Witam, mam 18 lat i od nastepnego poniedziałku mam 1 jazdy...
Zastanawiam sie nad sposobami ruszania, szczególnie nad tym drugim, czy on w ogole działa?
Sposob 1:
Wciskam sprzegło, wrzucam "1" dodaje lekko gazu 2000-2500 obrotow, spuszczam sprzegło do połowy (az zacznie "brac") czekam sekunde (wyczucie) puszczam sprzeglo i jade...
Sposob 2:
Wciskam sprzeglo, wrzucam "1" popuszczam sprzeglo az zacznie "brac" (jak wyzej opisalem) i gdy zacznie brac to dodaje gazu, popuszczam sprzeglo calkowicie i jade...
Za tydzien wracaja rodzice i brat, wiec bede mial okazje przecwiczyc ruszanie, ale chcialbym sie dowiedziec, czy da sie w ogole ruszyc sposobem drugim ? Czyli bez dodawania gazu przed spuszczeniem sprzegla az zacznie "brac", tylko dopiero wtedy gdy juz zacznie "brac" dodajemy gazu. Slyszalem ze to pozwala na plynniejsze ruszenie, ale nie jestem pewien czy to w ogole prawda.
Jeszcze mam 1 pytanie, czy na pierwszej jezdzie instruktor uczy jak ruszyc z miejsca, czy juz wlasnie trzeba umiec...?
Dziekuje za odpowiedzie, i przepraszam za wszelkie bledy, ale jest bardzo pozno...