HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Postprzez Blacksmith » czwartek 11 sierpnia 2022, 20:29

Cyryl8 napisał(a):czyli utrzymano w mocy 35% wyroków, zmieniono (w różny sposób) 65%.

jak to ma się do Twojej opinii?

Zobacz. Marcin podał dane z SA w Warszawie który to sąd okazuje się wyjątkiem w skali Polski i co w ostatnim komentarzu sam Marcin przyznał. A Ty zamiast samemu sprawdzić to tylko napisałeś co napisałeś aby wbić szpilkę. Teraz chyba już wiesz, że nie można polegać na tym że ktoś poda jakieś dane bo można się ośmieszyć. A to ze stopniowaniem słów to już jest pocieszne.

Cyryl8 napisał(a):a co do ma do rzeczy? czy zmieni to Twoje poszukiwanie właściwych informacji?

Tutaj nasz kolega był zaangażowany i wcześniej znalazł źródlo, więc po co wyważać otwarte drzwi.
ja nie wypowiadałem się na ten temat, więc ta informacja nie była mi potrzebna.

Tak, był zaangażowany, ale podał źródło które okazało się wyjątkiem bądź jednym z wyjątków. A Ty temu przytakując popełniłeś błąd skazując się na małe ośmieszenie.
Ogólnie zakręciłeś się. Masz nauczkę aby nie tylko komuś przytakiwać ale też przed wypowiedzią samemu się upewnić jak wyglądają oficjalne dane.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Postprzez MarcinLDK » czwartek 11 sierpnia 2022, 21:27

Blacksmith napisał(a):Może nie będę za dużo pisał, ale napisze, że osoba bardzo mi bliska pracuje w sądzie od 20 lat i dużo wie. Powiem tyle, że- mimo iż oczywiście tak się dzieje- te wyższe instancje najczęściej nie lubią podważać wyroków niższych instancji i zazwyczaj potrzeba naprawdę twardych dowodów , itd. aby sądy wyższych instancji podważały wyroki niższych instancji.

Właściwie dla tej dyskusji nie ma znaczenia odsetek "skutecznych" apelacji. Blacksmith napisał, że sędziowie w drugiej instancji nie lubią zmieniać/uchylać wyroków z pierwszej instancji i że zazwyczaj potrzeba do tego twardych dowodów. Ja nie zgadzam się zarówno z pierwszym, jak i z drugim, co rozwijałem wcześniej. Te statystyki podałem jako ciekawostkę związaną z tematem. Nawet gdyby 99% apelacji było uwzględnianych, to stwierdzenie Blacksmitha dałoby się obronić - sędziowie nie lubią zmieniać/uchylać wyroków, ale muszą to robić, więc w 99% przypadków tak się dzieje. Blacksmith pisał bowiem o stosunku sędziów do orzekania w drugiej instancji, a nie skuteczności środków odwoławczych. A na to oczywiście żadnych statystyk nie znajdę, więc mogę polegać tylko na własnym doświadczeniu zawodowym i znajomościach.
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Postprzez Blacksmith » sobota 13 sierpnia 2022, 00:04

Cyryl8 napisał(a):Twoja głową w tym, aby w początkowej fazie jakoś ugasić konflikt.
Są ludzie, którzy to potrafią, a są tacy którzy tego nie potrafią.
Jeżeli ktoś jest konfliktowy i za wszelką cenę dąży do udowodnienia swojej racji, a nie mając argumentów chce podważyć stanowisko adwersarza, to zawsze gdzieś wpakuje się w kłopoty.

Świeża sytuacja z wczoraj, jeśli śledzisz media to pewnie widziałeś. Pobicie kierowcy autobusu w Jeleniej Górze. Co tutaj Twoim zdaniem kierowca zawinił i czy postąpił prawidłowo wdając się w szarpaninę czy postąpił źle? Jak Ty byś jako kierowca zareagował w identycznej sytuacji? Klęknąłbyś na podłodze i błagał o litość? Nadstawił twarz z myślą: "gęba nie szklanka" ?

https://www.youtube.com/watch?v=NgLc-IA8dUU
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Postprzez Cyryl8 » sobota 13 sierpnia 2022, 06:31

Oczywiście współczuję kierowcy, wina jest po stronie agresora, ale zastanówmy się co było przyczyną?
Jak do tego doszło?

1. Niebezpieczna jazda.
Tak wózek był niezabezpieczony, ale kierowca w autobusie ma też osoby stojące, które mogą się wywrócić.
Na szkoleniu z doskonalenia techniki jazdy dla np. kierowców z BP, którzy wożą paliwo cysternami, czyli bardzo doświadczenia, zaskoczeniem było że jadąc po rondzie o średnicy 40m wystarczy 26km/h aby oderwać wewnętrze koła pojazdu od nawierzchni.
Miałem kiedyś też na takim szkoleniu kierowców z komunikacji publicznej z Poznania.

2. Czyli wina, że dziecko wypadło z wózka jest po stronie kierowcy.
Gdybyś przechodząc nieumyślnie potrącił dziecko, czy odszedłbym obojętnie, czy przystanalbyś, podniósł, zainteresowałbyś się czy nic się nie stało, przeprosiłbyś?
Tu nie widać żadnego ludzkiego odruchu kierowcy.

3. Zachowanie młodego pasazera: dlaczego od potyczki słownej, wyrażanie przeszedł do czynów?
Na nagraniu ja nie słyszę dźwięku, ale nie wygląda na to, aby kierowca próbował załagodzić konflikt, z zachowania agresora można wywnioskować, że był ciągle podsycany wzajemnym zachowaniem obu.
Cyryl8
 
Posty: 2419
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Postprzez MarcinLDK » sobota 13 sierpnia 2022, 15:00

Nie było mnie w tym autobusie i nie wiem z jaką dokładnie prędkością kierowca pokonywał rondo. Nie wiem też, jakie to było rondo. Wiem jednak, że wózek dziecięcy z dzieckiem w środku jest bardzo niestabilny. Ma wysoko położony środek ciężkości. Siła, która działała na wózek, z pewnością nie przewróciłaby stojącego pasażera, jeśli ten trzymałby się poręczy. Zwróć uwagę na fakt, że kobieta, pod której opieką było dziecko, trzymała się jedynie automatu biletowego; podejrzewam, że nie był to mocny chwyt. Mimo tego, w momencie upadku wózka nawet się nie zachwiała. W tym przypadku kierowcy prawdopodobnie nie dałoby się przypisać nawet nieumyślności (tzn. nie naruszył zasad ostrożności wymaganych w danych okolicznościach).
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: HULAJNOGI ELEKTRYCZNE

Postprzez Blacksmith » sobota 13 sierpnia 2022, 18:00

No właśnie wózek nie był trzymany przez nikogo, a łatwo o przewrócenie się takiego wózka przy niewielkim nawet skręcie. Obowiązkiem rodzica jest pilnować wózka.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości