Droga wewnętrzna-wraki samochodów

[Autobusiarz]

Pod moim blokiem jest droga Wewnętrzna.Nie wiem kto jest jej właścicielem i zarządcą.Na owej ulicy o długości 60 metrów stoją od wielu lat trzy porzucone samochody i blokują miejsca parkingowe,których i tak jest jak na lekarstwo.Pytanka:

1.Gdzie mogę się dowiedzieć kto jest zarządcą tej drogi i czy w ogóle udzieli mi ktoś takiej informacji czy nie bo RODO,Pan nie jest z Policji,a po co to Panu,a ja nie mam czasu itp.

2.Skoro to droga wewnętrzna a owe złomy nie blokują przejazdu,drogi przeciwpozarowej i nie utrudniają ruchu to rozumiem że straż miejska czy Policja w ogóle nie będzie się takimi rzeczami zajmować?

3.Jeden samochód chyba w ogóle nie jest w ogóle zarejestrowany-ma jakąś malutką tablicę rejestracyjną ze Szwajcarii(?),prawdopodobnie fałszywą.Czy chociażby tym faktem po zgłoszeniu zajmie się Policja?

4.Jak wygląda sprawa z niewykupionym OC? Dwa złomy stoją na polskich,białych blachach.Czy jeżeli samochód jest zarejestrowany ale ma nie opłacone OC od 10 lat to i tak sroga kara z funduszu gwarancyjnego zostanie nałożona tylko i dopiero jak fundusz przeprowadzi kontrolę albo ktoś złoży donos? Czyli istnieje ogromne prawdopodobieństwo,że właściciele takich złomów nigdy nie zapłacą kary za brak OC bo im się "upiecze"?

5.Jak złoże donos do UFG na taki złom to się tym zainteresują i będą kontaktować z właścicielem?

6.Czy właściciel\zarządca owej drogi ma w ogóle obowiązek reagować na zgłoszenie o zalegających samochodach i musi je jakoś usunąć? Czy może powiedzieć,że mu owe złomy nie przeszkadzają i nie będzie ich usuwał na swój koszt i szukał właścicieli?

Wisiałoby mi to ale na jednej ulicy są trzy takie samochody,na kolejnej dwa porzucone i ludzie po 10 godzinach w robocie po powrocie do domu nie mają gdzie zaparkować.

[Cyryl8]

1. zarząd dróg i utrzymania miasta (ul Długa), tam można uzyskać informacje, które są jawne.

2. w prawie budowlanym wzdłuż budynku musi być wolny pas chyba 3,5 m i często jest od nie od strony drogi, ale od trawników, ogródka itp, ale może być różnie. zrób zdjęcie i wyślij do straży pożarnej oni dadzą opinię, czy dostęp do budynku jest wystarczający.

3. zrób zdjęcie i wyślij do policji szwajcarskiej, jeżeli tablica jest fałszywa, jak twierdzisz - zajmą się tym na pewno.

4. nie musisz szukać sprawdzać, na pewno na swoim samochodzie masz jakieś rysy, zrób zdjęcie wyślij do swojego ubezpieczyciela i powiedz, że jedno z tych aut stoczyło się na Twój samochód, oni znajdą właściciela i wyjaśnią sprawy ubezpieczenia.

5. jak wyżej.

6. jeżeli pojazd nie stanowi zagrożenia bezpośredniego lub pośredniego dla innych, to nic się nie dzieje.

ps. zaproszenie aktualne na autobus i symulator.

[Autobusiarz]

Z jednym złomem będzie ciężko-jakieś dziwne małe tablice,nie wiadomo czy w ogóle zarejestrowany.
Z tymi na Polskich blachach byłoby łatwiej.Tylko jak po donosie,UFG zadzwoni do jakiegoś dziadka-właściciela i poinformuje,że musi zapłacić 7 tys.grzywny to gość na miejscu zejdzie na zawał.

Nie wiem jak to załatwić.

[Cyryl8]

A co Ci one przeszkadzają?

[Autobusiarz]

Bo wracam z roboty o północy i nie mam gdzie zaparkować.Jeden zakrywa studzienkę kanalizacyjną i utrudnia do niej dostęp.

[Cyryl8]

....Jeden zakrywa studzienkę kanalizacyjną i utrudnia do niej dostęp.

nie masz kanalizacji w domu?

[gumik]

A po co Ci dostęp do studzienki?

[Autobusiarz]

Napisałem mail do Straży Miejskiej-zobaczymy co odpiszą.Jeden wrak nie ma wykupionego OC,ten na Szwajcarskich tablicach to już w ogóle zagadka-sprowadzony i nieprzerejestrowany? Sprowadzony i porzucony na fałszywych tablicach? Skradziony w Szwajcarii?

[Autobusiarz]

O dziwo,dzisiaj pojawiła się na jednym z samochodów kartka od Straży Miejskiej.
"Pojazd przeznaczony do usunięcia na koszt właściciela zgodnie z art.50a prawo o ruchu drogowym"

Na tym na Szwajcarskich tablicach,nadal nic nie ma-chyba nie mogą znaleźć właściciela.

Jeszcze pytania:
1.Czy rzeczywiście straż miejska może usunąć pojazd nawet z drogi wewnętrznej? Zanosi się,że właśnie będą to robić.
2.Czy Straż Miejska ma obowiązek donieść do UFG,że pojazd nie posiada OC,jeżeli otrzymała odemnie taką informację?

[mp0011]

Nic nie sugeruję, do niczego nie namawiam. Ale...

Usunięcie takiego wraku znacznie przyspiesza, jeżeli stwarza on zagrożenie dla środowiska, albo w ruchu (ludzi, samochodów). Starczy wyciek płynów, zbita szyba/lampa/odłamki/ostre krawędzie.

Ptaszki ćwierkały, że często starczy wylać trochę oleju gdzie trzeba i problem sam znika.

[Cyryl8]

Może jeszcze podpalić?

[mp0011]

Może jeszcze podpalić?

Nie wiem skąd ten pomysł, nic takiego nie sugerowałem, ale doceniam własną inicjatywę

Plama oleju pod samochodem udająca wyciek płynów zazwyczaj wystarczy

[Blacksmith]

Autobusiarz... Czy coś się ruszyło od od tamtej pory czyli od 18 stycznia?

Co do mojej opinii- takie auta co stoją rok nie ruszane na ulicy to po donosie właściciel powinien zdać na komendzie relacje co jest grane. Jeśli jakoś konkretnie nie uzasadni braku użytkowania auta ani nie zamierza dalej korzystać (ani nikt z otoczenia) to należałoby usunąć.

[Radhezz]

Można jeszcze z innej strony uderzyć - gdy okres posadowienia w jednym miejscu przekracza 180 dni, konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę. Tak jest teoretycznie np. z przyczepami kempingowymi - przyczepa kempingowa, nawet zarejestrowana, ubezpieczona, z badaniami technicznymi i na kołach może zostać uznana za tymczasowy obiekt budowlany. Analogicznie można pod to podciągnąć samochód.

[Autobusiarz]

Oba pojazdy zostały szybko usunięte.Niech to jak do tego doszło pozostanie tajemnicą.

Ogólnie robi się to coraz bardziej niepokojące-porzuconych aut ciągle przybywa.Kolejne 3 stoją już ponad 2 lata nieruszane,ostatnio zabrali zaledwie kilkuletnią corsę,bo też już wrastała w ziemię jakiś czas.

Podejrzewam,że to samochody ukraińców,przerejestrowanie w Polsce i porzucone bo nie stać ich na paliwo i ubezpieczenie.