warunki pogodowe a egzamin

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

warunki pogodowe a egzamin

Postprzez ania dz. » sobota 21 stycznia 2006, 16:25

zalozylam ten temat z mysla o tych,ktorzy mieli problemy z egzaminem z powodu złej pogody;moze zaczne od mojej historii: :?

dzisiaj byłam pełna nadzieji na to ze zdam egzamin(placyk+miasto) najpierw pojechałam do mojego instruktora-wczesniej ustawiłam jazdy tak (dodatkowe oczywiscie),aby byly przed egzaminem; na miescie miałam spędzić 2 godzinki,a potem prosto do WORD'U na egzamin;,ale niestety warunki pogodowe(padał snieg jak chyba zresztą w całej Polsce)były tragiczne;jednak jakos dotarłam do mojej nauki jazdy i fruu.. 2 godzinki jazdy na mieście;w tym samym czasie do mojego domku zadzwonił telefon z WORD'U oświadczając ze dzisiejszy egzamin ze wzgledu na niesprzyjające warunki pogodowe(placyku im sie nie chciało odsnieżyc -lenie jedne :twisted: ) jest przełożony na za tydzień;ja jednak miałam wyłaczoną komórke i nie można było się ze mną skontaktować;naszczęscie zostawiłam w domu telefon do mojego instruktora i dopiero moja rodzinka zadzwoniła do niego i przekazała,że egzamin oddwołali;te 2 godzinki jazdy nie poszły moze na marne ale szkoda ze nie bylo tego egzaminu-miałabym juz go za sobą a tak musze wykupic jeszcze dodatkowe jazdy i znów sie stresować :oops: :evil:

jedno w tej historii jest pozytywne- nauczylam sie jezdzic w tak trudnych warunkach pogodowych 8) :wink:
ania dz.
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 18 stycznia 2006, 18:01
Lokalizacja: Ł.

Postprzez janek » niedziela 22 stycznia 2006, 14:51

Na temat śniegu i egzaminów znalazłem fajny atykuł.
Do prawka po śniegu

Minął pierwszy tydzień funkcjonowania nowych zasad zdawania na prawo jazdy. Miało być łatwiej, ale nie jest. Wczoraj sprawdziliśmy jak kandydaci na kierowców radzą sobie przy fatalnej pogodzie.
Wielu zainteresowanych zdobyciem prawa jazdy cieszyło się ze zmiany zasad - już zapominali o koszmarze kręcenia między słupkami na placu manewrowym: odpadają wjazdy do zatoczek, do garażu, zostaje tylko jazda po łuku i ruszanie pod górkę. Co więcej - łuk został poszerzony o pół metra. A tu niespodzianka...

- Większość kandydatów na kierowców nadal „odpada” na manewrach - mówi Wiktor Spiżewski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu.

Ośrodek wprowadził kilka zmian: oprócz poszerzenia toru łuku i zamontowania kamer w samochodach pojawiło się istotne ograniczenie, w postaci zakończenia egzaminu w momencie przejechania przez linię lub wjazdu na pachołek. Nie ma powtórki.


Wszystkie auta są jednakowe - czerwone, bo jak zdradza dyr Spiżewski, niekiedy ci, co nie zdali, mieli dziwne pretensje - mówili, że chcieli jechać niebieskim autem, a dostali np. czerwone, a tego koloru nie lubią.

Wczorajsze egzaminy wyglądały dość nietypowo - plac manewrowy był stale odśnieżany i między słupkami torów jeździł spychacz. Obok w tym czasie odbywały się egzaminy. Za to wyjeżdżający „na miasto” egzaminowani z duszą na ramieniu skręcali w bruzdy wyorane w brudnych zwałach śniegu.

- Nie ma prawa jazdy na słońce i na śnieg, trzeba umieć jeździć w każdych warunkach - twierdzi dyr Spiżewski. - Odśnieżamy co chwilę plac, a instruktorzy wciąż oczyszczają ze śniegu szyby. Jeśli ktoś się boi wyjeżdżać teraz, może przełożyć egzamin, bo lepiej zapłacić za jego połowę, niż za cały, ale niezdany.

Jednak wbrew pozorom wczoraj było łatwiej zdać: śnieg zasypał linie na jezdniach (nie widać było więc ich przekroczenia), a wszyscy kierowcy i tak jeździli bardzo ostrożnie i wolno, średnio zaledwie 30 km/h! Nic dziwnego, że na plac wracali zadowoleni autorzy dopiero wykonanej jazdy egzaminacyjnej.

- Bez problemu, pojechałem normalnie - cieszy się Grzegorz Jaskuła, który zdał egzamin.

- Nie ma takiego rozdziału, że zdaje więcej mężczyzn niż kobiet - informuje dyr Spiżewski. - Jak zdający jest przygotowany, to zdaje, a wiele kobiet pewniej kręci kierownicą, niż niejeden egzaminowany. Choć są i tacy pewniacy, jak uczniowie szkół samochodowych - jak ci chłopcy przychodzą na egzamin, to z reguły są tak przygotowani, że zdają bez problemu.



Ciekawy jest nowy powód oblewania egzaminów. Nie ten kolor samochodu :D :D :D
Avatar użytkownika
janek
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 19 marca 2004, 09:23


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości