STOP CHAM i podobne kompilacje

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez krislee » poniedziałek 15 czerwca 2020, 22:35

Cyryl napisał(a):chciałem Ci powiedzieć, że poniżanie fizyczne lub psychiczne jest okrucieństwem i to sam musisz przyznać.

więc, tego pewnie nie wiesz, w 1822 roku parlament W. Brytanii, a potem inne kraje ówczesnego cywilizowanego świata przyjęły przepis (ustawa Martina) o zakazie okrucieństwa wobec zwierząt.

przypominam, że mamy rok 2020 i Ty propagujesz okrucieństwo wobec ludzi.

jeżeli chodziło o przepisy ruchu drogowego na przejściu dla pieszych spóźniłeś się o jakieś 40 lat, to tutaj spóźniłeś się o jakieś 198 lat.

Kiedy chciałeś to powiedzieć? We wcześniejszym poście do mnie? Może i chciałeś to powiedzieć... ale w SWOJEJ GŁOWIE. Bo napisałeś coś zupełnie innego i zupełnie o czym innym.
Ty propagujesz okrucieństwo wobec ludzi. NIE ODLATUJ TAK OSTRO (w kwestii logiki) bo to przecież ty napisałeś:
Tu całkowicie się zgadzam, o więcej, po co czekać na złe zachowania na drodze? Przecież to można załatwić już przy szkoleniu, aby w przyszłości uniknąć złych nawyków.
A potem jeszcze.
Rewelacyjny pomysł, wydaje mi się, że powinno się tym zainteresowanać któregoś z posłów, celem zmiany w metodach szkolenia.
TY POCHWALASZ I JESZCZE CHCESZ ROZWINĄĆ :D

Ale i tak przesadą jest mówienie, że pochwalasz mój pomysł, bo z KONKRETNYCH CYTATÓW to wynika, że pochwalasz nie pomysł tylko FAKT, który przytoczyłem. A przytaczanie FAKTÓW, chyba nie jest karalne.

Ale wiemy o co chodzi tak? :> Chodzi o to, żebyś się uspokoił i przestał do mnie... piszczeć :)
Dostałeś FAKT (że na kolegę to zadziałało), który cię zabolał i w histerii zareagowałeś emocjonalnie pisząc jakiś tam bezsensowny ironizujący bełkocik, dopisując mi "co to niby ja chciałbym wprowadzić".
Tak się rozchwiałeś emocjonalnie, że już nawet w desperacji żeby silniej mi "dopieprzyć" przypomniałeś sobie o innym temacie, który też jest ci nie wsmak :) "Strzelę go kumulacją, to mu pójdzie w pięty".
Naprawdę, ile ty masz lat ;)

Więc jeszcze raz. USPOKÓJ SIĘ.
I np. najpierw oducz się pisania komuś co ten ktoś myśli i ekstrapolować swoje wizje z czyiś prostych faktów. Czyli np. jak ktoś mówi FAKT, że cegły łatwo pękają po uderzeniu młotkiem, to nie nie odlatuj pisząc "pewnie chciałbyś niszczyć domy". Nie używaj tego zabiegu - i już będzie dobrze. Bo tak zaczynasz "wojenki".

I jeszcze wracając do FAKTÓW
co więcej nasz kolega nie prowadzi żadnych zapisów, a statystyki są oparte na liczbach, więc zamiast określenia "moje statystyki" bardziej pasuje tutaj "moje subiektywne odczucie".
Czyli używanie określeń... "raz na miesiąc", "2 razy na tydzień"... to nie jest "mówienie o liczbach" :)
Ty naprawdę musisz się uspokoić. Bo w emocjach piszesz absurdy.

Ale mam tu inny ciekawy aspekt w kontekście analizy pewnego typu psychiki :>
Czyli gdybym prowadził dzienniczek i co miesiąc pisałbym w nim ile razy na tym rondzie widziałem to debilne zachowanie, i by wyszło, że jest coraz gorzej, to wtedy...zmieniłbyś zdanie i powiedziałbyś "No masz racje, u ciebie rzeczywiście się pogarsza"? :>

PS
Tak pytam, bo kiedyś miałem taki notesik, przyklejony na konsoli w samochodzie i tam zaznaczałem głupawe (nie tyle niebezpieczne, co głupawe, aż zabawne) zachowania. Kółko na kobietę, krzyżyk na mężczyznę, żeby zobaczyć która płeć robi więcej głupot :D
Takim jestem fanem liczb, konkretów i faktów.
Względem debila nie stosuje się inteligencji, to jest bezsensowne. Chamstwo jest najbardziej adekwatną metodą.
krislee
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2005, 00:22

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez Cyryl » wtorek 16 czerwca 2020, 05:53

krislee napisał(a):...NIE ODLATUJ TAK OSTRO (w kwestii logiki) bo to przecież ty napisałeś:
Tu całkowicie się zgadzam, o więcej, po co czekać na złe zachowania na drodze? Przecież to można załatwić już przy szkoleniu, aby w przyszłości uniknąć złych nawyków. ...


przeceniłem Cię.

krislee napisał(a):...A nie gdy nagle wyskakujesz z czymś takim (chociaż to nie jest aż tak pijące do mnie jak te poprzednie rzeczy) :) :
Cyryl napisał(a):ps.
dziękuję za to "pamiętaj", bo przynajmniej jest jakaś osoba, która ma nadzieję, że nie jestem sklerotykiem.
...


jeżeli poprzedniego nie zrozumiałeś, tego też nie.

jest coś takiego jak ironia, sarkazm, dowcip, poczucie humoru, uszczypliwość i wiele jeszcze innych form wypowiedzi.

ale dzięki temu dopiero teraz zaczynam pojmować Twoje postrzeganie sytuacji na drodze.
każde działanie, każdy gest w swoim kierunku traktujesz jako akt agresji przeciw sobie.

a przecież uśmiech nie musi być naigrywaniem się czy szyderstwem, ale wyrazem sympatii.
machnięcie ręką nie musi być zawsze gestem obscenicznym, może być zachętą, przyzwoleniem, pozdrowieniem.

rozumienie wypowiedzi, zachowania innych tylko w jeden, czasem dosłowny sposób powoduje, że mamy fragmentaryczny obraz otaczającej nas rzeczywistości.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez gumik » wtorek 16 czerwca 2020, 12:51

Cyryl napisał(a):powiedzmy sobie szczerze, że obserwacja jednego użytkownika dróg nie może być kompletnym obrazem sytuacji na drogach.
To jest oczywiste.

oczywiście moja ocena jest szacunkowa, ale oparta jednak na jakiś danych.
Tylko, że nie mając danych nt. ilości "niebezpiecznych sytuacji" ciężko jednoznacznie stwierdzić, że jest tak jak mówisz. Być może tak, być może nie. Dla mnie nie ma twardych danych i o to mi chodzi. (Odnośnie stwierdzenia "mniej wypadków => Mniej sytuacji niebezpiecznych").

Każdy taki wniosek będzie opinią mniej lub bardziej popartą liczbami, ale do dowodu w sensie naukowym dużo jeszcze brakuje
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez Cyryl » wtorek 16 czerwca 2020, 21:34

dzisiaj jechałem do pracy i zapamiętywałem sobie zachowania pozytywne i negatywne kierujących i wszyło mi 10:1 dla zachowań pozytywnych.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez gumik » środa 17 czerwca 2020, 09:57

Co zaliczasz do zachowań pozytywnych, a co do negatywnych? Nie musi być ścisła definicja, wystarczy przez podanie paru przykładów

W sumie, to mnie to nie dziwi, bo jednak ogolnie ludzie jeżdżą "w miarę" normalnie, tylko raczej nie zwracamy na to uwagi.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez Cyryl » środa 17 czerwca 2020, 11:36

O to mi chodziło. Jeżeli któryś z kierowców ciężarówek zachowa się wobec nas chamsko, to nie będziemy pamiętać tysięcy kierowców tycpojazdów jeżdżących poprawnie, ale odnisiemy wrażenie, że każdy kierowca ciężarówki jest chamem.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez gumik » środa 17 czerwca 2020, 12:01

Zdecydowanie właśnie w taki sposób działa mózg ludzki. Trzeba się wystrzegać jak ognia takiego szufladkowania, choć jest to trudne i wymaga nieco wysiłku mentalnego.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez krislee » czwartek 18 czerwca 2020, 00:27

Cyryl napisał(a):jest coś takiego jak ironia, sarkazm, dowcip, poczucie humoru, uszczypliwość i wiele jeszcze innych form wypowiedzi.
Tak. I ja ci odpsiałem wcześniej na to:
w histerii zareagowałeś emocjonalnie pisząc jakiś tam bezsensowny ironizujący bełkocik, dopisując mi "co to niby ja chciałbym wprowadzić".

Bo masz rację, jest coś takiego jak "sarkazm, ironia...uczypliwość" itd. tylko dla mnie to są takie... 'zapchaj dziury'. Nie ma w tym treści. Jest... nic. Może jakiś przekaz emocjonalny (?), który jest dla mnie bezwartościowy, nudzi i jest marnowaniem czasu, w takiej dyskusji jak ta.
Cyryl napisał(a):ale dzięki temu dopiero teraz zaczynam pojmować Twoje postrzeganie sytuacji na drodze.
każde działanie, każdy gest w swoim kierunku traktujesz jako akt agresji przeciw sobie.
Nic nie zrozumiałeś. Będziesz dalej sobie UPARCIE klepał swoje wizje. Mimo, że ci napiszę WPROST, bezpośrednio, suche fakty... to ty będziesz dalej sobie do tego dorabiał "historie".

Cyryl napisał(a):a przecież uśmiech nie musi być naigrywaniem się czy szyderstwem, ale wyrazem sympatii.
machnięcie ręką nie musi być zawsze gestem obscenicznym, może być zachętą, przyzwoleniem, pozdrowieniem.
Tak. Nie musi. Ale nie odwracaj teraz kota ogonem, że ty poprzez swoje 'ironie i sarkazm' to chciałeś być dla mnie miły i się zaprzyjaźnić :D

A propos cywilizowanego zachowania się w sytuacji stłuczki, historia "z życia".
Jeden mój starszy (dosłownie wiekowy) kolega, wieczorem (po 23:00) chce wjechać z podporządkowanej na główną (2 jezdniową). Mówi, że patrzy w lewo i widzi "daleko" jakieś światła. Ale daleko, to zdąży. Wyjechał i był pisk opon i sru. Nawet nie dosłownie sru, bo ten na głównej zdążył trochę odbić tak, że to było bardziej takie wgniecenie, rozdarcie boku jednego samochodu przez narożnik drugiego.
Zatrzymali się, wysiedli, zapytali czy wszystko w porządku. Sami na drodze. Spokój. "Wzywamy policję? No wezwijmy".
Przyjeżdża Policja, patrzy na miejsce kraksy (podobno wyglądało dramatycznie), patrzą na nich jak ci stoją obok siebie spokojnie i rozmawiają, nawet żartują i pierwsze poważne pytanie Policjanta:
— Panowie są rodziną?
— Co? Nie :)
I nikt się nie kłóci?!

Cyryl napisał(a):rozumienie wypowiedzi, zachowania innych tylko w jeden, czasem dosłowny sposób powoduje, że mamy fragmentaryczny obraz otaczającej nas rzeczywistości.
Tak jest CZASAMI, a nie ZAWSZE. Bo jeśli mówisz w kwestii "naszego dialogu", to gdybyś po prostu odbierał w dosłowny sposób, to co piszę, to by nie było całej tej jałowej, już nużącej wymiany banałów.
A tak mamy: 1) Ja mówię jeden fakt, 2) ty dorabiasz, że to co powiedziałem znaczy 5 innych faktów, 3) ja muszę tracić czas na prostowanie Ci, że wcale tego nie powiedziałem.
Po co to komu.
Jak ja mówię, że kopnąłem kamień i się przesunął - TO TYLE TO ZNACZY. Bierz to DOSŁOWNIE W TEN JEDEN SPOSÓB. A nie, że zaczynasz szukać, że to znaczy, iż ja... nie lubię kamieni.

To ja parafrazując Ciebie mogę powiedzieć, że raczej ta dyskusja daje dowód na to, że "rozumienie wypowiedzi na wiele różnych sposobów, w niedosłowny sposób, powoduje, że mamy zakłamany (subiektywny) obraz otaczającej nas rzeczywistości".

gumik napisał(a):W sumie, to mnie to nie dziwi, bo jednak ogolnie ludzie jeżdżą "w miarę" normalnie, tylko raczej nie zwracamy na to uwagi.
Ale czy to nie jest oczywiste i naturalne? No np. nie patrzę na swoją rękę codziennie i nie zachwycam się nią, że działa jak trzeba. Zgina się. Podnosi. W ogóle na nią nie zwracam uwagi. Ale jak się złamie, zwichnie, to wtedy dopiero zaczynam o niej mówić i się na niej skupiać, chodzisz do lekarza, myśleć jak to naprawić, narzekać że boli, tak?

Jak jest "normalnie" to nie jest "wybitnie" czy wyróżniająco się. Jest stabilnie. Nic się... "nie dzieje". Nikt nie opowiada o tym, że... nic się nie dzieje ;)
Ale jak coś się nagle WYBIJE z normalności i zaburzy stan "stabilny", tak że skoczy nam ciśnienie, to NATURALNIE, że to wydarzenie zapisuje się w pamięci, to jest wtedy "COŚ" i jest o czym opowiadać, tak?

Stąd wydaje się, że wy zachowania 'pozytywne' traktujecie to co ja nazwałem "nic się nie dzieje" czyli gdy ktoś po prostu robi to co normalnie powinno się robić, a zachowania "negatywne" to gdy coś się dzieje.

Dla mnie, jak ktoś jedzie normalnie tak jak powinni WSZYSCY, to nie jest jakieś wybitnie 'pozytywne zachowanie'. To tak jakbym wychwalał jako pozytywne zachowanie to, że stosują się do ruchu prawostronnego i nie jeżdżą pod prąd :) Dla mnie - ŁASKI NIE ROBIĄ - to nic 'wybitnego', to banalna, szara, norma, którą mają spełniać wszyscy.

I zauważcie jeszcze jedno KONKRETNE znaczenie słów :>
Tzn. nie wiem o czyich stwierdzeniach mówicie, ale np. JA bym nie powiedział, że wszyscy kierowcy ciężarówek.
Tak jak nie mówiłem, że wszyscy jeżdżący na wspomnianym przeze mnie rondzie, jadą jak... jak... (no nie wiem jakie jest na to 'grzeczne słówko' :)) brzydkie brzmiało by np. "bezpańskie małpy", które to słowo zawiera w sobie: nie szanują przepisów, nie szanują innych otaczających ich pojazdów, czują że są ponad wszystkimi i mogą co chcą, zasady to tylko wskazówki.
Ja nie mówię, że WSZYSCY tak jeżdżą, tylko że obserwuję na swoim podwórku WZROST takich zachowań.

Wzrost z 0 do 1 - to i tak WZROST, tak samo jak 10 - 100 to WZROST. W każdym z tych przypadków mówiłbym FAKT.

O przypomniała mi się jeszcze jedna taka zabawna rzecz odnośnie wzrostu niebezpiecznych zachowań :) Tym razem nie włączanie kierunkowskazów przy wyprzedzaniu i przy zmianie pasa ruchu.
Gdy zauważyłem jak często się to zdarza, to gdy jechałem 'z kolegami' robiłem zakłady (o 1 zł) czy dany samochód (który zbliżał się nam do tyłka) włączy kierunkowskaz czy nie jak zacznie nas wyprzedzać :>
I NIE ZAWSZE wygrywałem, ale podczas jazdy z nimi...ZAWSZE wychodziłem na swoje :) Z samych tych zakładów ZAWSZE miałem na kawę na Orlenie :D
Jeszcze tej zimy w okolicach "Czarnej Góry" (Lądek-Zdrój). Jadę, będę wyprzedzał, za mną już na tyłku drugi do wyprzedzania. Wołam do swoich "patrzcie, teraz będziecie mieli pokaz wzorcowego wyprzedzania -czyli ja - a za nami zobaczycie wsiurskie wyprzedzanie, chcecie się założyć?". Zakładali się, odwracali głowy, żeby widzieć tego z tyłu :) Ja włączam lewy kierunkowskaz ZANIM zacznę wyprzedzać, żeby wszyscy z tyłu WIEDZIELI, ŻE ZACZNĘ WYPRZEDZAĆ...wyprzedam i potem włączam prawy.
A ten wsiór za nami... ŻADNEGO :D

Moi znajomi zaczęli być PRZERAŻENI, z jaką łatwością i pewnością ja się o to zakładam i ta tradycja UPADŁA. Już nikt się nie chce zakładać.

Nie mówię, że to konkretne liczby. Ani nie mam pewności, że gdzie indziej jest tak samo. Ale JA odbieram rzeczywistość jaką ODBIERAM. Nie wymyślam sobie. Nie mówię "jak wyobrażam sobie, że jest". Moja rzeczywistość tak wygląda.

A co do pochwalania "pozytywnych zachowań" to gdy dojdzie do takiej sytacji, że włączać kierunkowzkazy przy zmianie pasów będę tylko ja, a innych będę zauważał...RAZ NA MIESIĄC, to uwaga...WTEDY zacznę to traktować jako WYJĄTKOWE zachowanie. To będzie tak rzadkie, że będę się DZIWIŁ gdy ktoś tak robi i wtedy to się będzie zapamiętywać w mojej psychice :)
Względem debila nie stosuje się inteligencji, to jest bezsensowne. Chamstwo jest najbardziej adekwatną metodą.
krislee
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2005, 00:22

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez Cyryl » czwartek 18 czerwca 2020, 04:42

krislee napisał(a):...Moi znajomi zaczęli być PRZERAŻENI, z jaką łatwością i pewnością ja się o to zakładam i ta tradycja UPADŁA. Już nikt się nie chce zakładać...


to może spróbuj swoich sił w zakładach bukmacherskich, jeżeli tak trafnie potrafisz widzieć i ocenić innych, to spokojnie z tego się utrzymasz w dostatku.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez gumik » czwartek 18 czerwca 2020, 09:09

krislee napisał(a):Ale czy to nie jest oczywiste i naturalne? No np. nie patrzę na swoją rękę codziennie i nie zachwycam się nią, że działa jak trzeba. Zgina się. Podnosi. W ogóle na nią nie zwracam uwagi. Ale jak się złamie, zwichnie, to wtedy dopiero zaczynam o niej mówić i się na niej skupiać, chodzisz do lekarza, myśleć jak to naprawić, narzekać że boli, tak?
Tak, zgadzam się. Dokładnie o to mi chodziło.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez krislee » czwartek 18 czerwca 2020, 18:36

Cyryl napisał(a):
krislee napisał(a):...Moi znajomi zaczęli być PRZERAŻENI, z jaką łatwością i pewnością ja się o to zakładam i ta tradycja UPADŁA. Już nikt się nie chce zakładać...


to może spróbuj swoich sił w zakładach bukmacherskich, jeżeli tak trafnie potrafisz widzieć i ocenić innych, to spokojnie z tego się utrzymasz w dostatku.

No i odpowiedz - PO CO CI TO BYŁO? :D
Po co znowu nie wytrzymałeś i ZROBIŁEŚ TĘ SAMĄ GŁUPOTKĘ :D
Czy ja tu napisałem coś do ciebie :D NIE. A ty nie wytrzymałeś i musiałeś swoje "po nic" 'ironie' pierdyknąć...

I PO CO CI TO BYŁO :D

No ja nie ogarniam :D Tyle gadania o bezsensowności tego zachowania (a może nawet jego negatywnych skutkach) i wydaje się, że już... już... już zrozumiałe :D A tu nagle... BUM! :D

To było z przyjaźni, tak? :D Chciałeś się zaprzyjaźnić? :D

:D :D :D
Względem debila nie stosuje się inteligencji, to jest bezsensowne. Chamstwo jest najbardziej adekwatną metodą.
krislee
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2005, 00:22

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez Cyryl » czwartek 18 czerwca 2020, 21:24

wiesz ja mam grono znajomych, przyjaciół, nie cierpię samotności.

nawet w każdy weekend jadę nad wodę, do lasu, na kompletne odludzie tam, gdzie mogę odpocząć od ludzi.

ale napisanie "przerażeni" dużymi literami w tym kontekście, myślałem że to żart.

ale teraz rozumiem Twoje poczucie humoru.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez krislee » piątek 19 czerwca 2020, 20:25

Po co to robisz????????????????????????? :D

Ten tekst... miał jakiś sens? Odpowiadał na coś? :D Po co to było? :D
I jeszcze ta sprzeczność wypowiedzi typu: nie cierpię samotności =/= uciekam od ludzi do lasu.
Co ja mam z tym "zrobić"?
Pozostaje mi znowu 'prostować i tłumaczyć'?

A to przecież już raz przerabialiśmy:
Kod: Zaznacz cały
ale teraz rozumiem Twoje poczucie humoru.
Nic nie rozumiesz. To co sobie w głowie wymyślisz na temat tego co jest w głowie kogoś innego - to wcale nie znaczy, że go zrozumiałeś - to dalej po prostu "coś sobie wymyśliłeś" :)

Jak tak bardzo potrzebujesz "rozumieć mnie" to mogę ci wyjaśnić dlaczego 'wygrywałem te zakłady' (to będzie taka ciekawostka matematyczna), mam? :)
Względem debila nie stosuje się inteligencji, to jest bezsensowne. Chamstwo jest najbardziej adekwatną metodą.
krislee
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2005, 00:22

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez Henq » piątek 19 czerwca 2020, 21:58

STOP KARMIENIU TROLLA!!!
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: STOP CHAM i podobne kompilacje

Postprzez krislee » piątek 19 czerwca 2020, 22:04

Skończ
przeszkadzać
stary
zakut
capie.
Nie będziesz nikomu dyktował czy chce coś odpisać czy nie.
Nie TY.
Względem debila nie stosuje się inteligencji, to jest bezsensowne. Chamstwo jest najbardziej adekwatną metodą.
krislee
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2005, 00:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości