Piesi na przejściach i zachowanie kierowców

[ks-rider]

A ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jak tobatnad polskimi glowami kierowcow zmienia mentalnosc.

Az milo przechodzi sie przez przejscia !

[maryann]

"§ 47. 1. Znak D-6 „przejście dla pieszych” oznacza
miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych
w poprzek drogi.
...
4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca
oznaczonego znakiem D-6 jest obowiązany
zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo
pieszych znajdujących
się w tych miejscach lub na nie wchodzących."

to nie jest uprzejmość lub wychowanie, ale dziennik ustaw.

I gdzie tu jest mowa o jakimkolwiek pierwszeństwie? Widzę jedynie tyle, że mam uważać na kogoś kto tam jest ażebybym go nie rozjechał zobaczywszy za późno, albo na idiote, ślepca albo innego "darwina" żeby go nie zabić, gdy wymusi pierwszeństwo. Ragulacji o ustępowaniu- nic.

[Cyryl8]

więc musisz z rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów na drodze przejść do ustawy Prawo o Ruchu Drogowym oddziału 7 "Przecinanie się kierunków ruchu".

dlatego uważam, że to było złe, część przepisów w jednym akcie prawnym, cześć w drugim.
dzisiaj jest to w jednym,

druga sprawa: w jaki sposób masz nie narazić pieszego na niebezpieczeństwo:
a. przyspieszyć i włączyć wycieraczki,
b. jechać z dotychczasową prędkością bez względu na okoliczności,
c. ustąpić pierwszeństwa,
d. zaśpiewać,
e. zatańczyć.

zaznacz właściwe.

ps. w Polsce, jak i w UE bycie idiotą i ślepcem nie jest jeszcze karane śmiercią przez rozjechanie.
wielu ludzi wchodzi na drogę bez upewnienia się z pośpiechu, roztargnienia czy bez właściwej koncentracji uwagi, to nie daje kierowcom licencji na zabijanie jak 007. no i pamiętaj, dzisiaj Ty jesteś za kierownicą, a jutro możesz Ty być tym roztargnionym pieszym, jeżeli chcesz liczyć na wyrozumiałość kierowców musisz na to zasłużyć.
bo karma wraca.

[maryann]

Oczywiście że nie chcę nikogo zabić, bo rozjadę kochasia(albo idiotę) a będę odpowiadał za człowieka. Zachowuję szczególną ostrożność/jestem gotowy na hamowanie awaryjne, które dzięki zmniejszonej prędkości będzie skuteczniejsze(krótszy czas zadziałania hamulca, bo stopa już będzie na pedale, a przynajmniej nie na gazie).
Ale nadal żadnego ustępowania pierwszeństwa wtedy nakazane nie było.

[Cyryl8]

...Zachowuję szczególną ostrożność/jestem gotowy na hamowanie awaryjne...

jedno z drugim się kłóci, bo hamowanie awaryjne to zagrożenie dla innych uczestników ruchu, oczywiście zachowasz bezpieczeństwo tych przed pojazdem, ale powodujesz zagrożenie tych za pojazdem.
hamowanie awaryjne może być stosowane jak sama nazwa wskazuje tylko w wyjątkowych, awaryjnych warunkach, a nie może być ciągłym elementem jazdy, bo w Art. 3 masz unikać zagrożenia i utrudnienia ruchu.

poza tym dlaczego jesteś tak niesamodzielny?
napisałem, że musisz przeczytać Prawo o Ruchu Drogowym, teraz widzę, że jest to dla Ciebie dość obcy dokument.

"Art. 13.1a
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju."

jeżeli pieszy ma pierwszeństwo, o czym najwidoczniej do dzisiaj nie wiedziałeś, ale mam nadzieję, że już wiesz, to Ty jako kierujący pojazdem jesteś obowiązany ustąpić mu pierwszeństwa.
nie miałeś na kursie wykładów z przepisów?

jak byś nie wiedział co to znaczy ustąpienie pierwszeństwa, jest to w definicjach w Art. 2 - poszukaj samodzielnie.

[maryann]

O proszę, jak pięknie przeskoczyłeś ze starych przepisów na najnowsze. Nic, tylko trzeba cię skomentować, że nawet w potocznej polszczyznie i potocznych tematach nie trzymasz wątku, a dopiero w prawnych. Potem piszesz o 'awarynym hamowaniu jako stałym elemencie jazdy'. A co mnie i kogo obchodzi twój styl jazdy(o ile w ogóle jeździsz za kierownicą, w co wątpię) , skoro niby komentujesz mój?

Ale i tak mnie ciekawi twoja psychika, więc wytłumacz dlaczego mam rozjechać pieszego? Jak napisałeś dla bezpieczeństwa tych za mną?

[Cyryl8]

...o ile w ogóle jeździsz za kierownicą, w co wątpię...

zaczyna mi się podobać Twoje poczucie humoru.

okolice Krakowa, to nie tak daleko od Wrocławia, jakieś 2,5h jazdy średnim autem.

chętnie czegoś się od Ciebie nauczę, oferuję pojazdy każdej kategorii prawa jazdy (powyżej A), a jak niepewnie się czujesz dysponuję symulatorem najnowszej generacji.

jak trzeba opłacę Twoje koszty przejazdu.
nakręcimy filmik i opiszemy to na forum, na pewno będziemy się dobrze bawić.

[maryann]

Widzę, jak pewnie wątek prowadzisz...

[Cyryl8]

czego się obawiasz?

ja funduję.
pokażesz swoje umiejętności.

będę miał się od kogo uczyć.

[maryann]

Musisz sobie zasłużyć, tu w wątku.

[Cyryl8]

kiedyś było takie powiedzenie: papier przyjmie wszystko.

nie lepiej przekonać się jak jak jest na prawdę?

[maryann]

Jak widać, ja nie jestem w stanie napisać wszystkiego. Ty może w iswojej wyobrazni chcesz dobrze, ale udowodniłeś, że nijak nie wiesz jak!

[Cyryl8]

O proszę, jak pięknie przeskoczyłeś ze starych przepisów na najnowsze...

nie bardzo wiem o co chodzi, sprawa pierwszeństwa pieszego na przejściu jest od dawna:
"Art. 13.1a
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem..."

to jest stary tekst, a w nowym dodano to wytłuszczoną czcionką:
"Art. 13.1a
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju."

...Ale nadal żadnego ustępowania pierwszeństwa wtedy nakazane nie było.

więc czy to przed nowelizacją, czy po jednak jest w PoRD wyraźnie powiedziane o pierwszeństwie pieszych na przejściu.

[maryann]

Mnie się zdawało, że rozważamy kto to jest "pieszy wchodzacy" i jak się wobec niego zachować. Więc kogo uważasz za "wchodzącego" , i jeszcze wobec kogo zachowujesz się tak jak wobec "wchodzącego"?

[Cyryl8]

Nie bardzo zrozumieliśmy się.

W poprzedniej wersji pierwszeństwo na przejściu dla pieszych wynikało z PoRD Dział Ruch Pieszych, natomiast wchodzący wynikało z rozporządzenia o znakach, a kto jest wchodzącym wynikało z PoRD Dział przecinanie się kierunków ruchu.
Ogólnie przepisy były takie jak teraz, ale bez sensu, porozrzucane w różnych miejscach, nieczytelne, niejednoznaczne, niezrozumiałe dla większości.

Teraz wszystko jest w jednym miejscu.