Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez lith » piątek 11 grudnia 2009, 00:18

Wczoraj wieczorem pierwszy raz użyłem klaksonu :)
jadę dość mało uczęszczana uliczką z pierwszeństwem

Nagle z lewej wypada samochód skręca w prawo, ale nie na swój pas tylko rusza na skos na mój, żeby jeszcze przede mną wciąć się i skręcić w lewo. Patrzy prosto na mnie i się śmieje... :/

ObrazekObrazek

Ja w pierwszej chwili po hamulcach i nie wiem co się dzieje, ale jak zobaczyłem tego banana na jego ryju to długie i klakson się jakoś same wcisnęły.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez lith » niedziela 13 grudnia 2009, 15:15

KUR***!!!
Odkryłem nową rysę na autku, a w sumie cały zestaw rys- ktoś mi przejechał po roku zderzaka!! Nawet nie wiem gdzie i kiedy :/
Co oni mi robią z samochodzikiem :cry:
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez sisco » poniedziałek 14 grudnia 2009, 00:21

Ja dziś jadę sobie drogą jednokierunkową a tu nagle wyjeżdża zza zakrętu policja i jedzie sobie pod prąd... Zatrzymali mnie i plują się o coś. Ja im delikatnie sugeruje, że jest jednokierunkowa i że to oni jechali pod prąd. Na co zaczęli jakieś swoje argumenty snuć. Stwierdziłem, że nie będę się z nimi pier***** i nie będę płacił żadnego mandatu bo wiem, że dobrze jadę.

Powiedziałem, że nie ruszę się z tego miejsca zacząłem wyciągać komórkę i powiedziałem, że dzwonię na Policję po to żeby przysłali drugi zastęp. I panowie jakoś stonowali i stwierdzili, że tym razem mi darują.. Tylko, że tak do końca to nie było czego darować bo jednokierunkowa oznaczona tak dokładnie, że rzadko tak ładnie widać oznaczenia, szczególnie że mieszkam jakieś 2 kilometry dalej ^^

Straciłem po części wiarę w policję dzisiaj :x
Prawo jazdy od 1 kwietnia 2009.
OPEL ASTRA II 1,7 DTI Isuzu
sisco
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 19 marca 2009, 14:38
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez iAndrew » poniedziałek 14 grudnia 2009, 00:30

Śnieg! :/ W sobotę pięknie umyłem autko, wysprzątałem w środku, wypachniłem, tylko opon na zimowe nie zmieniłem. No i w niedzielę zaczęło padać :/ Tłukłem się 50 km do domu z prędkością 35-40 km/h.
21.08.2009 Teoria +, Praktyka +
ZDANE ZA PIERWSZYM PODEJSCIEM!!!
(8/27/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(9/2/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
3.09.2009 - Prawko w kieszeni :-D
iAndrew
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 23:41

Postprzez miciu10 » poniedziałek 14 grudnia 2009, 09:50

W sobotę niemiłosiernie wkurzyła mnie młodzież jadąca na dyskoteki. Jadą tacy swoimi golfami i muszą się popisywać jak oni wyprzedzać potrafią, a że nie potrafią to najpierw jeden wyskoczył mojej żonie na czołówkę, że trzeba było na pobocze zjechać, a drugi wyjechał z za nas prosto pod nadjeżdżający samochód i niemal nas zepchnął z drogi, a wszystko odbywało się przy prędkości 90km/h na dość śliskiej (temp<0) nawierzchni.
Przy tym nieoświetlony rowerzysta na nieoświetlonej drodze to już był mały pikuś.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 14 grudnia 2009, 19:00

iAndrew napisał(a):Śnieg! :/ W sobotę pięknie umyłem autko, wysprzątałem w środku, wypachniłem, tylko opon na zimowe nie zmieniłem. No i w niedzielę zaczęło padać :/ Tłukłem się 50 km do domu z prędkością 35-40 km/h.


Coś podobnego śnieg w połowie grudnia :evil:

Ogólny brak rozumu u ludzi jeżdżących przeważnie najlepszymi samochodami z wszystkich (czyt. służbowe) Brak skruchy przy popełnionym wykroczeniu i ucieczka po takiej sytuacji.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez vonBraun » wtorek 15 grudnia 2009, 20:09

Jadę sobie dojeżdżając jednopasmówką do ronda, a tu nagle cyk - gdaknął alarm, mignął żóltymi, i uzbrajając się zgasił silnik. Od razu zniknęło wspomaganie hamulca i kierownicy - dobrze, że jedzie sie tam prosto. Próbuję odpalić stacyjkę (zanim pomyślałem) - alarm włącza "Full serwis" wyje syreną i mruga światłami mijania - Oczyma duszy widzę już jak przechodnie wywlekają mnie z mojego samochodu i dzwonią na policję. Za mną ustawia się kolejka aut. Nawet nie musiałem włączać żółtych bo już się paliły ;-). Tym razem próbuję pomyśleć - biorę pilota , wyłączam alarm, samochód daje się odpalić - ruszam, przejeżdząm przez rondo. Ale mój alarm oczekuje, że po wyłączeniu, ktoś w 30 sekund otworzy i zamknie drzwi (zapomniałem o tym)- więc,w chwilę później - znów to samo!!! Gdacze, mruga, gasi silnik. Siłą rozpędu wjechałem w najbliższa pustą jednokierunkową (oczywiście pod prąd), zachamowałem i na spokojnie wyłączyłem alarm, trzasnąłem drzwiami, odpaliłem silnik.

Co się stało? Ano byłem deczko niedospany i nie zauważułem, że pilot alarmu zwieszał sie między moim kolanem a deską rozdzielczą. Manipulując przy pedałach musiałem go przycisnąć do innych kluczy akurat tak niefartownie, że wdusiłem przycisk do uzbrajania alarmu.

Od dziś - pilot na smyczy na szyi, a kluczyk odpinany ze smyczy z karabińczyka w stacyjce.

Miałem czuja, że postanowiłem, z powodu słabej formy omijać dziś obwodnicę. Taki numer tam raczej nie przejdzie.

pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez Sasori » niedziela 20 grudnia 2009, 13:38

"Niepełnosprawni" umysłowo kierowcy samochodów marki Volkswagen Golf nieużywający kierunkowskazów.
Sasori
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 29 listopada 2009, 14:39

Postprzez Pawlisko7 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 22:13

Mnie dzisiaj zdenerwowała policja, która wyjeżdżając z drogi podporządkowanej zmusiła mnie do "istotnej zmiany prędkości" - czyt. gwałtownego przyhamowania. Prawo jazdy mam od niedawna i na nikogo jeszcze nie trąbiłem, ale dziś miałem na to ochotę. Gdyby nie był to radiowóz to na pewno bym użył klaksonu, ale tak to bałem się, że mi jeszcze powiedzą że na terenie zabudowanym nie można używać sygnałów dźwiękowych ;)
Avatar użytkownika
Pawlisko7
 
Posty: 127
Dołączył(a): czwartek 12 listopada 2009, 08:10
Lokalizacja: Wielkopolska

Postprzez voodoo » środa 23 grudnia 2009, 12:32

A mnie dzisiaj zaskoczyl bezdomny pies, nie zdazylem wyhamowac i go potracilem, pies zyje, tylko troche sie poobijał, zderzak caly wiec nic strasznego sie nie stalo
Kupilem mu kielbase i byl zadowolony :D
voodoo
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 20:42

Postprzez ziomek456 » środa 23 grudnia 2009, 16:31

jestem 50 metrów przed rondem jakiś idiota wyjezdza z ronda z prędkością około 70 km/h prawie wjechał na mnie nie obyło się bez wulgaryzmów :(
ziomek456
 
Posty: 64
Dołączył(a): sobota 31 października 2009, 20:10

Postprzez Michał_86 » środa 23 grudnia 2009, 17:13

To nie sytuacja z ostatnich dni ale sprzed już kilku tygodni. Nie mniej jednak to była najgroźniejsza sytuacja na drodze z jaką musiałem się zmierzyć: Wieczorem, już po zachodzie słońca wracam do Kielc drogą krajową Nr. 7. W miejscowości Nowiny nagle z osiedlowej uliczki do drogi głównej z ogromną prędkością zbliża się samochód więc ja hamulec do dechy! Ostatecznie on też zahamował i zatrzymaliśmy się w odległości metra lub dwóch. Ale ani ja jemu ani on mnie nie zajechał drogi. Pamiętam że byłem tak zmieszany że jak się zatrzymałem zaciągnąłem sobie ręczny hamulec :P I dopiero po sekundzie lub dwóch uruchomiłem silnik i pojechałem dalej.
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Bolcia » środa 23 grudnia 2009, 17:25

mnie szalenie denerwuje maniera kierowców autobusów którzy uwielbiają się zatrzymywać na centymetry...
Bolcia
 
Posty: 170
Dołączył(a): sobota 19 września 2009, 23:27
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez vonBraun » poniedziałek 04 stycznia 2010, 18:53

Startuję ze strzałki BEZKOLIZYJNEJ z założenia ;-), a tu mi jakaś "Baba za kierownicą" robi coś takiego: czerwona linia;-)*

Obrazek

Czego to ludzie nie wymyślą...


Pozdrawiam
vonBraun
*Znaki są pewnie niekoniecznie gdzie je postawiłem ale ta uliczka na której zawracała jest jednokierunkowa.
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez Bolcia » poniedziałek 04 stycznia 2010, 19:06

Mnie na dniach wkurzyło odkrycie wgniecenia w lewych tylnich drzwiach. Co ciekawsze żadnej rysy przy tym, jakby mi ktoś z buta drzwi potraktował...
Bolcia
 
Posty: 170
Dołączył(a): sobota 19 września 2009, 23:27
Lokalizacja: Jelenia Góra

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości