podpieranie głowy o zagłówek

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez premal1 » piątek 18 maja 2012, 12:01

czy pozycja za kierownicą w której mam prawie cały czas opartą głowę o zagłówek jest prawidłowa - pytam z ciekawości
premal1
 
Posty: 18
Dołączył(a): czwartek 03 listopada 2011, 16:17

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez garrik » piątek 18 maja 2012, 13:52

Taka pozycja świadczy o:
a) leżeniu na fotelu
lub
b) wychyleniu oparcia maksymalnie do przodu
Ani jedno ani drugie nie świadczy o optymalnej pozycji za kierownicą, więc moim zdaniem siedzisz źle.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez BOLEKlodz » piątek 18 maja 2012, 17:15

@garrik, niestety, ale się z tobą nie zgodzę. Przy każdym ustawieniu oparcia można sie o nie oprzeć, tak, żeby głową dotykać do zagłówka.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to powinno być ok. Zagłówki są montowane po to, żeby w czasie uderzenia w tył auta było jakieś oparcie dla głowy, która leci w tym momencie do tyłu. Ale w praktyce, to chyba tylko wyższym osobom może być tak wygodnie. Ja jestem niewysoki i w moim odczuciu, taka pozycja jest niewygodna. Więc tutaj chyba właśnie wygoda będzie podstawowym kryterium pozycji za kółkiem.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez garrik » piątek 18 maja 2012, 17:29

Również pisałem czysto z własnych doświadczeń, jestem z tych wysokich (185 cm) i siadając wyprostowany tak, jak sugerowane jest to na np. filmach instruktażowych w żadnym samochodzie jeszcze nie zdarzyło mi się opierać głowy o zagłówek podczas jazdy, zawsze mniej lub bardziej wiązało się to z odchyleniem głowy do tyłu (podniesieniem podbródka) co z poprawną obserwacją drogi chyba wiele wspólnego nie ma. Tak więc nadal radzę premal1 zweryfikować swoja pozycję za kierownica bo z duża dozą prawdopodobieństwa jest niepoprawna.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez oskbelfer » piątek 18 maja 2012, 18:02

@garrik, niestety, ale się z tobą nie zgodzę - i jestem drugi w tej kwestii :) Zdarzają się pojazdy w których zagłowek jest blizej głowy a w innych dalej. Zależy to oczyswiście od ustawienia fotela ale również od kształtu fotela i zagłówka a także od człowieka, jego sylwetki, postury jak zwał tak zwłą :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez garrik » sobota 19 maja 2012, 00:04

Pełna zgoda, tylko odpowiedz na pytanie z tematu - samemu jeździsz z głową na zagłówku? Wiem, że w jednych samochodach jest on bliżej lub dalej, że da się jeździć opierając o niego głowę, ale generalnie (ponownie - chyba, bo bazuję tu na własnych doświadczeniach z może 7-8 samochodów różnych marek) raczej się w takiej pozycji nie jeździ, stąd moja sugestia, żeby autor wątku przyjrzał się tej kwestii bliżej, w końcu pozycja za kierownicą to jednak ważna sprawa.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez maryann » sobota 19 maja 2012, 11:52

Kilka dni temu zapytałem o to na wykładzie SJS i co usłyszałem? "Podstawa to ustawić dobrze siedzisko i oparcie". Zagłówki zazwyczaj nie są regulowane w poziomie, więc "dobrać ich wysokość i reszta jak wyjdzie". To zależy od samochodu: w Lanosie głowę mam tylko na karku, a w Scenicu zawsze delikatnie opiera mi się o zagłówek- i jest to bardzo komfortowe i korzystne także ze względu na lepsze czucie auta.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez Mas74 » sobota 19 maja 2012, 21:07

Źle dobrana pozycja zagłowka to bardzo często podczas wypadku uszkodzenie kręgosłupa. Pół biedy jeśli to będzie tylko "nadwyrężenie", "zabawa" się zacznie gdy dojdzie do uszkodzenia wiezadeł (niestabilność kręgosłupa) a w następnej kolejności do uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Wtedy niejednokrotnie może zostać człowiek na wózku z dysfunkcja kończyn górnych i dolnych...
http://www.youtube.com/watch?v=AeierFHVE3M
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez maryann » poniedziałek 21 maja 2012, 08:40

Ta. Ale nie o tym temat, bo to o czym piszesz to kwestia jego wysokości. Zaś pochylenie nie ma wpływu na jego funkcję zabezpieczania po zderzeniu.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez Mas74 » poniedziałek 21 maja 2012, 20:55

maryannTo akurat takie proste nie jest. Siły które wtedy działaja są b. duże to raz. Dwa nie wiemy jak konstuktor zaprojektował ów fotel, jak on się składa pod przeciażeniami przy wypadku. My jako kierujacy mamy to w ... duszy (zakładamy zę konstruktor wie co robi) a wcale to nie wygląda tak różowo z punktu widzenia ergonomii i biomechaniki. Ten odstęp jest po to (tak zakładam) by głowa mogła trafic potylicą pod odpowiednim kątem i odpowiednia częścią w ów zagłówek( wysuniety lub cofniety na odpowiednią odległość od głowy) który też powinien się odpowiednio składać. Różnie z tym pewnie bywa bo jest to kompromis w popularnym sprzęcie jakim jest samochód. W nowoczesnym samochodzie musi to też współgrać z poduszka (też musi strzelić w odpowiednim momencie i współgrać z pasami). To są dość trudne zagadnienia i dopiero wychodzą podczas... rehabilitacji (osobiście widziałem przypadek niezapięcia pasów, prawidłowego zagłówka i działającej poduszki - efekt paraplegia. Mogę sobie wyobrazić efekty działąjacej poduszki przy nieprawidłowym zagłówku -obrażenia twarzoczaszki i mózgu.
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez lith » poniedziałek 21 maja 2012, 21:33

Z tego co zauważyłem to przynajmniej w nowszych samochodach niezależnie od tego jak zagłówek przód/tył ustawimy to w chwili zderzenia przesuwają sie maksymalnie do przodu. I to właśnie po to, żeby głowa była przy zderzeniu o niego oparta. Szczególnie ma to znaczenie przy uderzeniu w tył.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Aktywny_zagłówek

Przy czołowym i tak najpierw spotkanie z poduchą... jakoś nie wyobrażam sobie takiego ustawienia zagłówka, które miałoby większy wpływ na lądowanie w poduszce.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez maryann » wtorek 22 maja 2012, 09:01

Trudno też o takie uderzenie w tył, by istniejący zagłówek był niewystarczający. Kluczowy moment, kiedy zagłówek ratuje życie, to po zderzeniu czołowym powrót ciała na oparcie po odbiciu od poduszki i pasów. Wtedy dopiero jego brak łamie kręgi. Akurat wtedy, czy głowa poleci 5cm dalej nie ma kluczowego znaczenia; ważne, żebny w ogóle o coś miękkiego się oparła.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: podpieranie głowy o zagłówek

Postprzez szymon1977 » środa 23 maja 2012, 01:22

maryann napisał(a):(głowa) ...zawsze delikatnie opiera mi się o zagłówek- i jest to bardzo komfortowe...
Nie zaprzeczam. Komfort to kwestia indywidualnych odczuć.
maryann napisał(a):(głowa) ...zawsze delikatnie opiera mi się o zagłówek- i jest to ... korzystne także ze względu na lepsze czucie auta.
Zdecydowanie zaprzeczam. "Czucie auta" polega w bardzo dużej mierze na odczuwaniu sił bezwładności działającą na głowę podczas ruchu samochodu poprzez ocenę siły poszczególnych mięśni niezbędnej do utrzymania głowy na miejscu. Wszelkiego rodzaju podpieranie głowy zaburza tę ocenę.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości