Cyryl napisał(a):"osoba o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej", może to być osoba o kulach, na wózku, starsza, ale też super sprawny młody człowiek, który wczoraj zwichnął kostkę podczas gry oraz osoby nietrzeźwe.
Młody człowiek, który zwichnął kostkę bo za dużo zabalował z %, nie kwalifikuje się pod dyskutowany przepis. Zwichnięcie to jeszcze nie jest złamanie. Złamanie jest widoczne jako gips. Jeżeli gips jest niewidoczny, to w jaki sposób kierujący ma stwierdzić ograniczenie sprawności ruchowej osoby znajdującej się przy krawężniku a chcącej przekroczyć jezdnię? Zresztą zwichnięcie narządu ruchu u osoby młodej odpowiada krokowi pieszego w wieku podeszłym. Osoba starsza nie kwalifikuje się pod ten przepis, bo jej ograniczenie sprawności wynika z wieku a nie z trudności poruszania się związanej z jakąś dolegliwością chorobową (powypadkową) albo niepełnosprawnością.
Cyryl napisał(a):natomiast tym osobom nie udzielamy pierwszeństwa, ale zatrzymujemy się
Raczej mamy do czynienia z sytuacją odwrotną (co jest pewnym ewenementem). Musimy się zatrzymać po to, żeby ustąpić pierwszeństwa takiej osobie, co jest dodatkowy obostrzeniem poza standardowym ustąpieniem pierwszeństwa, które nie wiąże się z koniecznością zatrzymania pojazdu. W dodatku, takie zatrzymanie powinno nastąpić odpowiednio wcześniej, co daje osobie z ograniczeniem ruchowym wzmocnienie pewności, co do możliwości przejścia.
Czy ten przepis dotyczy niewidomych? Raczej słabo widzących, choć i tutaj mam zastrzeżenia. Wątpię, czy osoba niewidoma lub słabo widząca posiada wszelkie środki ku temu, by zachować szczególną ostrożność - a jest to warunek konieczny w każdej sytuacji wchodzenia na jezdnię w celu przedostania się na drugą stronę.
JAKUB napisał(a):Dotyczy to również zataczających się pijanych pieszych, a często po wypadku kierujący ten fakt odbiera jako swoją obronę zeznając, że: "- widział pijaka z daleka.
Art. 3
Miałem zresztą kiedyś akcję z "pijakiem", który wywrócił się na jezdnię. Na szczęście to ja byłem kierującym bezpośrednio przed jego upadkiem.
Podobnie w kwestii pieszych idących wąskim chodnikiem (na którym dodatkowo znajdują się słupy) – przewidywalność, kalkulowanie, odpowiednio wczesne ostrzeganie o bezposrednim niebezpieczeństwie.
waw napisał(a):Ten przepis nic nie rozstrzyga w sprawie pierwszeństwa, ani pozostałych obowiązków. W praktyce wyznacza granicę między winą kierowcy lub jej brakiem przy wypadku.
Doskonały przykład na to, że to nie zasady pierwszeństwa decydują o winie (przynajmniej decydować nie powinny, bo to nieprofesjonalne podejście). Obowiązek zatrzymania się, co już już wspomniałem na wstępie, posiada większą rangę niż ustąpienie pierwszeństwa. Zatrzymanie w celu... no właśnie - jakim celu...?