przez akuio » środa 26 września 2007, 19:54
Witam
Mnie ostatnio egzaminator oblal na zlym wyborze pasu ruchu.
Bylo tak:
Wjechalismy na droge jednokierunkowa, po obu stronach jezdni staly zaparkowane samochody wiec bylo dosc ciasno, jezdnia nie byla podzielona na pas lewy i pas prawy. Kiedy dojezdzalismy do konca drogi jednokierunowej byla mozliwosc skretu w lewo lub w prawo, egzaminator poprosil mnie abym skrecil w lewo. Wlaczylem kierunkowskaz w lewo i powoli zblizalem sie do skrzyzowania, kiedy juz mial sie zatrzymac przed skretem w lewo aby zobaczyc czy nic nie nadjezdza, pan egzaminator powiedzial ze pojedziemy w prawo i tak tez zrobilem.
Po praru minutach okazalo sie ze zrobilismy kuleczko i znowu znalezlismy sie na tej samej drodze jednokierunkowej. Wyczulem ze cos jest nie tak, wiec jechalem czujnie. Egzaminator ponownie poprosil mnie abym skrecil w lewo, wlaczylem kierunkowskaz i powoli zblizalem sie do skrzyzowania. Tym razem egzaminator nacisnal mi na hamulec co oczywiscie ostro mnie zaskoczylo i zadal pytanie
"gdzie pan stoi?", na co odpowiedzialem "stoje na pasie do skretu w lewo", a pan egzaminator na to "zle, stoi pan na srodku jezdni..."
Jak chyba kazdy wie, nie ma co sie klucic z egzaminatorem.
Ponownie skrecilismy w prawo i jezdzilismy chyba jeszcze przez 20min. Na sam koniec dojechalem do osrodka i zatrzymalem sie w wyznaczonym miejscu. Egzaminator powiedzial ze nie ma sie do czego przyczepic, zaczal wypisywac w bloczku (P), odwrocil na druga strone i tak samo przez jakis czas pisal (P), pozniej na chwile zatrzymal sie przy jeden kratce, spojzal sie na mnie i wpisal (N - dwa razy). Oczywiscie wpisal mi ze egzamin jest negatywny...
Z 28 osob ktore przystepowaly do egz. nikt nie zdal...
To ciekawe... bo do tego wszystkiego egz. nie mial ze soba bloczka tylko na sam koniec egz. wyskoczyl na moment do kolegi i pozyczyl od niego...
Ehh... Z nimi sie nie wygra, jesli chca oblac to obleja i juz.
Aby nie bylo, to dobrze wiem ze przy drodze jednokierunkowej przy skrecie czy to w lewo czy to w prawo trzeba byc jak najblizej danej strony.