Piesi na przejściach i zachowanie kierowców

[maryann]

Więc kto jest wchodzącym?

[Cyryl8]

przecież chyba to już dwa razy pisałem.

[ks-rider]

Mój wuj co roku od chyba już 15 lat jeździ do egiptu. No ok, podoba mu się ale dajcie spokój. Śmiejemy się w rodzinie, że musiała go dopaść jakaś klątwa Tutenhamona.

Ja od 33 lat jezdze do PL

Po ostatnim urlopie ( wrocielm we Wtorek ) stwierdzilem, ze od polowy tego roku zaczynam jezdzic tam, gdzie jest cieplo. Na Majorce nie bylem do dzisiaj, moze bede wiec krazyl miedzy Turcja, Grecja czy Male.

Pozyjemy zobaczymy !

Roadster bedzie w domu !

[ks-rider]

mi trochę szkoda czasu na takie roboty, bo aby skosić trawę w ogródku żona musi wynajmować gościa.

Takie rzeczy w Polsce robią tylko bogacze. Więc przestań ściemniać, żeś nie bogaty.

Do mycia okien też pewnie przychodzi specjalista...

Jakbym dostał w spadku po starych z 10 milionów to też bym tu wstawiał zdjęcia z całego świata gdzie to nie byłem.

Co smieszne ja zwiedzilem calkiem spory kawalek swiata bedac goly w ryj, w wiekszosci przypdow bylem na socjalu albo na Arbeitslose....

[ks-rider]

Myślę, że nie.

Ogólnie na kampry wydałem coś koło 100 000zł, kupujac nowszego zasiliłem się sprzedając straszego.
To daje 6666zl rocznie.
W tym roku jak pisałem byliśmy na pięciu dalszych wyjazdach średnio dwutygodniowych.
Za 1333 zł nie znajdziesz hotelu na dwa tygodnie dla dwóch, a na pewno trzech osób.

Znowu kwestia jak oplanujesz spedzenie urlopu.

Ja musze miec wode, basen, morze, ocean. W basenie najchetniej bar, ze pod woda podplywam i siadam na hockerze a barman wlewa mi do wnetrza orzecha kokosowego wszystko co mu wpadie do glowy

Owszem, za 1300 zl moze i 3 tygodi nie spedzisz ale z drugiej strony w hoteli all inclusive .... Na camping'u daleko do komfortu i wyzerki jakie masz w hotelu. I jakbys sie nie krecil doopa zawsze z tylu.

[ks-rider]

Zachowuję szczególną ostrożność/jestem gotowy na hamowanie awaryjne, które dzięki zmniejszonej prędkości będzie skuteczniejsze(krótszy czas zadziałania hamulca, bo stopa już będzie na pedale, a przynajmniej nie na gazie).

Maryann, w sytuacji jak tu opisujesz, to spierdöliles wszystko co tlko mozna. U mnie na wsi hamowanie awaryjne jest zabroione i podlega karze. Jedynie w kilku nielicznych przypadkach wolno Ci je wykonac ( gdy dziecko Ci wyskoczy !

Dlatego np. na egzaminie przepuszczasz wszystko co jest blizej kraweznika o 5 m.

Tyle w temacie.

[gumik]

Więc kto jest wchodzącym?

Może trzeba zadać odwrotne pytanie. Który pieszy nie jest wchodzącym na przejście? Prościej? Wtedy każdy pozostały będzie wchodzącym.

[Cyryl8]

...Owszem, za 1300 zl moze i 3 tygodi nie spedzisz ale z drugiej strony w hoteli all inclusive .... Na camping'u daleko do komfortu i wyzerki jakie masz w hotelu. I jakbys sie nie krecil doopa zawsze z tylu.,.

pod pewnym względem masz rację, ale to zależy co komu odpowiada, w mojej turystyce lubię to, że nie jestem związany, podoba mi się - zostaję, nie podoba się - jadę dalej.
powody bywają czasem prozaiczne, ostatnio uciekliśmy z fajnego miejsca z powodu komarów.

co do komfortu, to różnie to bywa, planując podróż do Hiszpanii, która miała się odbyć w marcu, ale nie odbyła, zaplanowałem kempingi z krytymi basenami w cenie do 24 euro/doba (kamper + 2 osoby, ze wszystkim) z kartą ACSI.
ale jak jest fajne miejsce czy dobre towarzystwo, to i uboższe warunki nie przeszkadzają.

kamper sprawdza się jeszcze w jednej funkcji, na wszystkie turnieje i zawody jeżdżę nim, a w tym roku to już 5 imprez za mną, a jeszcze czekają mnie parę.
wyobraź sobie zawody w Spale w zimie hala z piachem.
zawody jednodniowe, do Spały mam 350 km.
musiałbym wyjechać o 4-5 rano, potem granie i wieczorem powrót, a przecież muszę grać w miarę wypoczęty.
po południu jadę, wieczorem staję pod halą i rano wyspany, wypoczęty do gry.

od 12 do 15 sierpnia są Mistrzostwa Polski Oldbojów w Siatkówce Plażowej we Wrześni.
jedziemy 11, 12 na łażenie po Wrześni (w tym czasie grają inne kategorie wiekowe), nigdy nie miałem czasu na zwiedzanie bo grałem. 13-14 gram i jak coś wygram muszę zostać do 15, aby stanąć na podium i choć w tym roku byłem rozstawiony z numerem pierwszym (bo ci którzy zajęli wyższe miejsca pozmieniali partnerów, w tamtym roku przegrałem brąz), to chyba mi nie grozi, choć będę się starał.
kemping jest bezpośrednio przy boiskach i basenach, a bankiet jak zwykle jest przy ognisku na terenie kempingu, więc nie trzeba się błąkać po nocy.

[ks-rider]

Cyryl,

sednem jest jak napisales, to co kzdy z nas preferuje.

Ja osobiscie gdy jezdze po Alpach spie w namiocie i jest OK ale z zona by to nigdy nie przeszlo, wiesz, ta blekitna krew..... ziarnko grochu.....

[Cyryl8]

a nie ma innych kobiet?

[ks-rider]

som !

Ale ja siem juz wygodnym zrobilem !

Tak w ogole, to mialem pobic rekord Henryka VIII'go ale jak na razie to Ann Bolayne.....

[maryann]

https://motoryzacja.interia.pl/przepisy ... e_vignette

[LeszkoII]

Sądowi, który rozpatrywał wyżej linkowany przypadek, polecam zapoznać się z treścią art. 26 ust. 2 uPoRD.

Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.

Oczywiście nie można interpretować tego przepisu dosłownie, czyli tak jakby pieszy musiał PRZEchodzić przez jezdnię, tj. na tej jezdni (w obrębie skrzyżowania) już się znajdować.

Jeżeli ktoś nie rozumie tej analogii, to wątpliwości rozwieje najbardziej typowa sytuacja: na skrzyżowaniu nadawany zielony sygnał zarówno dla pojazdów skręcających, jak też dla pieszych chcących skorzystać z przejścia o ruchu kierowanym sygnalizatorem S-5 nadającym sygnał zielony.

Odnośnie filmiku, podanej w linku z poprzedniego wpisu, to już tylko kwestia udowodnienia, czy doszło do zatrzymania pieszego albo "zwolnienia jego kroku". Na podstawie nagrania nie sposób o tym rozstrzygnąć, ale wydaje się że pojazd doskonale zsynchronizował się do prędkości pieszego.

P.s. Zwolnienie kroku nie jest tożsame ze zmniejszeniem prędkości pieszego. Na przykład można zacząć stawiać dłuższe kroki niż wcześniej, choć poruszać się z taką samą prędkością, więc literalnie doszło do zwolnienia kroku (w slangu sportowym ten parametr określa się mianem tzw. kadencji biegu lub chodu sportowego).

[maryann]

Więc kto jest wchodzącym?

Może trzeba zadać odwrotne pytanie. Który pieszy nie jest wchodzącym na przejście? Prościej?

Chyba nie. Wcześniej pisałem

Dla mnie pieszy na przejściu, to taki który dowolną częścią ciała jest na przejściu, a więc inaczej położeniowo tłumacząc jest nad przejściem choćby paznokciem.
Dlaczego ja tak uważam? Ano tak samo jak za zmianę pasa można uznać najechanie na sąsiedni pas w najmniejszym stopniu.

Jeśli zgoda, to wchodzacym musi być chwilę wcześniej, a więc de'facto kiedy jest i wygląda jak zbliżający się do przejścia. Idąc dalej w rozumowaniu, to ktoś mający wyraźny zamiar wykroczenia na pasy. I tu ciekawostka np. dla policji i pana Przemka z innego wątku- na pewno jest to ktoś na wysepce separujacej, bo nijak nie można założyć że jest ona celem jego marszu albo właśnie postanowił na niej poodpoczywać. Każdy zmiata z niej jak najszybciej, a więc jest wchodzącym na pasy(na ogół) z lewej strony.