uwazajcie na zwerzeta..

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

uwazajcie na zwerzeta..

Postprzez ezka » piątek 26 grudnia 2003, 23:12

moj kachany kot dzisiaj zginal pod kolami samochodu....:(((wciaz mam przed oczami jego ostatnie chwile, lezacego we krwi,drzacego:((
nie wiem po co to tu pisze ale nie komentujcie ze sie uzalam nad kotem kiedy na ulicach gina ludzie...
uwazajcie na zwierzeta a jesli jakiegos potracicie nie zostawiajcie ich samych...
Avatar użytkownika
ezka
 
Posty: 266
Dołączył(a): piątek 12 grudnia 2003, 22:35
Lokalizacja: N 49°48' E 22°47'

Postprzez X » sobota 27 grudnia 2003, 02:04

ezka napisał(a):uwazajcie na zwierzeta a jesli jakiegos potracicie nie zostawiajcie ich samych


Ja zawsze woze w bagazniku szczotke i szufelke, abym w razie potracenia mogl zmiesc zwloki. Kto tak nie robi, ten dran. Gdyby zwloki jakiegos zwierzaka pobrudzily mi auto, bylbym zly.
X
 
Posty: 224
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 12:51

Postprzez Kordula » sobota 27 grudnia 2003, 17:02

A co powiesz o tych ludziach, ktorzy muszą to sprzątać potem z ulicy?
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez miros » sobota 27 grudnia 2003, 20:20

a ty kordula pewnie zabierasz takiego rozjechanego zwierza do samochodu, potem kopiesz grob i go zakopujesz :) :twisted:
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Kordula » sobota 27 grudnia 2003, 22:04

Nie wiem, skąd masz takie żałosne teksty.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez bialy » niedziela 28 grudnia 2003, 00:16

czasami nie da sie uniknac bliskiego spotkania z zwierzetami, niestety swiat jest brutalny :(
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez X » niedziela 28 grudnia 2003, 03:35

bialy napisał(a):czasami nie da sie uniknac bliskiego spotkania z zwierzetami, niestety swiat jest brutalny :(


I dlatego nalezy wozic w bagazniku szufelke i miotle :).
X
 
Posty: 224
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 12:51

Postprzez miros » niedziela 28 grudnia 2003, 12:17

Kordula napisał(a):Nie wiem, skąd masz takie żałosne teksty.



muahhaah dobra jestes :) :) BEKA !!!

przeczytaj jeszcze raz moj post, moze zauwazysz te takie dwie buzki na koncu zdania. mialy one oznaczac ton mojej wypowiedzi, a ton jest raczej zartobliwy.

wyluzuj troche nie bierz zycia az tak powaznie.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bialy » niedziela 28 grudnia 2003, 22:03

X napisał(a):
bialy napisał(a):czasami nie da sie uniknac bliskiego spotkania z zwierzetami, niestety swiat jest brutalny :(


I dlatego nalezy wozic w bagazniku szufelke i miotle :).


i foliowy woreczek ew. saperke :)
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez Hunterus » wtorek 30 grudnia 2003, 23:05

miotełka i szufelka nie potrzebna :) wystarczy mieć sępa w bagażniku :) stawiasz trujkącik wypuszczasz sępa ;] czekasz chwile i jedziesz dalej :) ewentualnie idziesz po kawe :)
Pifko Furka i Ładna Kobitka
To zupełnie do szczęścia wystarczy :D
Avatar użytkownika
Hunterus
 
Posty: 56
Dołączył(a): wtorek 21 października 2003, 11:05
Lokalizacja: Gryfino

Postprzez Iza » wtorek 06 stycznia 2004, 01:24

hmm..., czasami zdarza mi się zobaczyć na jezdni jakąś wycieraczkę i owszem, przykro się robi, ale fakt faktem, że koty jak kury lecą na oślep, więc dość ciężko je ominąć... inna sprawa to pies, pomijam już fakt, że utrata tego zwierzęcia jest prawie jak utrata członka rodziny. kto ma psa, ten wie, o czym mówię.

t.i. t.m.i. !

t.i. t.m.i.

we've been running over battlefields
from century to century
to century...
nothing wrong nothing right
there was no day there was no night

Iza
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 17 września 2002, 12:50
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Mmeva » piątek 09 stycznia 2004, 04:03

Zgadzam sie z ezką, uwazajcie na zwiarzaki. Mój kiciuś w wieku 2 lat zginął śmiercia tragiczną 9trawa na pasie oddzielajacym jesdnie była nieskoszona i dośc wysoka) :( znalazłam go po 2 dniach, na szczęście odrzuciło go na chodnik i moznabyły go spokojnie przywieżć i wykopać grob (miros, minki minakmi, ale nie widze w tym nic śmiesznego). Iza - nie tylko pies, z kotem jest tak samo...
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Iza » piątek 09 stycznia 2004, 04:11

mhm, rozumiem.
przepraszam, nie miałam nigdy kota, więc nie wiem, jak to jest...

t.i. t.m.i.

t.i. t.m.i.

we've been running over battlefields
from century to century
to century...
nothing wrong nothing right
there was no day there was no night

Iza
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 17 września 2002, 12:50
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez X » czwartek 15 stycznia 2004, 16:14

Mmeva napisał(a):Zgadzam sie z ezką, uwazajcie na zwiarzaki.


Wiesz, z tym to nie jest tak, ze mozna sie zgadzac albo nie. Prawda jest taka, ze to (paradoksalnie) zwierzaki powinny uwazac (albo ich wlasciciele) - kierowca nie ma szans na reakcje, gdy mu pies/kot wybiegnie na droge...

I chcialbym zaapelowac: jak naprawde zabijecie jakiegos zwierzaka, przynajmniej z szacunku dla innych kierowcow, zmieccie go z drogi - nie wiem jak dla innych, ale jezdzenie po zmasakrowanych zwlokach, wystajacych flakach, mnie nie bawi. A jakby sie jeszcze kawalek zwlok przykleil do kola, to juz wogole masakra...
X
 
Posty: 224
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 12:51

Postprzez ella » czwartek 15 stycznia 2004, 16:34

: jak naprawde zabijecie jakiegos zwierzaka, przynajmniej z szacunku dla innych kierowcow, zmieccie go z drogi -

Nie zawsze można to zrobić. Jadąc trzypasmówką nie mogę się zatrzymać na środkowym pasie i zgarniać zwierzaka wśród jadących samochodów.
Na szczeście jeszcze mi się to nie przytrafiło :D , ale widziałam zwierzaki właśnie na takich szerokich ulicach.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości