Sytuacje z rowerzystami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Autobusiarz » środa 18 marca 2020, 00:02

Krótko,zwięźle i na temat:
W których z podanych przeze mnie hipotetycznych sytuacji rowerzysta jest rowerzystą a w której już nie?

1.Rodzic kontrolujący jazdę dziecka w wieku 11 lat za pomocą kija wsadzonego w otwór w ramie roweru(popularna metoda nauki).Dziecko nie pedałuje.Rower wjeżdża na przejazd rowerowy,a za nim wkracza kontrolujący go rodzic.Kto ma pierwszeństwo?

2.Dziecko w wieku 9 lat wjeżdżające na przejazd rowerowy,będące pod opieką rodzica.Czy skoro dziecko jest według przepisów pieszym to...wolno mu poruszać się po ścieżce rowerowej? Kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?

3.Rowerzysta,prowadzący rower wkraczający na przejazd rowerowy.Kto ma pierwszeństwo?

4.Rowerzysta nie siedzący na rowerze i nie pedałujący.Rowerzysta stoi jedną nogą na pedale,a drugą się odpycha by po chwili wsiąść na rower.W ten sposób "wjeżdża" na przejazd rowerowy.Kto ma pierwszeństwo?

Jeżeli chodzi o pierwszeństwo rowerzystów na drogach rowerowych i przejazdach rowerowych.Czy istnieje jakiś przepis,który zabraniałby-podobnie jak pieszym-wjeżdżanie na przejazd rowerowy wprost pod nadjeżdżający pojazd? Czy świętym prawem rowerzysty jest wjechanie na przejazd rowerowy zza gęstych krzaków,muru,betonowej zapory a ja mam mu zawsze i bezwzględnie ustąpić? W wielu przypadkach jest to fizycznie niemożliwe.Czy nawet pojazd szynowy musi mu ustąpić? Jeszcze nie widziałem motorniczego,który ustępowałby pierwszeństwa rowerowi na przejeździe.Nie widziałem również rowerzystów,którzy korzystaliby ze swoich przywilejów widząc tramwaj.

Jak to jest?
Autobusiarz
 
Posty: 166
Dołączył(a): sobota 17 września 2016, 00:36

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Cyryl » środa 18 marca 2020, 07:22

Autobusiarz napisał(a):Krótko,zwięźle i na temat:...

1.Rodzic kontrolujący jazdę dziecka w wieku 11 lat za pomocą kija wsadzonego w otwór w ramie roweru(popularna metoda nauki).Dziecko nie pedałuje.Rower wjeżdża na przejazd rowerowy,a za nim wkracza kontrolujący go rodzic.Kto ma pierwszeństwo?

2. Dziecko w wieku 9 lat wjeżdżające na przejazd rowerowy,będące pod opieką rodzica.Czy skoro dziecko jest według przepisów pieszym to...wolno mu poruszać się po ścieżce rowerowej? Kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?

3.Rowerzysta,prowadzący rower wkraczający na przejazd rowerowy.Kto ma pierwszeństwo?

4.Rowerzysta nie siedzący na rowerze i nie pedałujący.Rowerzysta stoi jedną nogą na pedale,a drugą się odpycha by po chwili wsiąść na rower.W ten sposób "wjeżdża" na przejazd rowerowy.Kto ma pierwszeństwo?...

...Jak to jest?


krótko, zwięźle i na temat:

1. rodzic, w szczególnych wypadkach dziecko bo ma kij.

2. nie wolno wjeżdżać, co do pierwszeństwa - trudno określić, przecież rodzić może dogadać się z dzieckiem.

3. pierwszeństwo ma rower,
przemyślałem sprawę chyba rowerzysta?

4. rowerzysta, może jednak pedał?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Autobusiarz » środa 18 marca 2020, 11:50

Ktoś,zna odpowiedzi na pytanie?
Autobusiarz
 
Posty: 166
Dołączył(a): sobota 17 września 2016, 00:36

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez mp0011 » środa 18 marca 2020, 15:47

A czy przed rozjechaniem tego dzieciaka sprawdzasz mu papiery i upewniasz się czy ma 9 czy 10 lat? No chyba nie.
Widząc rower zbliżający się do przejazdu masz obowiązek zareagować, a nie zastanawiać się ile prowadzący go ma lat. A jeżeli podejrzewasz że nie ma wymaganego wieku, tym bardziej.

To jest tak, jakbym zastanawiał się, na drodze podporządkowanej, czy mam koniecznie ustąpić pierwszeństwa pojazdowi kierowanemu przez 12-letniego syna sąsiadów, który sobie bez ich wiedzy pożyczył samochód żeby poszaleć...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Autobusiarz » środa 18 marca 2020, 16:07

Jako instruktorzy nie potraficie wyjaśnić moich wątpliwości?

Zastanawiające....
Autobusiarz
 
Posty: 166
Dołączył(a): sobota 17 września 2016, 00:36

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez LeszkoII » środa 18 marca 2020, 17:35

Autobusiarz napisał(a):Jako instruktorzy nie potraficie wyjaśnić moich wątpliwości?
Nie jestem instruktorem, ale spróbuję 8) Notabene czy bycie instruktorem w jakiś sposób wzmacnia prawdziwość informacji? Zawsze uważałem, że prawda jest przedmiotowa a nie podmiotowa.
Autobusiarz napisał(a):W których z podanych przeze mnie hipotetycznych sytuacji rowerzysta jest rowerzystą a w której już nie?
Rowerzysta zawsze jest rowerzystą 8) ale Tobie chodziło o warunki, które musi spełnić osoba, by za rowerzystę ją uznać.
Autobusiarz napisał(a):1.Rodzic kontrolujący jazdę dziecka w wieku 11 lat za pomocą kija wsadzonego w otwór w ramie roweru(popularna metoda nauki).Dziecko nie pedałuje.Rower wjeżdża na przejazd rowerowy,a za nim wkracza kontrolujący go rodzic.Kto ma pierwszeństwo?
To czy w rowerze jest otwór w ramie, do którego włożono kij nie sprawia, że pojazd przestaje być rowerem. Dziecko na takim rowerze niewątpliwie kieruje rowerem, więc jest rowerzystą. Nie ma formalnej definicji rowerzysty, ale też nie jest taki formalizm do niczego potrzebny. Z def. przejazdu dla rowerzystów wynika, że jest to powierzchnia jezdni, którą przekracza się jezdnię w poprzek. Dziecko ma więc pierwszeństwo na przejeździe.

To że dziecko nie pedałuje nie oznacza, że przestaje kierować rowerem.
Autobusiarz napisał(a):2.Dziecko w wieku 9 lat wjeżdżające na przejazd rowerowy,będące pod opieką rodzica.Czy skoro dziecko jest według przepisów pieszym to...wolno mu poruszać się po ścieżce rowerowej? Kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?
Takie nie dziecko nie jest pieszym, tylko rowerzystą którego uznaje się za pieszego. Dzięki temu może korzystać z przywileju ruchu po chodniku. Natomiast o opiekowaniu się dzieckiem jadącym rowerem można mówić wtedy, gdy opiekun nie porusza się rowerem. Takie jest moje zdanie. Innymi słowy, opiekun musi być pieszym, pieszym szczególnym bo władnym w każdej chwili to zahamowania rowerem czy zmiany jego kierunku, więc jest quasi współ-kierującym.

W tej sytuacji pierwszeństwo wciąż ma rowerzysta czyli dziecko. Zważ na to, że rowerzystę zdefiniowaliśmy sobie przez właściwość kierowania rowerem a nie posiadania uprawnień do kierowania rowerem. Tak samo kierującym autobusem może być ...dziecko, ale takie dziecko nie jest kierowcą legitymującym się uprawnieniami do kierowania tym pojazdem.
Autobusiarz napisał(a):3.Rowerzysta,prowadzący rower wkraczający na przejazd rowerowy.Kto ma pierwszeństwo?
Zgodnie z tym co powiedzieliśmy wyżej, to nie jest rowerzysta, lecz pieszy. Pieszy nie ma pierwszeństwa na przejeździe dla rowerzystów.
Autobusiarz napisał(a):4.Rowerzysta nie siedzący na rowerze i nie pedałujący.Rowerzysta stoi jedną nogą na pedale,a drugą się odpycha by po chwili wsiąść na rower.W ten sposób "wjeżdża" na przejazd rowerowy.Kto ma pierwszeństwo?
Takie zachowanie nie jest przewidziane w prawie. Jeśli uznać go za rowerzystę, to nie trzyma obydwu nóg na pedałach/podnóżkach. Najpewniej uznać taką osobę za pieszego, który pcha (jedną nogą) rower lub go prowadzi.

Na przejeździe rowerowym nie poruszają się piesi, tylko rowerzyści jadący zgodnie z przepisami.
Autobusiarz napisał(a):Czy istnieje jakiś przepis,który zabraniałby-podobnie jak pieszym-wjeżdżanie na przejazd rowerowy wprost pod nadjeżdżający pojazd?
Zachowanie ostrożności (ogólnej) na podstawie art. 3. Inni przywołują tutaj przepis art. 25 ust. 3, ale ja się do nich nie zaliczam.

Aczkolwiek ewidentnie jest tu luka w prawie, którą trzeba wypełnić wykładnią (np. z mniejszego na większe: skoro pieszy ma taki obowiązek, to tym bardziej rowerzysta). Trudno jednak obwinić rowerzystę na podstawie wykładni a nie konkretnego przepisu sankcjonowanego, którego istnienia domaga się legalna sankcja. Nuulm crimen sine lege scripta...
Autobusiarz napisał(a):Czy świętym prawem rowerzysty jest wjechanie na przejazd rowerowy zza gęstych krzaków,muru,betonowej zapory a ja mam mu zawsze i bezwzględnie ustąpić?
Trafnie zadane pytanie! Musiałby istnieć przepić bezwzględnie dozwalający tak lekkomyślne zachowanie. Na szczęście nigdy go nie znajdziemy na kartach "kodeksu drogowego".
Autobusiarz napisał(a):Jeszcze nie widziałem motorniczego,który ustępowałby pierwszeństwa rowerowi na przejeździe.
Ja widziałem. Czy znasz jakiś przepis zwalniający motorniczego z ustępowania pierwszeństwa pieszemu albo rowerzyście? Oczywiście nie ma zastosowania art. 25 ust. 2.
Autobusiarz napisał(a):Nie widziałem również rowerzystów,którzy korzystaliby ze swoich przywilejów widząc tramwaj.
Może dlatego, że pierwszeństwo nie oznacza że zostanie udzielone pierwszeństwo, co w przypadku rowerzysty jest kwestią z pogranicza życia i śmierci.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez mp0011 » środa 18 marca 2020, 18:27

Autobusiarz napisał(a):Czy świętym prawem rowerzysty jest wjechanie na przejazd rowerowy zza gęstych krzaków,muru,betonowej zapory a ja mam mu zawsze i bezwzględnie ustąpić?


A czy świętym prawem tramwaju jest wjechanie na skrzyżowanie zza gęstych krzaków, muru, betonowej zapory a ja mam mu zawsze i bezwzględnie ustąpić?

A czy rowerzysta ma zakładać "z góry" że kierowcy nie stosują się do znaków? Że ignoruje obowiązek zachowania szczególnej ostrożności i zwolnienia?

Ja "zza krzaków" (choć to rzadkość w Warszawie) wyjeżdżam asertywnie, z normalną prędkością, z pierwszeństwem, ale z ręką na manetce. I zawsze w gotowości hamowanie awaryjne. Hamulce mam dobre. A wszystkie kolizje jakie miałem na przejazdach były przy doskonałej widoczności i z wyłącznej winy kierowców...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez mp0011 » środa 18 marca 2020, 19:01

Z resztą...

"Wysoki Sądzie. Faktycznie zbliżałem się autobusem do miejsca oznaczonego D-6a. Co prawda nie zwolniłem zgodnie z przepisami widząc zbliżający się rower, ale uznałem, że...

ad. 1) ...skoro rowerzysta (a wiem, że ma 11 lat, bo sprawdziłem wcześniej) dopiero uczy się jeździć, nie muszę ustępować mu pierwszeństwa na przejeździe rowerowym, dlatego go rozjechałem..."

ad. 2) ...skoro dzieciak nie ma nawet 10 lat, nie ma prawa korzystać z przejazdu, bo jest pieszym. Jakby jechał metr wcześniej po pasach, to bym się zatrzymał i go puścił, ale tak, to jego wina że wjechał mi pod koła..."

ad. 3 i 4) ...nie muszę mu ustępować, bo zachowywał się niestandardowo. Zatrzymał się, i dopiero ruszał, odpychając się od jezdni, więc był pieszym, co oczywiście upoważnia mnie do rozjechania go..."

"... więc jestem niewinny, to wszystko jego wina."

Czy ty masz uprawnienia? Przechodzicie w tych firmach testy psychologiczne? Może zgłoś się na ochotnika, bo coś przeoczyli...?
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Autobusiarz » środa 18 marca 2020, 19:20

Ślicznie dziękuję za szybkie ustosunkowanie się.

Leszkoll-ja bym jednak osobę stojącą mogą na pedale,która się odepchnęła nogą i wjeżdża na przejazd rowerowy uznał za rowerzystę.Trzyma kierownicę oburącz,jest w stanie kierować i zachamować i oderwała już obie nogi od ziemi.

Jeżeli uznać by go za pieszego,to za pieszego należałoby też uznać dziecko na tzw.rowerku biegowym,które odpychając się nogami od ziemi wjeżdża na przejazd rowerowy.Przed chwilą określiłeś małe dziecko rowerzystą mimo iż jest "pieszo-rowerzystą"

No to jak w końcu? Jadę sobie przepisowo samochodem,zachowując szczególną ostrożność a zza krzaków wjeżdża mi rowerzystą na przejazd rowerowy 5 metrów przed maską.Na pełnym gazie.
Nadal moja wina i basta? I bardzo proszę darować sobie teksty,że nie zachowałem należytej ostrożności.Nawet zachowując ją nie jesteś w stanie uniknąć uderzenia w rowerzystę w tej sytuacji.
Autobusiarz
 
Posty: 166
Dołączył(a): sobota 17 września 2016, 00:36

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez LeszkoII » środa 18 marca 2020, 20:55

mp0011 napisał(a):A czy rowerzysta ma zakładać "z góry" że kierowcy nie stosują się do znaków?
Dawniej, tzn. do około lat 50-tych, dominowała zasada ograniczonej (względnej) nieufności czyli stan odwrotny do obecnej zasady ograniczonego zaufania. Problem w tym, że wówczas prawo drogowe wciąż się rozwijało napotykając różne bariery: techniczne, infrastrukturalne, świadomości prawnej uczestników ruchu, etc. Obecnie rowerzysta musi, nie zaś nie powinien, zaufać innemu uczestnikowi ruchu na drodze, chyba że... (cont. art. 4). Co prawda w przepisie użyto formy "ma prawo", ale woluntarystyczne podejście do zaufania okaże się błędne gdy doprowadzi do utrudnienia ruchu lub narażenia na szkodę siebie i innych.

Co najistotniejsze, przepis mówi o zaufaniu do stosowania się do przepisów przez innych. Tymczasem ten kto sam nie przestrzega przepisów z powodu ich nieznajomości nie może ani ufać znającym prawo w tym względzie ani nie ufać nieznającym tego prawa. W drugim przypadku takie osoby bazują na instynkcie samozachowawczym, co w pewnych okolicznościach (np. ruchu miejskiego o małej prędkości) stanowi taktykę bezpieczniejszą dla ruchu drogowego.

Nie łudźmy się, że w życiu społecznym dowolny przepis chroni kogokolwiek przed czymkolwiek. Chroniłby, gdyby po pierwsze przepis nie byłby oderwany spójnością logiczną od pozostałych przepisów a po drugie gdyby założyć, że byłby on bezwzględnie (tj. ze 100%-ową skutecznością) przestrzegany, tudzież "auto-stosowany" oraz bezwzględnie stosowany (egzekwowany) przez różnej maści organa administracji państwowej, w każdym razie administracyjno-publicznoprawnej .
mp0011 napisał(a):Z resztą...
...zresztą w procesie karnym stopień zawinienia ocenia się z wielu perspektyw: umyślność / nieumyślność, świadomość czynu / nieświadomość, możliwość przewidzenia / niedopuszczenie, godzenie się / niegodzenie się, etc.

Tak więc rozważania czy dziecko miało 9 lat i 5 miesięcy albo 10 lat i 2 miesiące ma znaczenie tylko od strony faktycznej zaistniałego zdarzenia / kwalifikacji czynu. Ludziom się czasem wydaje, że sądy są niesprawiedliwe: bo poszkodowany domaga się traktować sprawcę wykroczenia lub przestępstwa jak cyborga znającego prawo bezbłędnie zaś obwiniony, z drugiej zaś strony oskarżony domaga się przyjęcia za podstawę orzeczenia kary czynnik czysto ludzki, więc pozbawiony prawa pozytywnego.
Autobusiarz napisał(a):Leszkoll-ja bym jednak osobę stojącą mogą na pedale,która się odepchnęła nogą i wjeżdża na przejazd rowerowy uznał za rowerzystę.
Ustawowa definicja pieszego każe postrzegać osobę pchającą rower jako pieszego. Jak napisałem we wcześniejszym poście, taka osoba jest na pograniczu pieszego i rowerzysty, podobnie jak co najwyżej 9 letnie dziecko będące pod opieką osoby dorosłej (dziecko jako pieszy) i jednocześnie dowolna osoba kierująca rowerem (niezależnie od wieku) jako rowerzysta.
Autobusiarz napisał(a):Jeżeli uznać by go za pieszego,to za pieszego należałoby też uznać dziecko na tzw.rowerku biegowym
Rowerek-zabawka nie jest rowerem podobnie jak samochodzik dziecięcy na baterię nie jest pojazdem, lecz zabawką.
Autobusiarz napisał(a):Przed chwilą określiłeś małe dziecko rowerzystą mimo iż jest "pieszo-rowerzystą"
Pod warunkiem że kieruje rowerem a nie czymś takim:
Obrazek

Autobusiarz napisał(a):(...) wjeżdża mi rowerzystą na przejazd rowerowy 5 metrów przed maską.Na pełnym gazie.
Nadal moja wina i basta?
A kto powiedział, że Twoja wina?
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Autobusiarz » środa 18 marca 2020, 23:18

Przepisy mówią,że moja wina,Ja bym bardzo chciał po katolicku ustąpić pierwszeństwa temu rowerzyście ale on mi musi na to pozwolić.Musi mi dać szansę,a nie wjeżdżać na przejazd rowerowy w miejscu w którym mam fatalną widoczność.

Po prostu ten przepis jest beznadziejnie głupi,a wystarczyłoby dodać sentencję "zabrania się wjeżdżania na przejazd rowerowy wprost pod nadjeżdżający samochód".
Autobusiarz
 
Posty: 166
Dołączył(a): sobota 17 września 2016, 00:36

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez mp0011 » środa 18 marca 2020, 23:37

Taka sentencja była, ale została usunięta.

Powód?

Z tego co pamiętam, dopasowanie polskich przepisów do Konwencji Wiedeńskiej, która daje rowerzystom pierwszeństwo. Z tym przepisem rowerzysta miał pierwszeństwo tylko formalnie, bo i tak musiał się zatrzymać za każdym razem...

I nie bardzo rozumiem jedno.

Rowerzysta zbliża się do przejazdu, koło którego jest żywopłot i ograniczenie widoczności. Oczekujesz, że zatrzyma się i upewni czy jest bezpiecznie. A dlaczego kierowca zbliżający się do przejazdu, koło którego jest żywopłot i ograniczenie widoczności nie zatrzyma się i nie upewni, czy może bezpiecznie przejechać?
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez LeszkoII » czwartek 19 marca 2020, 07:13

Kardynalnym niedopowiedzeniem jest brak ścisłego wyartykułowania obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przez rowerzystę wjeżdżającego na przejazd i kontynuującego przejazd przez jezdnię. W ogóle przecięcie jezdni powinno wiązać się z obligiem szczególnej ostrożności i to niezależnie czy robimy to jako piesi czy kierujący oraz czy przecinanie się torów ruchu występuje przy przekraczaniu jezdni czy przecinaniu jezdni poprzecznej gdy dotychczas poruszano się inną jezdnią.

Przecież mając pierwszeństwo, np. a skrzyżowaniu i w związku z D-1, fakt ten nie zwalnia kierującego z konieczności zachowania szczególnie ostrożnego. Nawet sygnalizator S-3 nie powoduje wyjątku od tej reguły.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez Cyryl » czwartek 19 marca 2020, 10:20

Według prawa masz unikać zagrożenia poprzez zachowanie ostrożności, w niektórych sytuacjach szczególnej ostrożności, poprzez działanie rozumie się również zaniechanie.

Jeżeli nie jesteś w stanie zapewnić bezpieczeństwa innym użytkownikom ruchu - nie musisz wyjeżdżać na drogę.

Posiadanie uprawnień nie narzuca Ci obowiązku jazdy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sytuacje z rowerzystami

Postprzez waw » środa 01 kwietnia 2020, 15:58

mp0011 napisał(a):Rowerzysta zbliża się do przejazdu, koło którego jest żywopłot i ograniczenie widoczności. Oczekujesz, że zatrzyma się i upewni czy jest bezpiecznie. A dlaczego kierowca zbliżający się do przejazdu, koło którego jest żywopłot i ograniczenie widoczności nie zatrzyma się i nie upewni, czy może bezpiecznie przejechać?

Zacznijmy od tego, że taka sytuacja nie jest usankcjonowana w prawie bo zgodnie z przepisami nie może mieć miejsca. Przepisy precyzują gdzie może być przejazd rowerowy. Problem jest szczególnie w miastach, gdzie za infrastrukture odpowiadają ludzie z nadania rowerowego lobby które poziomem intelektualnym mogłoby rywalizować z pudełkiem zapałek więc mamy takie sytuacje. Rozwiązanie takich zdarzeń jest bardzo proste - sprawcą wypadków uznawać zatwierdzających organizację ruchu niezgodną z przepisami. Problem szybciutko by się rozwiązał i ileś wypadków mniej by było. Był projekt przepisów w kwestii zwiększania odpowiedzialności zarządzającego ruchem na drodze, ale gdzieś przepadł.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości