Kto jest winny w takiej sytuacji?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez blvnk » piątek 13 września 2019, 14:20

Obrazek

Pomarańczowy i żółty samochód zmieniają pas w tej samej chwili. Pomarańczowy sygnalizował swój zamiar.
Żółty pojazd odbija w prawo aby uniknąć kolizji i uderza kołem w krawężnik uszkadzając oponę. Kierowca żółtego uważa pomarańczowy samochód za winowajcę i sugeruje zapłatę za uszkodzoną oponę. Czy kierowca pomarańczowego samochodu jest faktycznie winny w takiej sytuacji?
blvnk
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 13 września 2019, 14:15

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Henq » poniedziałek 30 września 2019, 22:49

blvnk napisał(a):Czy kierowca pomarańczowego samochodu jest faktycznie winny w takiej sytuacji?
ostatnio oglądałem "Stop drogówka" i tam była sytuacja gdzie pojazd zmieniał pas ruchu z lewego na środkowy (czy prawy) po którym poruszała się pojazd z panią w ciąży. Pojazd zmieniający zajechał drogę, pani "uciekała" w prawo i zjechała z drogi. Kierowca pojazdu nieświadomy sytuacji pojechał dalej. Dwóch kierowców zatrzymało się i byli "świadkami" zdarzenia, nie pamiętam już kto wezwał policję czy któryś z tych kierowców czy pani. Policja (zapewne przez obecność kamer) przeprowadziła dochodzenie, świadkowie oczywiście spisali numery rejestracyjne i odnaleźli pojazd i kierowcę. Policjanci przedstawili sytuację kierowcy, co zeznali świadkowie, że wymuszenie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu spowodowało zmuszenie kierującej do "istotnej zmiany prędkości lub kierunku jazdy". Oczywiście kierowca bladego pojęcia nie miał o co chodzi, nikt go nie strąbił nikt w niego nie uderzył, więc w jego odczuciu pani po prostu spanikowała i zrobiła to co zrobiła. Policjanci nie widzieli całego zajścia ale mandat chcieli wlepić bo "świadkowie". Oczywiście kierowca mandatu nie przyjął bo i z jakiej racji :hmm: Sprawa trafiła do sądu.

Odpowiadając ci na pytanie:
czy kierowca pomarańczowego samochodu jest faktycznie winny w takiej sytuacji?
Oba pojazdy zmieniały pas ruchu jednocześnie żółty spanikował uciekł w krawężnik i tyle. Nie doszło do kontaktu pomiędzy pojazdami więc bez nagrania z kamery żółtego ciężko będzie udowodnić winę pomarańczowemu , a może żółtemu :lol:

A odpowiadając na hipotetyczne "co gdyby doszło do kontaktu" to winny ten co wcześniej zajął pas :spoko: ślady uszkodzeń by wyjaśniły który pojazd w tej sytuacji był "szybszy"
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez gumik » wtorek 01 października 2019, 08:43

blvnk napisał(a):Pomarańczowy i żółty samochód zmieniają pas w tej samej chwili.

A to jest częsty problem. Co prawda zwykle nie kończy się kolizją tylko chwilą nerwów. Zwykle problem jest w nadgorliwości żółtego. Zamiast kulturalnie zaczekać, nie pchać się, to pakuje się do przodu zaraz po zmianie pasa. Rozstrzygnięcie winy może być bardzo różne.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Henq » środa 02 października 2019, 18:38

Fachowiec znów w akcji :help: :dumb:
Jaki to przepis po zmianie pasa ruchu zabrania żółtemu przyspieszania?
Ciekawe jaki to tym razem przepis zaserwuje nam ten fachowiec by ukryć swoje bzdurki :spoko:
Czekam z niecierpliwością.

@blvnk jak już pisałem wszystko zależy który pojazd wykona manewr szybciej i jako pierwszy znajdzie się na pasie prawym. Jeżeli zrobi to żółty i przyspiesza to pomarańczowy nie ma prawa zmienić pasa ruchu, nie ma prawa przyspieszyć gdy jest wyprzedzany przez żółtego. Jeżeli zrobi to pomarańczowy to żółty zmienia pas ruchu ale tak by nie uderzyć w pomarańczowego.

Z twojego opisu i pytania wnioskuję, że to żółty wcześniej zajął pas prawy i przyspieszył by wyprzedzić zapewne wlokący się pojazd pomarańczowy. Kiedy to robił pomarańczowy uznał, że w "końcu" przestanie blokować pas lewy i też zjedzie na prawy, nie upewnił się czy może, nie upewnił się czy nie jest już wyprzedzany, wina pomarańczowego. W przypadku kolizji uszkodzenia żółtego były by na lewym błotniku więc nie ma co, wina jak najbardziej pomarańczowego.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez yorki » czwartek 03 października 2019, 06:49

blvnk napisał(a):Obrazek

Pomarańczowy i żółty samochód zmieniają pas w tej samej chwili. Pomarańczowy sygnalizował swój zamiar.
Żółty pojazd odbija w prawo aby uniknąć kolizji i uderza kołem w krawężnik uszkadzając oponę.

Jeżeli było dokładnie tak, jak piszesz, to żółty nie miał prawa rozpocząć wyprzedzania. Wyraźnie mówi o tym Art. 24.1.3).
Do tego brak zachowania szczegolnej ostrożności, i brak zachowania bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu.
Jednym słowem sam sobie winien.
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Henq » czwartek 03 października 2019, 16:27

yorki napisał(a):Wyraźnie mówi o tym Art. 24.1.3).
ja tam nie widzę zakazu w tym art więc proszę wskazać jak bardzo wyraźnie mówi art 24.1.3 o zakazie wyprzedzania!

yorki napisał(a):Do tego brak zachowania szczegolnej ostrożności,
ale ty wymyślasz, a co pomarańczowy zachował szczególną ostrożność przy zmianie pasa ruchu? jego szczególna ostrożność nie dotyczy?

yorki napisał(a):i brak zachowania bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu.
co ty bierzesz człowieku? wjeżdżał na pas na którym nikogo nie było więc jaki poprzedzający pojazd? :wow:


yorki napisał(a):Jednym słowem sam sobie winien.
winny to jesteś ty ale nieznajomości manewrów i przepisów na drodze :help:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez yorki » czwartek 03 października 2019, 18:07

Już dawno straciłem ochotę na tłumaczenie ci czegokolwiek.

Moja ocena sytuacji skierowana była do ludzi inteligentnych.
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Henq » czwartek 03 października 2019, 20:16

yorki napisał(a):Już dawno straciłem ochotę na tłumaczenie ci czegokolwiek.

Moja ocena sytuacji skierowana była do ludzi inteligentnych.

ochotę? człowieku ty nie jesteś w stanie wytłumaczyć czegokolwiek.
inteligencja? ty nie masz pojęcie co to słowo znaczy.

Proste pytanie zadałem: gdzie w tym cytowanym przepisie jest o zakazie wyprzedzania? no i co się zepsuło panie inteligenciku?

nawet na tak błahe pytanie nie jesteś w stanie odpowiedzieć? może skonsultuj się z drugim fachowcem co w temacie pobocza cytował przepisy dotyczące jezdni :eek2:
@yorki i @gumik ekipa jak ta lala :help:
wielce fachowca zgrywasz żal mi ciebie i tych twoich wycieczek osobistych tylko ci współczuć.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Cyryl » piątek 04 października 2019, 06:01

według tego przepisu przed podjęciem wyprzedzania prawo narzuca nam sprawdzenie trzech rzeczy:
1. czy mamy widoczną drogę z przodu i czy nikt nią nie nadjeżdża,
2. czy jadący za nami nie zaczął nas wyprzedzać,
3. czy wyprzedzany pojazd nie zamierza skręcić lub nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania.

w całym tym art. 24. nie ma faktycznie słowa o zakazie wyprzedzania, ale po co ustawodawca narzuca nam takie zachowanie?

równie dobrze możemy się sprawdzić, że z przeciwka nadjeżdża tir, ale mimo to rozpocząć wyprzedzanie, bo przecież w tym przepisie nie ma zakazu wyprzedzania, tylko nakaz upewnienia się.

idąc tym tokiem myślenia mamy taki dział jak "przecinanie się kierunków ruchu".

tam przejeżdżając przez przejście dla pieszych czy drogę dla rowerzystów sprawa jest jasna: mamy upewnić się i udzielić pierwszeństwa pieszemu/rowerzyście.

ale na przejeździe kolejowym już nie jest tak wesoło:
"Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona."

mamy upewnić się, przedsięwziąć ostrożność, ale nie ma literowego zakazu wjeżdżania przed/pod pociąg.
Ostatnio zmieniony piątek 04 października 2019, 06:56 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez yorki » piątek 04 października 2019, 06:55

Ust.10 tegoż art. dopuszcza wyprzedzanie przy zachowaniu warunków określonych w ust.1 i 3.
Jednym z tych warunków jest brak sygnalizacji zmiany pasa ruchu przez pojazd poprzedzający.
Normalne jest (dla mnie), że coś co nie jest dopuszczone jest zabronione.
Ale fakt słowa "zabronione" nie ma.
W Twoim przykładzie z TIRem, nie zdziwię się, jak Henq uzna winę TIRa, bo przecież wyprzedzanie zabronione nie jest.
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez ks-rider » piątek 04 października 2019, 17:27

Ktotko

zolty jest winny.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Henq » piątek 04 października 2019, 22:56

Cyryl napisał(a):według tego przepisu przed podjęciem wyprzedzania prawo narzuca nam sprawdzenie trzech rzeczy:
1. czy mamy widoczną drogę z przodu i czy nikt nią nie nadjeżdża,
2. czy jadący za nami nie zaczął nas wyprzedzać,
3. czy wyprzedzany pojazd nie zamierza skręcić lub nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania.

w całym tym art. 24. nie ma faktycznie słowa o zakazie wyprzedzania, ale po co ustawodawca narzuca nam takie zachowanie?
by się w szczególności upewnić? :eek2:

Cyryl napisał(a):równie dobrze możemy się sprawdzić, że z przeciwka nadjeżdża tir, ale mimo to rozpocząć wyprzedzanie, bo przecież w tym przepisie nie ma zakazu wyprzedzania, tylko nakaz upewnienia się.
no tak, równie dobrze możemy "się sprawdzić" chyba "nie sprawdzić" :eek2: , że z naprzeciwka nic nie jedzie i rozpocząć manewr wyprzedzania, a TIR wyjedzie na naszą drogę z drogi podporządkowanej :twisted: i tak zginiemy pod średnio 13T czy to znaczy, że możemy być podciągnięci pod współwinę bo nie upewniliśmy się w szczególności?

Cyryl napisał(a):idąc tym tokiem myślenia mamy taki dział jak "przecinanie się kierunków ruchu".
tam przejeżdżając przez przejście dla pieszych czy drogę dla rowerzystów sprawa jest jasna: mamy upewnić się i udzielić pierwszeństwa pieszemu/rowerzyście.
a to pieszy czy rowerzysta to taka sama masa przy zderzeniu co TIR czy tramwaj lub pociąg? :hmm:

Cyryl napisał(a):ale na przejeździe kolejowym już nie jest tak wesoło:
"Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona."

mamy upewnić się, przedsięwziąć ostrożność, ale nie ma literowego zakazu wjeżdżania przed/pod pociąg.
a jak się zbliża to mamy jakiś zakaz? Sygnalizacja świetlna dopiero wymusza na nas takowy :spoko:
Ot takie chore przepisy, ale w przypadku śmierci na drodze ratują dupę jednej ze stron :mrgreen:

---
yorki napisał(a):Ust.10 tegoż art. dopuszcza wyprzedzanie przy zachowaniu warunków określonych w ust.1 i 3.
i tylko tyle znasz przepisy :spoko: i to nie jest pytanie to jest stwierdzenie :help:

yorki napisał(a):Jednym z tych warunków jest brak sygnalizacji zmiany pasa ruchu przez pojazd poprzedzający.
na pewno? przeczytaj ty jeszcze raz ten ust.1 :spoko:

yorki napisał(a):Normalne jest (dla mnie), że coś co nie jest dopuszczone jest zabronione.
oczywiście dla ciebie :spoko: więc analogicznie skup się trudne słowo :mrgreen: coś nie jest zabronione więc jest dopuszczone :spoko:

yorki napisał(a):Ale fakt słowa "zabronione" nie ma.
no fakt :eek2:

yorki napisał(a):W Twoim przykładzie z TIRem, nie zdziwię się, jak Henq uzna winę TIRa, bo przecież wyprzedzanie zabronione nie jest.
a ten TIR to wjechał z podporządkowanej by uznać jego winę? :hmm:

Co fachowcu już nie jest tak kolorowo? :thumb2:

---
ks-rider napisał(a):Ktotko

zolty jest winny.

:wink:
ale Ktotko :rotfl: :rotfl: :rotfl:
to czego jest winien? wykonania manewru "szybciej"? :lol: :lol: :lol:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Cyryl » sobota 05 października 2019, 06:43

Henq napisał(a):...Sygnalizacja świetlna dopiero wymusza na nas takowy...


masz rację, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że w Polsce są przejazdy kolejowe, które nie są wyposażone w sygnalizację świetlną.

i co wtedy?

Henq napisał(a):...a to pieszy czy rowerzysta to taka sama masa przy zderzeniu co TIR czy tramwaj lub pociąg?...


z tego co napisałeś wynika, że ustępujesz pierwszeństwa tylko pojazdom o większej masie niż Twój pojazd niezależnie od tego z której strony nadjeżdża, a mi wiadomo, ustąpienie pierwszeństwa nie wynika z masy adwersarza, a raczej z przepisów.

no ale mogę się mylić.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez Marcel2727 » sobota 05 października 2019, 11:51

Cyryl napisał(a):
Henq napisał(a):...Sygnalizacja świetlna dopiero wymusza na nas takowy...


masz rację, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że w Polsce są przejazdy kolejowe, które nie są wyposażone w sygnalizację świetlną.

i co wtedy?

Henq napisał(a):...a to pieszy czy rowerzysta to taka sama masa przy zderzeniu co TIR czy tramwaj lub pociąg?...


z tego co napisałeś wynika, że ustępujesz pierwszeństwa tylko pojazdom o większej masie niż Twój pojazd niezależnie od tego z której strony nadjeżdża, a mi wiadomo, ustąpienie pierwszeństwa nie wynika z masy adwersarza, a raczej z przepisów.

no ale mogę się mylić.


Rozglądasz się po nich, nie wiem jak kiedyś było z PJ, ale obowiązkiem na egzaminie jest przejechanie przez tory i jeśli egzaminator zobaczy, że sobie przejeżdżasz "na olewce" to koniec egzaminu - dotyczy to nawet torów ze szlabanami czy sygnalizacją. Jeżeli widzisz, że coś jedzie to stoisz, jeśli nie to Ty jedziesz dalej.

Co do obrazka to zależy, który pojazd zasygnalizował wyprzedzanie pierwszy:

Art.24
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania; - wina pomarańczowego
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. - wina żółtego

Nie ma czegoś takiego jak "w tej samej chwili", bynajmniej nie w tej sytuacji.
Marcel2727
 
Posty: 833
Dołączył(a): środa 14 sierpnia 2019, 23:11

Re: Kto jest winny w takiej sytuacji?

Postprzez gumik » sobota 05 października 2019, 17:01

Przepisy przepisami, ale zwykły zdrowy rozsądek nakazuje kierującemu pojazdem żółtym, że jak widzi pojazd przed nim, który też chce zmienić pas, to nie pcha się na siłę niezależnie od tego, kto był pierwszy. Szkoda tylko, że często gdzieś brakuje tego zdrowego rozsądku. I taki ktoś jak jest "żółtym", to się denerwuje, że pomarańczowy mu się wciął przed maskę. Ale jak jest "pomarańczowym ", to się będzie oburzał, że ten za nim chciał mu się wbić na pas, a on przecież był pierwszy. Jednym słowem: buractwo.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości