Sytuacja jak w załączniku - plac typu "mały rynek", zaraz za końcem parkingu dla osobówek stoi zakaz zatrzymywania się po prawej stronie, a kilka(naście) metrów dalej jest oznakowana wiata przystankowa. Czego nie widać, to jeszcze droga jednokierunkowa odchodząca "w dół na prawo" od skrzyżowania strefy zielonej i czerwonej. Wszystkie drogi są utwardzone i mają ponad 20 metrów długości.
Moim zdaniem strefa czerwona łapie się na zakaz zatrzymywania ze znaku bo to dalej ta sama droga, a zielona z okazji zapisu "w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania".
Jakieś sugestie, pomysły? Coś pomyliłem, czy dobrze kombinuję?
Pytam bo nie wiem czy iść do firmy żeby pocisnęli zarządcę drogi o postawienie dodatkowych znaków zakazu.