Kto miał pierwszeństwo?

[anonim93]

Witam,
mamy następującą sytuację:

Rondo dwupasmowe, przed wjazdem znak ustąp. Ja jadę na rondzie prosto. Zajmuję więc wewnętrzny pas i po wjechaniu na rondo nie patrzę już na nikogo. Gdy zjeżdżam przed maskę pakuje mi się furgon objeżdżający rondo prawym pasem. I tu moje pytanie: czy ja zjeżdżając z wewnętrznego pasa mam ustępować tym, którzy jadą zewnętrznym czy oni takiego prawa nie mają żeby tym pasem jechać?

[LeszkoII]

Zajmuję więc wewnętrzny pas i po wjechaniu na rondo nie patrzę już na nikogo.

Szczególna ostrożność wymaga od Ciebie patrzenia na uczestników ruchu w obrębie skrzyżowania i podejmowanie odpowiednich kroków np. zasadę ograniczonego zaufania.

Gdy zjeżdżam przed maskę pakuje mi się furgon objeżdżający rondo prawym pasem. I tu moje pytanie: czy ja zjeżdżając z wewnętrznego pasa mam ustępować tym, którzy jadą zewnętrznym czy oni takiego prawa nie mają żeby tym pasem jechać?

Domniemywam, że rondo jest klasyczne(owalne) o wielkości małej lub średniej. Zjeżdżając z ronda klasycznego najpierw zmieniasz pas ruchu: z wewnętrznego na zewnętrzny - następnie skręcasz w prawo. Zmieniając pas ruchu raczej wiadomo, co nalezy zrobić - ustąpić pierwszeństwa.
Furgon nie zachował się prawidłowo, skoro objeżdżał (?tak małe?) rondo zewnętrznym pasem ruchu. Ale skąd wiesz, że objeżdżał? Kolizja?

Ostrożnie stwierdzam, że furgonetka miała pierwszeństwo, co nie znaczy że przy ewentualnej kolizji jej kierowca nie byłby (współ)winnym kolizji.

[anonim93]

No nie wiem, nie jestem przekonany co do tego.
Pozwoliłem sobie sporządzić rysunek:

http://s4.ifotos.pl/img/rondopng_nhrnrqs.png

W takim razie po co jest lewy pas przy zjeździe z ronda, skoro nie można na niego od razu wjechać?
Chcąc zmieniać pas na rondzie nie widzę przecież w lusterku czy ktoś jest za mną, bardzo łatwo o kolizję.

[lith]

Domniemywam, że rondo jest klasyczne(owalne) o wielkości małej lub średniej. Zjeżdżając z ronda klasycznego najpierw zmieniasz pas ruchu

No akurat na małym i średnim to nowe ronda nawet nie przewidują takiej możliwości.

Co do sytuacji, to w Polsce na dzień dzisiejszy zdecydowanie dominuje pogląd, że zjeżdżając z wewnętrznego ustępujesz temu na zewnętrznym. Ale do końca jednoznaczne to nie jest. Z resztą jaką masz pewność, ze ten furgon nie wjechał z prawej i nie jechał w swoje prosto skoro 'nie patrzyłeś już na nikogo'?

edit:
@anonim93
Możesz tak zjeżdżać z ronda jak narysowałeś, ale patrzysz na tych na zewnętrznym. W 'Jedź bezpiecznie' pokazywali, że gdzieś w Krakowie specjalnie ciągłe pomalowali na jakimś rondzie, tak żeby się nie dało zjeżdżać z wewnętrznego.

[jasper1]

Chcąc zmieniać pas na rondzie nie widzę przecież w lusterku czy ktoś jest za mną, bardzo łatwo o kolizję.

Jak się postarasz, to zobaczysz, ale nie w lusterku. Martwe pole na rondzie jest dużo większe, niż na prostej, ale da sie jednak widzieć, co się dzieje za tobą.
Mnie nauczono, że w takiej sytuacji zmieniam najpierw pas na prawy, a dopiero potem zjeżdżam z ronda i tego się trzymam. Kto ma pierwszeństwo przy zmianie pasa wiadomo.

[LeszkoII]

No akurat na małym i średnim to nowe ronda nawet nie przewidują takiej możliwości.

Sam jestem ciekaw jak będzie wyglądało to skrzyżowanie za rok - http://goo.gl/maps/OmwMA - pewnie jakoś "jajowato" (to moje miasto)
Nie uważasz, że wciskanie na siłę małego(w dolnych granicach wymiarów)ronda nie spełni swojej roli?
Ja twierdzę, że pieniądze są wyrzucone w błoto - ale to z Unii więc szastają $.

http://s4.ifotos.pl/img/rondopng_nhrnrqs.png

W takim razie po co jest lewy pas przy zjeździe z ronda, skoro nie można na niego od razu wjechać?

Właściwie po nic. Jestem przeciwnikiem tworzenia bubli drogowych w postaci malutkich rondek z 2-pasową obwiednią. Niczemu to nie służy.
Nie mniej jednak zmieniając zajmowany pas ruchu na inny musisz ustąpic pierwszeństwa kierującym na pasie na który zamierzasz wjechać - i nie tłumacz się, że nie widzisz. Zmień pas wcześniej to unikniesz takiej "trudności".

[szymon1977]

Art. 22.4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

W każdej sytuacji na drodze przejeżdżając z pasa na pas masz na podst. Art.22.4. ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdowi jadącemu pasem ruchu, na który wjeżdżasz. Nic z tego obowiązku Cię nie zwalnia. Nie ważne, którym wjazdem furgon wjechał na rondo, kto na rondzie był pierwszy, czy furgon jeździł w kółko pasem zewnętrznym (formalnie żaden przepis tego nie zabrania) czy Cię wyprzedzał (formalnie także żaden przepis tego nie zabrania), czy wjechał na rondo pasem ruchu niezgodnym z kierunkiem przejazdu przez skrzyżowanie Ty masz swój obowiązek i wobec każdego pojazdu jadącego pasem zewnętrznym masz go spełnić.

Co najwyżej możesz próbować udowodnić, że nie spełniłeś swojego obowiązku bo popełnione przez kierującego furgonem wykroczenie Ci to uniemożliwiło. Osobiście takich okoliczności tutaj nie widzę.

[LeszkoII]

Kierowca, który na małym/średnim/mini rondzie zawraca lub skręca w lewo i nie inicjuje tego manewru z wewnętrznego pasa, utrudnia ruch i prowokuje(realizuje) naruszenie jego bezpieczeństwa(Art.3).

Przecież nie widzimy gabarytów ronda zbliżając się do skrzyżowania, więc zasadnym jest ustawić się do lewej krawędzi jezdni mając zamiar skręcenia w lewo.

Wielkość ronda ma znaczenie... ale nie wszyscy jeżdżą na pamięć.

[lith]

W każdej sytuacji na drodze przejeżdżając z pasa na pas masz na podst. Art.22.4. ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdowi jadącemu pasem ruchu, na który wjeżdżasz.

Czy przejeżdżając prostopadle przez dany pas/y ruchu zmieniam je i zajmuję wszystkie po kolei? Nie sądzę. Wtedy powinny obowiązywać raczej przepisy o przecinaniu się kierunków ruchu.... i tak sobie myślę, czy przy takim przecinaniu pod kątem praktycznie prostym zewnętrznego pasa, gdzie już ciężko to zmianą pasa nazwać nie dałoby rady zastosować pierwszeństwa nadjeżdżającego z prawej'.
Albo zmiana pasa, albo przecięcie kierunków ruchu, tak czy siak pierwszeństwo tego na zewnętrznym, tylko na podstawie 2 różnych paragrafów. Ja tak to rozumiem.

[szymon1977]

Czy przejeżdżając prostopadle przez dany pas/y ruchu zmieniam je i zajmuję wszystkie po kolei? Nie sądzę.

Oczywiście, że nie. Moja wypowiedź zawiera pewne uproszczenie.

...przy takim przecinaniu pod kątem praktycznie prostym zewnętrznego pasa, gdzie już ciężko to zmianą pasa nazwać...

Błądzisz. Jest to zmiana pasa. Cały czas jest to zależność pomiędzy pojazdem jadącym pasem ruchu a wjeżdżającym na pas ruchu. Kąt nie ma tu nic do rzeczy. Istotne, że przed powstaniem całego zamieszania oba pojazdy jechały równoległymi pasami ruchu a jedne z nich z pas na pas przejeżdża.

[anonim93]

Nie wyobrażam sobie, żeby na tym skrzyżowaniu pierwszeństwo miał ten na zewnętrznym. Na kursie jeździłem tak jak teraz jeżdżę, wydawało mi się to niebezpieczne no ale instruktor nic nie mówił więc tak jeździłem i do dzisiaj nie spotkałem się z niczym nieprzyjemnym.
Na tak małym rondzie nie wyobrażam sobie zmian pasa wewnątrz ronda, chyba że z głową odwróconą do tyłu.
Przy natężeniu ruchu jakie panuje na tym rondzie próby zmiany pasa skończyłyby się pewnie morzem klaksonów.

Zresztą proszę:
Klik

[lith]

@szymon1977
Skoro na jedno wychodzi to nie ciągnijmy tematu Dla mnie skręt w prawo z lewego pasa, to skręt w prawo z lewego, a nie zmiana na prawy i skręt z prawego.

@anonim93
Nie przesadzajmy, To rondo wcale specjalnie małe nie jest. Nie wiem ile czasu udało Ci się tak przejeździć, ale jazda w ciemno z wewnętrznego nie patrząc na zewnętrzny to rosyjska ruletka. Nawet jak uważasz, że nic nie ma prawa Ci tam wyjechać, to jest to kompletny brak instynktu samozachowawczego, bo pewnie z 90% kierowców uważa inaczej.

Była dość głośna sprawa o coś takiego. Ciągnęła się bardzo długo, każdy kolejny sąd orzekał odwrotnie, nawet nie wiem jak się skończyło ostatecznie, ale nie polecam się zderzać w takim miejscu, bo jak masz zamiar dochodzić swoich racji to musisz się nastawić na lata walki po sądach.

edit: z resztą na rondzie to się można wszystkiego spodziewać... nawet, że ten z zewnętrznego będzie chciał nas staranować na wewnętrznym , więc po prostu nie ma takiej opcji, jak "nie patrzę już na nikogo".
http://www.youtube.com/watch?v=LJwADs92R90

[anonim93]

Nie napisałem dosłownie że jadę nie patrząc na innych, chodziło mi o uproszczenie sytuacji.
W takim razie z tego co widzę najbezpieczniej jest jechać cały czas prawym pasem... Z tego jednak co sam mogę się domyślać wydaje mi się logiczne, że jadąc prawym pasem można skręcać tylko na pierwszym zjeździe...

[lith]

Z prawego pasa można 'w prawo i prosto'. A jak to rozumieć na rondzie to już różnie bywa, szczególnie jak wjazdów jest więcej niż 4, czy 5 i wcale nie są jakoś symetrycznie porozkładane. W ogóle setki stron o rondach na tym forum już napisano i nadal zdania są podzielone.

[szymon1977]

Już o tym (chyba) pisałem: być może van przed rondem zajął niewłaściwy pas. Niezależnie od tego zmieniając zajmowany pas ruch masz mu ustąpić pierwszeństwa przejazdu. To, że on ze swoich obowiązków się nie wywiązał z Twoich obowiązków Cię nie zwalnia.