Co tam wypadek, ja jadę...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Co tam wypadek, ja jadę...

Postprzez tristan » wtorek 11 listopada 2008, 23:09

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,10 ... omosc.html

Kierowcy tych dwóch aut włączyli światła awaryjne i próbowali ostrzec innych nadjeżdżających. Ich sygnały zbagatelizował kierowca peugeota. Ominął mężczyzn i przejechał po leżącym na środku jezdni pieszym. Mężczyzna zginął na miejscu.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez DEXiu » środa 12 listopada 2008, 01:07

Nie wiem dlaczego, ale pierwsza refleksja jaka mi się nasunęła to: efekt nadużywania świateł awaryjnych. Po prostu rzesza kierowców widząc kogoś "mrugającego" awaryjnymi przyjmuje "w domyśle", że pewnie tamten chce się po coś zatrzymać na chwilę, i traktuje to jako sygnał "nie przejmujcie się mną, omijajcie i jedźcie dalej" :roll:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez rocko19 » środa 12 listopada 2008, 09:45

Dexiu to ty bys pewnie trzymał reke na klaksonie w takiej sytuacji?? :/
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Co tam wypadek, ja jadę...

Postprzez Neurot » środa 12 listopada 2008, 10:12

tristan napisał(a):http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,10559524,wiadomosc.html

Kierowcy tych dwóch aut włączyli światła awaryjne i próbowali ostrzec innych nadjeżdżających. Ich sygnały zbagatelizował kierowca peugeota. Ominął mężczyzn i przejechał po leżącym na środku jezdni pieszym. Mężczyzna zginął na miejscu.

Takie zachowanie bardzo często można zauważyć na zwężkach, gdzie ruch odbywa się wahadłowo za pomocą sygnalizacji... Chamstwo i zwykły brak wyobraźni.

DEXiu napisał(a):że pewnie tamten chce się po coś zatrzymać na chwilę,

Tak, pewnie po to , aby zawiązać sobie sznurowadło..

Nie sądzisz, że to przez takich jak oni (a raczej poglądy), światła awaryjne są bagatelizowane? Przecież one mają swoje określone znaczenie. Nie montuje się ich w autach, aby sygnalizowały, że "się na chwilę po coś zatrzymujemy".

@edit - racja, post edytowany...
Ostatnio zmieniony środa 12 listopada 2008, 15:09 przez Neurot, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży
Obrazek
Avatar użytkownika
Neurot
 
Posty: 308
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 07:37
Lokalizacja: Białystok

Postprzez BOReK » środa 12 listopada 2008, 10:53

Przecież on napisał, że rzesza kierowców traktuje je po macoszemu, nie że on :roll:. I niestety ma rację.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Khay » środa 12 listopada 2008, 11:05

Tylko nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że na drogach krajowych (czyli jak rozumiem poza teren zabudowanym) jednak rzadko kto nadużywa awaryjnych - na ogół to jednak w mieście, jak ktoś staje w miejscu niedozwolonym i se ubzdurał, że jak awaryjne włączy to już niedozwolone nie jest...

Tak czy inaczej mnie zmroziło jak to przeczytałem. Fakt, że pieszy pewnie i tak miał nikłe szanse przeżycia wiele nie zmienia. :/

pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez DEXiu » środa 12 listopada 2008, 13:29

rocko19 ==> Czytanie ze zrozumieniem :roll:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez rocko19 » środa 12 listopada 2008, 15:39

Dexiu nie tylko ja tak uwazam :]
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości