Henq napisał(a):Myślę, że to najlepszy komentarz
no tak, ale trzeba sobie zadać parę pytań:
1. co jest ważniejsze życie człowieka, czy stan blacharki samochodu w tym wypadku ciężarówki, która w konfrontacji z pieszym nie ucierpi?
2. obszar zabudowany, gdzie w zdecydowanej większości są przejścia, jest miejscem zamieszkania, przebywania i poruszania się dużej grupy ludzi na małej powierzchni.
to nie piesi żądają pierwszeństwa na autostradach czy drogach ekspresowych, miejsca przebywania i poruszania się dużej grupy pojazdów na małej powierzchni, ale chcą bezpiecznie przemieszczać się na swoim terenie.
czy mają do tego prawo?
3. którędy pieszy ma przekraczać jezdnię?
jeżeli nie będzie miał pierwszeństwa na przejściu i przed nim, a kierowcy będą bezwzględnie swoje prawa egzekwować, to będziemy umierać po tej stronie ulicy po której urodziliśmy się, chyba, że na drugą stronę przejedziemy samochodem.
coś mi się zdaję, że za dużo jeździmy samochodami i zapomnieliśmy jak wygląda świat okiem pieszego.
przeistoczenie się z pieszego w kierowcę jest bardzo szybkie, na kursie kat. B po 15-20 jazdach przeciętny szkolony gdy czeka przed przejściem więcej niż 20 sekund mruczy po nosem: "to bydło należałoby rozjechać".