Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez mp0011 » poniedziałek 09 sierpnia 2021, 22:48

Odświeżę temat, bo nieco mu się zdycha powoli...

Jadę sobie wczoraj przepisowo rowerem po Puławskiej w Warszawie. https://goo.gl/maps/F46NVxJVE9mW1USF8
Ruszam na światłach, przy krawężniku, Wszystkie trzy pasy zajęte po równo.

Po parudziesięciu metrach wyprzedza mnie na gazetę samochód, z duża prędkością, przyspieszając.
W trakcie mijania złośliwie pryska jeszcze płynem do spryskiwaczy...

I jak mam nie traktować kierowców jak potencjalnych psychopatów i morderców?

Tak się kończy jazda przy krawężniku. Z jednej strony zaparkowane samochody, z drugiej psychopata za kółkiem.
Zero miejsca na ucieczkę i reakcję, jakbym stracił równowagę.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Blacksmith » wtorek 10 sierpnia 2021, 02:06

To z pewnością był znany już nam psychopata na "S".
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Cyryl8 » wtorek 10 sierpnia 2021, 10:08

to ja napiszę coś odwrotnego:
ostatnio 2 sierpnia jechałem kamperem z Pogorzelicy do stanicy ZHP nad jeziorem Brzeźnie https://www.google.pl/maps/dir/Czahary+ ... 205595!3e0.
nad morzem był niesamowity tłok, więc po turnieju szukaliśmy spokojnego miejsca nad wodą.

wybrałem drogi lokalne, mało uczęszczane, trasę turystyczną - polecam na skołatane nerwy tłokiem i stresem na drogach.
Cyryl8
 
Posty: 2419
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez gumik » wtorek 10 sierpnia 2021, 21:36

mp0011 napisał(a):I jak mam nie traktować kierowców jak potencjalnych psychopatów i morderców?
Nie masz zupełnie podstaw, żeby tak twierdzić. Ale to typowy błąd poznawczy. Ekstrapolujesz incydenty, które wywołały u Ciebie silne emocje i je zapamiętałeś, na ogół kierowców.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez LeszkoII » wtorek 07 grudnia 2021, 07:24

Bezczelność wyssana z mlekiem... Znajduję się już na PdP, jeden samochód (ten od mojej strony wejścia) zatrzymał się. Z trudnościami hamuje drugi, ale zdążył.
Pasażer otwiera szybę i sapie "nie widzisz, że jadę?" Zapytałem, czy żona rodzi, ale mogłem też stwierdzić, że jedzie ... skarpetkami. Zupełnie niegroźny typek hodowany na paszy z MCDonalda.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Cyryl8 » wtorek 07 grudnia 2021, 08:04

mp0011 napisał(a):I jak mam nie traktować kierowców jak potencjalnych psychopatów i morderców?


Chyba trochę przesadzasz.
Ja też jestem kierowcą i traktujesz mnie jak potencjalnego psychopatę i mordercę, mimo że w ciągu 10 lat jazdy mam mniej konfliktowych sytuacji na drogach niż Ty w jednym dniu?

A jest nas - kierowców na tym forum jest trochę.
Cyryl8
 
Posty: 2419
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez LeszkoII » środa 08 grudnia 2021, 07:50

Najlepsza taktyka: głupszemu ustąpić i mieć z tego tytułu pełen komfort psychiczny. W efekcie głupek i tak dojdzie do wniosku, że druga strona konfliktu okazała słabość... przynajmniej do czasu aż owy głupek nie trafi na innego głupka własnego pokroju. Kierowca ustępujący głupkowi też będzie z siebie w pełni zadowolony, a nawet takiego głupka bardzo przeprosi, w myślach tylko przemycając w żaden sposób nieokazywane zaskoczenie "gdzie takich sieją". Łatwo się pisze, ale trudno wdraża taką taktykę w sytuacjach życiowych.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez mp0011 » środa 08 grudnia 2021, 14:08

Cyryl8 napisał(a):
mp0011 napisał(a):I jak mam nie traktować kierowców jak potencjalnych psychopatów i morderców?


Chyba trochę przesadzasz.
Ja też jestem kierowcą i traktujesz mnie jak potencjalnego psychopatę i mordercę, mimo że w ciągu 10 lat jazdy mam mniej konfliktowych sytuacji na drogach niż Ty w jednym dniu?

A jest nas - kierowców na tym forum jest trochę.


Do tej pory stosowałem wykładnię "ograniczonego zaufania" zgodną z PoRD - zakładałem, że kierowcy stosują się do przepisów, (są świadomi swojej roli i odpowiedzialności na drodze, mają sprawne pojazdy, dobry wzrok itp), chyba że okoliczności...

Niestety ostatnio kierowcy coraz częściej skłaniają mnie do refleksji, że należy traktować ich jak psychopatów, chyba że okoliczności wskazują na inne okoliczności.

Jak spotkam Cię na drodze, że tak to ujmę, nie będę z góry zakładał że jesteś psychopatą. Aczkolwiek, nie będę też zakładał, że nim nie jesteś.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Cyryl8 » środa 08 grudnia 2021, 15:43

to mi ulżyłeś.

a tak na poważnie to współczuję, bo wydaje mi się, że żyję w tym samym kraju, poruszam się po tych samych drogach, mam do czynienia z tymi samymi kierowca, nawet jeżdżąc rowerem, a mam wrażenie, że opisujesz stan wojny gdzieś w Donbasie czy Somalii.

mówię jeżdżę samochodem dużo, mozna rzec bardzo dużo, biorąc pod uwagę "umiejętności" i "pomysłowość" moich szkolących, dodając że poruszają sieautobusem lub pojazdem cężarowym z przyczepą czyni ich jeszcze bardziej uciążliwymi i niebezpiecznymi dla innych na drodze, ale jakość spięcie na drodze jak mi się zdarzy raz w roku to święto.

mam odmienne wrażenie: większość kierowców ze zrozumieniem i wyrozumiałością traktuje uczących się pod warunkiem, że my też okazujemy im sympatie i szacunek.
odmienne zachowania, chamstwo, bezkompromisowość jest zjawiskiem marginalnym.
Cyryl8
 
Posty: 2419
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez mp0011 » sobota 11 grudnia 2021, 00:50

Przykład z dziś. To skrzyżowanie. Padły światła. Godzina 20, ciemno, lekko pada marznący deszcz.

Chcę jak człowiek przejść przez przejście dla pieszych, prowadząc rower (przejeżdżania z podporządkowanej rowerem przez Grochowską, 3 jezdnie 7 pasów ruchu + torowisko, nawet nie będę ryzykował).

Podchodzę pod pierwszą jezdnię. 3 pasy ruchu. Nieprzerwany ciąg samochodów. Oczywiście wszyscy mają gdzieś moje pierwszeństwo. Nie żebym był niewidoczny - oświetlony rower, odblaskowe paski na kołach, jaskrawa kurtka. Pierwszy pas wolny, bo z niego skręcają w stronę placu Szembeka, to wchodzę na pierwszy pas jezdni. Jestem na pasach. Środkowym pasem cały czas jadą samochody, ja muszę stać na jezdni. Przejechało ponad 10 samochodów zanim udało się przejść. Na drugiej jezdni, na pierwszym pasie stoi przed pasami osobówka, na środkowym autobus. Jak wchodzę, autobus rusza, bo zrobiło się miejsce za pasami. Jak jestem już na pasach. Zatrzymał się w połowie, bo dopiero ogarnął, że wypada mnie przepuścić. Jak wychodzę zza autobusu, wyjeżdża na pasy, na pełnej prędkości bus i hamuje mi przed nosem. Ot tak, wyprzedzał sobie na pasach autobus, prawą stroną, przy zepsutej sygnalizacji. Co się może przecież stać...?

I powiedzcie mi - jak nie mam traktować kierowców jak potencjalnych psychopatów? Czy osoby o zdrowych zmysłach zachowują się w ten sposób?

I to nie jest odosobniona kwestia i przypadek. Jakiś czas temu dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce w innym miejscu w Warszawie.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Cyryl8 » poniedziałek 20 lutego 2023, 06:09

Tak jak w każdym środowisku są ludzie lepsi i gorsi.
Najczęściej widzimy tylko tych złych, którzy przez swoje zachowanie zwracają na siebie uwagę.

Jeżeli mijam na drodze 1000 ciężarówek jadących prawidłowo, to ich nie zauważam, bo tak powinno być, ale gdy jeden zajdzie mi za skórę to osoby naiwne stwarzają sobie fałszywy obraz o kierowcach takich pojazdów.

Dotyczy to również rowerzystów, bo Ty i 1000 Twoich kolegów może schodzić z rowerów przed przejściem, ale jeden czy dwóch przejeżdżających sprawi, że część kierowców odniesie wrażenie, że to zachowanie typowe dla każdego rowerzysty.

Nie można być potencjalnym psychopatą, bo się nim jest, albo nie jest. To cechy osobowości.
Natomiast psychopata może być potencjalnym zabójcą.
Cyryl8
 
Posty: 2419
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez mp0011 » poniedziałek 27 lutego 2023, 16:41

Piszesz to, co piszę od dawna - jakiś margines wyrabia opinię ogółowi, bo najczęściej rzuca się w oczy.

A teraz druga część...

Kup 1000 cukierków. Wrzuć do wiaderka. Wrzuć tak jeden zatruty cukierek.
Podasz to swoim dzieciom, albo sam zjesz?

No nie - będziesz traktował wszystkie jako potencjalnie trujące, pomimo że przecież każdy z nich "albo JEST trujący, albo NIE jest".

A teraz sytuacje z zeszłego tygodnia tylko:
- Stoję na czerwonym (Targowa x Zamoyskiego), za mną na prawym pasie biały busik. Kierowca zorientował się, że jednak skręca w lewo za 100m. Jak tylko włączyło się żółte, gaz w podłogę, start z piskiem, wyprzedzanie na gazetę i przecina dwa pasy przed ruszającymi pojazdami, po czym skręca na zakazie.

- Godzinę później babka w "czołgu" marki BMW wyjeżdża mi z podporządkowanej na Francuskiej i staje żeby puścić pieszych (którzy jeszcze mieli kawałek do pasów). Na moje pukanie w czoło (za wymuszenie i zmuszenie mnie do gwałtownego hamowania i stania bez sensu - byłbym za pasami zanim piesi by doszli w pobliże jezdni) pani puściła wiązankę przekleństw, po czym uniemożliwiała wyprzedzanie, hamując co chwilę i przyspieszając. Dopiero inni kierowcy ją wyprzedzili i jej wyjaśnili...

- Stoję na czerwonym, za mną ustawia się autobus chcący skręcić na zielonej strzałce. Ja stoję kołami w rynsztoku, z nogą na krawężniku. Ten na mnie trąbi tuż za plecami. Co mam zrobić? Zejść na chodnik, a potem czekać aż mnie ktoś łaskawie wpuści?

- Pan zaparkował na środku drogi rowerowej i czeka na pasażera. Jak podjechałem zwrócić uwagę, prawie udławił się piwem które pił siedząc za kierownicą i schował butelkę za siedzenie.

- Dwa samochody stoją na pasach, przez które przechodzą piesi na zielonym. Samochód z tyłu trąbi na tego z przodu i awanturuje się z pieszymi, opluwa ich. Piesi chcą wzywać policję "bo kierowca naćpany". Kierowca daje gazu i przepycha samochód przed sobą. Zostawiłem swoje namiary jako świadek.

- Piątek, 13, Targowa x Białostocka. Pani z Ukrainy lub Białorusi (trwa ustalanie) skręciła sobie z Targowej przez DdR którą jechałem, mając mnie dokładnie naprzeciwko. Nie zatrzymała się, pomimo hamowania trafiłem bok. Pani uciekła, koło za tysiąc do naprawy.

- Wczoraj. Policjant radiowozem, na ul. Emilii Plater jedzie 15km/h, przed każdymi pasami pustymi staje, żeby mnie złapać na omijaniu lub wyprzedzaniu. Wyprzedzam go na prostym odcinku (legalnie prawą stroną). Policjant skręca nagle na parking, bez sygnalizowania.

Do tego liczne wyprzedzania na gazetę, wymuszenia, notoryczne parkowanie na drogach i pasach rowerowych na które już w zasadzie uwagi nie zwracam...

Teraz pomnóż to przez 12 miesięcy x 5 lat. Jak mam nie traktować kierowców jako potencjalnych psychopatów?
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Cyryl8 » poniedziałek 27 lutego 2023, 21:45

a ja jakiś czas temu byłem na zakupach i kupiłem między innymi wiśnie w czekoladzie.

wracając stałem w korku i czekałem na litościwego Samarytanina.
pewna pani wpuściła mnie dając mi znak ręką.
dalej stojąc w korku przed nią sięgnąłem po cukierki (żaden nie był zatruty - mam nadzieję), ale pomyślałem że byłbym chamem gdybym nie poczęstował osoby, która była dla mnie przychylna więc wyszedłem i dałem tej pani cukierka.

ona się pośmiała, ja się pośmiałem.

my chyba tkwimy w zupełnej rzeczywistości, albo buddyjskie przysłowie o wracającej karmie jest prawdziwe.

za komuny był taki kawał jak rano wstaje Fidel i widzi na niebie taką wielką gołą doopę.
nie wiedząc co to znaczy dzwoni do Moskwy, oni: my nie wiemy, ale zadzwoń do Warszawy, Polacy żyją przesądami, są wierzący, tacy dziwni, może oni będą wiedzieć co to znaczy.
Gierek odbiera i mówi: zgadza się, bo jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Cyryl8
 
Posty: 2419
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez gumik » wtorek 28 lutego 2023, 00:29

mp0011 napisał(a):Teraz pomnóż to przez 12 miesięcy x 5 lat. Jak mam nie traktować kierowców jako potencjalnych psychopatów?

Ja po pięciu latach z psychopatami, to bym już dawno zrezygnował. Chyba, że to lubisz.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez ks-rider » piątek 03 marca 2023, 15:44

Nie aby mnie cos zdenerwowalo ale dzisiaj arabka malo mnie nie zabila Miala wjechac na droge poza obszarem zabudowanym ( 100 km/h )

Spojrzala w lewo, patzryla sie w prawo i ruszyla. Z lewej smignelo auzto, oczywiscie wczesniej je widzialem. Uderzylem w klocki, teraz ja od pasa ramie boli ! :mrgreen:


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości