Najczęściej łamane przepisy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez ella » sobota 28 lutego 2004, 13:36

Może ten instruktor wcale nie chciał tego zauważyć? A nawet jak coś spostrzegł to o nic nie pytał i udawał, że wszystko jest w porządku. W końcu chyba nie ma obowiązku sprawdzać czy kursant jest trzeźwy. W taki sposób przynajmniej nie musiał odwoływać jazdy

Wiesz taki głupi ten instruktor to chyba nie jest :?:
A jakby nie wpuścił kursanta za kółko to wcale nie straciłby pieniędzy. Za tą godzine i tak płaciłby kursant obojetnie czy jeździł czy nie, bo to z winy kursanta.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » niedziela 29 lutego 2004, 15:01

dorsio napisał(a):Może ten instruktor wcale nie chciał tego zauważyć? A nawet jak coś spostrzegł to o nic nie pytał i udawał, że wszystko jest w porządku. W końcu chyba nie ma obowiązku sprawdzać czy kursant jest trzeźwy. W taki sposób przynajmniej nie musiał odwoływać jazdy.
Dorsio jeżeli instruktor nie ma obowiązku sprawdzic czy kursant jest trzeźwy to kto to zrobi :?: a tak wogóle to każdy z nas tutaj ma OBOWIĄZEK na ile to mozliwe zrobic tak aby na naszych drogach było bezpiecznie, ( np. jestem w barze widze ze koles "wali jeden za drugim" gdy wychodze z baru on akurat idzie za mna i wsiada do samochodu, jaka by była Twoja reakcja :?: ( ja bym napewno zadzwonił jako anonimowy rozmówca i powiedział bym ze taki i taki samochód z takim numerem rejestracyjnym prowadzi osoba mocno pijana , Moze jest to jakaś oznaka "konfidenctwa" ale to moze byc przyszły zabójca mojej matki, ojca, przyjaciela, dziewczyny itd... lub kogos innego kogo nie nie znam ale jeżeli kogos zabije to dużo ludzi z tego powodu bedzie cierpieć... a więc raczej kazdy o zdrowych zmysłach wie co oznacza obowiązek :!: :!: a nie jak Ty piszesz że instruktor nei ma obowiązku.......
A pwowiedz mi jeszcze jak Ty bys zareagował jakbys to Ty był instruktorem i wszedł by do samochodu pijany kursant tez byś udał że wszystko jest w porządku :?:
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez ella » poniedziałek 01 marca 2004, 11:53

Przepisy mówią, że należy jechać prawym pasem ruchu jezeli jest to możliwe. Ja na skrzyzowaniu jak widzę, że prawy jest do jazdy prosto i do skrętu w prawo to ustawiam sie na środkowym, żeby skręcający mogli jechac sobie dalej bo mają zieloną strzałkę. Nie blokuję ich, a zgodnie z przepisami powinnam ustawić się na prawym pasie. L-ką stawałam zawsze na prawym tak mnie uczyli.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » poniedziałek 01 marca 2004, 13:07

ella napisał(a):Przepisy mówią, że należy jechać prawym pasem ruchu jezeli jest to możliwe. Ja na skrzyzowaniu jak widzę, że prawy jest do jazdy prosto i do skrętu w prawo to ustawiam sie na środkowym, żeby skręcający mogli jechac sobie dalej bo mają zieloną strzałkę. Nie blokuję ich, a zgodnie z przepisami powinnam ustawić się na prawym pasie. L-ką stawałam zawsze na prawym tak mnie uczyli.
ella co ma piernik do wiatraka :?: bo nie rozumie zabardzo :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez ella » poniedziałek 01 marca 2004, 13:16

Główny temat to NAJCZĘŚCIEJ ŁAMANE PRZEPISY, a jechanie środkowym wtedy kiedy prawy jest wolny to w myśl kodeksu jest łamaniem przepisu.
To ja nie miem o co ci chodzi :?:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dorsio » poniedziałek 01 marca 2004, 19:23

Łakom ja na pewno nie udawałbym. że wszystko jest w porządku, ale o czym świadczy ta historia będzie można znaleźć wśród instrukorów ludzi. którzy zrobią inaczej. A co do tej sytuacji z pijanym gościem to nie mam pojęcia jakbym się zachował, ale wiem tyle, że jakbym już zgłosił to na policje to nie jako anonimowy rozmówca.
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez Łakom » wtorek 02 marca 2004, 12:15

Dorsio piszesz że Ty byś tak nie postąpił ( nie wpuścił byś pijanego kursana do samochodu ) a inny człowiek ( instruktor ) by tak zrobił, A powiedz mi tak szczeże kto by tak postąpił wpuszczając go za kierownice :?: tylko jakis głupek bo nawet zwykły kierowca by tak nie postąpił a Ty mówisz ze instruktor puścił go celowo ( ten człowiek jest doświadczonym kierowcą i napewno nie postąpił by tak narażając swoje stanowisko przez człowieka którego wogóle nie zna ) ....... , ale właśnie Ty oceniasz tego instruktora jako głupszego ze tak powiem od siebie bo Ty bys postąpił mądze a ten instruktor jak idiota, i do tego jeszcze nie zahamował w pore, czy tez doprowadził do kolizji..... ( oceniasz ludzi "od swojej skali" czyli Ty jestes najmądzejszy a reaszta to debile......
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez dorsio » wtorek 02 marca 2004, 18:51

Łakom, nie zrozumiałeś dobrze moich intencji. Nie chciałem nikogo oceniać, ani nie pisałem, że ten instruktor w ogóle tak postąpił. a tym bardziej, że jest głupi. Moją wypowiedzią chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że nie wszyscy instruktorzy są idealni. Sam spoktałem się z taką sytuacją. Ale jeżeli uważasz inaczej to twoja sprawa.
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 199 gości