przez kolezankafilizanka » sobota 21 września 2019, 20:09
Dzisiaj spotkałam się z następującą sytuacją. Szlaban w dole, sygnalizator miga. Dobrze. Stoimy, czekamy. Pociąg pojechał, szlabany w górę. Ale światło czerwne miga, jak migało. Korek się zrobił. Czekamy, czekamy, aż ruszyliśmy. Stop przed przejazdem, oczywiście, i w drogę. Pytanie: znacie taką sytuację? Typowy zakaz wjazdu na tory? Czy coś się zepsuło zwyczajnie?
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!