką decyzję


mysle ze nie bedzie zbytnio musial sie tlumaczyc :wink:
niech marszalek tlumaczy

"przejechalem na zoltym bo....no a pozniej jeszcze na tym czerwonym bo wiem Pan zeby..." wszystko jasne, presja otoczenia :wink:
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Szalony sygnalizator :)

Postprzez dylek » środa 30 stycznia 2013, 20:46

rusel napisał(a):"przejechalem na zoltym bo....no a pozniej jeszcze na tym czerwonym bo wiem Pan zeby..." wszystko jasne, presja otoczenia :wink:

przejechałem na żółtym bo....próba zatrzymania stwarzałaby zagrozenie... no a pozniej jeszcze na czerwonym, bo przepisy nie zabraniają opuszczenia skrzyżowania przy czerwonym, a zabraniają utrudniania innym ruchu, a takim by było zatrzymanie przed tym sygnalizatorem....
Natomiast dlaczego pan egzaminator uwaza, ze lepiej by było stawać dęba na żółtym lub zablokowac skrzyzowanie - to chętnie posłucham jakich przepisów uzyje, by podeprzeć swoją decyzję....Mysle, że również pan marszałek bedzie ciekaw... ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości