Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez mp0011 » poniedziałek 11 stycznia 2021, 21:08
przez Cyryl » poniedziałek 11 stycznia 2021, 21:10
przez gumik » poniedziałek 11 stycznia 2021, 23:18
mp0011 napisał(a):Ale teraz, jak nie zgadzasz się z mandatem, to i tak musisz udowodnić swoją niewinność. Zebrać te dowody.
To jest projekt, więc pewnie wiele się w nim zmieni i wyprostuje. Nie odnoszę się więc do treści, ale do ogólnych założeń.
Opcja która proponuje Leszko byłaby ok, gdyby ludzie płacili mandaty od razu, a z tego co się orientuję, sporo osób płaci dopiero przy okazji rozliczania podatków, jak skarbówka sama sobie sciągnie zaległości
przez gumik » poniedziałek 11 stycznia 2021, 23:45
Zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu to złamanie podstawowej zasady prawa karnego: nie ma kary bez winy. A policjant nie przesądza prawomocnie o winie osoby, na którą chce nałożyć mandat. Dalej obowiązuje domniemanie niewinności.
Sytuacja jest więc klarowna pod względem podstawowych zasad prawa. Mówią o tym nawet stare, rzymskie paremie (...).
Przyjęcie, że dostaję mandat i MUSZĘ go zapłacić w określonym terminie, a dopiero potem sąd rozstrzygnie o mojej odpowiedzialności karnej, to postawienie sprawy na głowie. Mamy do czynienia z karą - realną dolegliwością - bez przesądzenia winy.
Cały ten absurdalny pomysł jest więc naruszeniem uniwersalnych fundamentów prawa.
To też oczywiste złamanie polskiej Konstytucji. Artykuł 42 ust. 3 mówi jednoznacznie: Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Wymiar sprawiedliwości sprawują w Polsce sądy (art. 175 Konstytucji), co oznacza, że o odpowiedzialności karnej, w tym odpowiedzialności za wykroczenie, ma rozstrzygnąć sąd (art. 42 ust. 1 Konstytucji).
Jeśli nie zgadzam się z decyzją policjanta i chcę, by moje argumenty rozstrzygnął niezależny organ, nie można pozbawić mnie tego prawa i zmusić do "odebrania" mandatu (lub też przyjmować fikcję, że mandat jest odebrany, co rodzi skutki prawne). To przesądzenie o odpowiedzialności karnej, której konsekwencją jest namacalna, dolegliwa kara, bez udziału uprawnionego organu - sądu.
Kara za wykroczenie może być konsekwencją rozsądzenia spornej sprawy przez sąd, po przypisaniu sprawcy winy.
Z pewnością nie może być tak, że najpierw ponoszę karę, a potem ewentualnie mogę się bronić, jeśli się z nią nie zgadzam, by anulować już nałożoną odpowiedzialność karną.
Sam projektodawca dowodzi, że proponowane przepisy opierają się na takich właśnie niekonstytucyjnych założeniach. Zgodnie z projektem: "W kwestiach nieuregulowanych do odwołania od mandatu karnego oraz postępowania w przedmiocie rozpoznania odwołania stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące apelacji oraz postępowania apelacyjnego".
Co to w istocie rzeczy znaczy, że stosujemy tu przepisy o APELACJI, a więc klasyczne przepisy mówiące o sądzie drugiej instancji, który bada rozstrzygnięcie jakiejś niższej instancji?
Tą pierwszą instancją staje się de facto policja; i jest w tym bezsensie pewien sens, skoro już doszło do wymierzenia kary, kara jest wykonalna, a działanie sądu zależy od mojego odwołania jako osoby już ukaranej - sam muszę zaskarżyć mandat w wysoce sformalizowanej procedurze.
Planuje się więc uczynić z formacji, która ma ścigać wykroczenia, de facto pierwszą instancję od wymierzania kary za popełnienie wykroczenia. Przekształca się oskarżyciela w organ wymierzający karę.
Sprzeczne z Konstytucją państwo policyjne.
I już z tego zasadniczego powodu omawiany projekt nie powinien nigdy ujrzeć światła dziennego.
przez waw » wtorek 12 stycznia 2021, 00:26
przez Cyryl » wtorek 12 stycznia 2021, 07:41
gumik napisał(a):...Nawet jeśli ktoś chciał dobrze, to wyszło jak zwykle...
przez MarcinLDK » wtorek 12 stycznia 2021, 12:14
Cyryl napisał(a):poza tym nie bardzo wiem o jakiej szarpaninie z policjantem piszesz, bo dzisiaj, albo przyjmujesz mandat, albo nie, więc co to ma wspólnego z szarpaniną.
poza tym jeżeli w sądzie pierwszej instancji stawisz się osobiści, a Twoje racje są zasadne, to sądu drugiej instancji nie ma.
przez Cyryl » wtorek 12 stycznia 2021, 12:31
MarcinLDK napisał(a):...Nie wiem czego ustawodawca ode mnie oczekuje.
przez Cyryl » wtorek 12 stycznia 2021, 14:27
przez gumik » wtorek 12 stycznia 2021, 19:16
MarcinLDK napisał(a):Nie bardzo wiem co mają oznaczać "dowody na poparcie swoich twierdzeń". Oskarżony w procesie karnym (a także w sprawie o wykroczenie) wcale nie musi przekonywać sądu, że jest niewinny. On ma za zadanie przekonać sąd, że oskarżyciel nie udowodnił jego winy. To zasadnicza różnica.
Jeśli wnoszę odwołanie, to moim twierdzeniem nie musi być "jestem niewinny", tylko "oni nie są w stanie udowodnić mojej winy". Moje zadanie polega tylko na odparciu dowodów oskarżyciela. A dowodów tych nie mogę jeszcze znać. Ba, nie zna ich nawet sąd (patrz par. 3 pkt 1). Nie wiem czego ustawodawca ode mnie oczekuje.
Sorry. Wybaczysz?waw napisał(a):gumlik - jak się coś cytuje to się podaje źródło.
przez Blacksmith » wtorek 12 stycznia 2021, 21:11
przez szerszon » wtorek 12 stycznia 2021, 22:52
przez Blacksmith » wtorek 12 stycznia 2021, 23:04
przez Cyryl » wtorek 12 stycznia 2021, 23:56
przez szerszon » środa 13 stycznia 2021, 00:33
Głupiś i naiwnyś. Szczerze wątpię, aby zawracał sobie głowę korespondencją z takim ...hmmmm...zdziecinniałym oszołomem.Blacksmith napisał(a): Dla mnie najważniejsze, że jest jednym z nielicznych polityków zainteresowanych zmianami w WORD.