PROBLEM - prośba o pomoc

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

PROBLEM - prośba o pomoc

Postprzez pawlun » piątek 24 kwietnia 2009, 23:39

witam, mam prawo jazdy od 11 lat i do niedawna byłem kierowcą...
Od kilku miesięcy nie wsiadam za "kółko"... Zaczęło się bardzo nagle i dziwnie - prowadząc auto zacząłem mieć zawroty głowy. Początkowo tylko na trasie, teraz dzieje się to nawet jeżdżąc w miescie. Gdy jadę jako pasażer znoszę teraz prędkości do 100-110km/h (w trasie oczywiście), kiedy próbuję prowadzić sam, to zawroty głowy pojawiają się, gdy tylko ruszę... Od czasu do czasu próbuję pojeździć, ale kończy się na pierwszym zakręcie... Droga zlewa mi się i nie czuję odległości... Mam wrażenie, że auto uderzę w stojące dość daleko. Zrobiłem badania ogólne, neurologiczne i okulistyczne... jestem zdrowy jak ryba!! Kocham prowadzić i nigdy nie stresowało mnie to w żaden sposób... Ma ktoś jakiś pomysł??
pawlun
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 23:27

Postprzez barbra » sobota 25 kwietnia 2009, 10:01

Spotkałam sie z osobą,o podobnym problemie.
Z racji tego,że podróżuje sporo po świecie,zalecono,by przeprowadzone zosały badania w kierunku chorób tropikalnych.
Osobiście w takiej sytuacji odwiedziłabym jeszcze laryngologa :] .
Skoro dolegliwości nie mijają,kiepskie pocieszenie:
jestem zdrowy jak ryba!!
a specjalistów jeszcze sporo by odwiedzać można....
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Re: PROBLEM - prośba o pomoc

Postprzez Duszek » sobota 25 kwietnia 2009, 11:37

pawlun napisał(a):Zaczęło się bardzo nagle i dziwnie (...)


Mialo to jakis zwiazek z wypadkiem/stluczka/nieprzyjemna sytuacja na drodze? Twojego lub kogos Ci bliskiego?

Czy tak poprostu zaczelo sie z dnia na dzien bez konkretnego powodu?
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez BOReK » sobota 25 kwietnia 2009, 11:38

Nie polegaj na tylko jednych badaniach, zrób je w kilku miejscach. Laryngolog też się przyda, ale brak wyczucia odległości i problem z błędnikiem wyglądaja na głębszy problem. Dlatego przede wszystkim, jak pisałem, udaj się do kilku przychodni czy szpitali i rób tam nawet te same badania. Ludzie są różni, więc nie kazdy lekarz ci wszystko wyłapie. Znajdź i zapytaj też o to ludzi od badań psychotechnicznych na kierowców, oni mogą coś kojarzyć.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez pawlun » sobota 25 kwietnia 2009, 13:34

dzięki za odpowiedzi. Otóż miałem faktycznie 2 dość nieprzyjemne sytuacje na drodze:
1. jako pasażer miałem stłuczkę i uderzyłem się w głowę. Tydzień później zaczęła się ostra kręcioła w głowie, tak, że ledwo utrzymywałem równowagę. Serce waliło mi jak oszalałe i czułem ciągły ucisk w gardle. Trzech różnych specjalistów wykluczyło wtedy jakiekolwiek urazy i stwierdzono, że to wynik stresu. Po paru dniach samo przeszło.
2. Parę dni wcześniej parę metrów ode mnie został potrącony na ulicy chłopak. Widziałem wszystko i powiem szczerze, że makabrycznie to wyglądało (finał na szczęście był szczęśliwy).
Jednak obie sytuacje raczej nie zestresowały mnie - nie przeżywałem tego w żaden szczególny sposób i zapomniałem o tych wydarzeniach szybko.
Co do badań psychotechnicznych to namierzyłem coś takiego w swoim mieście i chyba faktycznie się wybiorę...
Co do mojego błędnika to neurolog stwierdził, że wszystko jest OK...
pawlun
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 23:27

Postprzez Duszek » sobota 25 kwietnia 2009, 13:54

Jak na moj gust to moze byc to.

Niektorzy odreagowywuja dopiero po czasie.
Byc moze wsiadasz do samochodu i nieswiadomie przypominasz sobie o tamtych sytuacjach, ktore przeciez kojarza sie bezposrednio z samochodem. I podswiadomie probujesz sie przed jazdą "bronić".

Moze warto to sprawdzic i pogadac z kims kompetentnym?
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez pawlun » sobota 25 kwietnia 2009, 14:01

Myślałem o tym, bo nie jestem jednym z tych, którzy uważają że do psychologa chodzą wyłącznie świry :) Jednak państwowa służba zdrowia przyjmuje w takich godzinach, że chyba tylko bezrobotni mogą korzystać z jej usług, natomiast ceny prywatnych wizyt... ehh te dopiero przyprawiają o zawrót głowy.
Jednak jest to opcja, którą rozważam... chciałbym mimo to wykluczyć wszelkie fizyczne powody tych dolegliwości. Dzięki za dobrą radę!!
pawlun
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 23:27


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości