Brak możliwości jazdy :(

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Brak możliwości jazdy :(

Postprzez dw4463757 » sobota 07 lutego 2009, 13:42

Witam

Tak pomyślałem, że dopnę się do wątku o pierwszej samodzielnej jeździe, ale jednak temacik ;)

Ile osób z was, i jak długo walczy/walczyło ze 'zdobyciem' samochodu, czy to od rodzicieli czy od mężów, partnerów itd. którzy są zakochani w swoich autach? :)

Ja już pół roku prawko i jeżdżę tylko z ojcem, na pewno do końca zimy nie pozwoli mi jeździć samemu, później to szczerze mówiąc też wątpię :( Trochę głupie uczucie, jak wszyscy znajomi odwożą do domów, z imprez itd mimo że mają prawko np. tydzień :( Jak Wy sobie z tym radzicie?

Pozdrawiam :)
dw4463757
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 19 marca 2008, 14:25

Postprzez ale-fajnie » sobota 07 lutego 2009, 13:51

Widocznie ojciec nie ma pewności co do Twoich umiejętności. I moim zdaniem postępuje słusznie. Na kursie masz obok siebie cały czas instruktora, który Cię pilnuje i w każdej chwili może wcisnąć hamulec. Tu już takiej możliwości nie masz. Co najwyżej ktoś siedzący obok może Ci coś podpowiedzieć.
I oczywiście najważniejsze - to jest JEGO samochód, nie Twój. Chcesz jeździć samodzielnie po kilku dniach od odzyskania prawka, to kup sobie własny.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez dw4463757 » sobota 07 lutego 2009, 13:53

Mówi, że w porządku jeżdżę, na trasie nawet raz poszedł spać gdy prowadziłem, więc... :D

No ale tak, to jest jego auto, więc.... :)
dw4463757
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 19 marca 2008, 14:25

Postprzez Razor1990 » sobota 07 lutego 2009, 14:28

Miałem to szczęście, że dostałem* samochód od swojego wujka - nie używał go a jeździ drugim więc stał i marniał

*- użyczono mi go :wink:
Razor1990
 

Postprzez mikebarca » sobota 07 lutego 2009, 14:29

Do pracy, do pracy!!! Ja jeżdżę samochodem dziadka, sam jak tylko jest i mam ochotę... i kasę na wlanie do baku. Ojciec do dzisiaj mi nie dał nawet jak miałbym z nim jechać bo on ta ma już w charakterze i już, boi się o swojego bolida :D (mam prawko 6 miesięcy, 18 lat no już prawie 19 i maturę przed sobą co uniemożliwia mi podjęcie pracy...) ale sam od ojca też nie chcę. Czekam jeszcze jakieś 2 tygodnie i moja mama kupi furę to będę śmigał ile wlezie :D Jeszcze raz napisze jak możesz to do pracy!!! Kilka pensji nawet z mc donald's i jest bryka...
Avatar użytkownika
mikebarca
 
Posty: 75
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 08:29
Lokalizacja: Łochowo/ k Bydgoszczy

Postprzez Flisak » sobota 07 lutego 2009, 14:44

Zarób i sobie kup :). Ja miałem gorzej bo rodziciele nie mieli ani prawka ani samochodu więc po kupnie auta stałem się nadwornym kierowcą w rodzinie i ja o wszystkim decyduję. 8)
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dw4463757 » sobota 07 lutego 2009, 15:47

mikebarca napisał(a):Do pracy, do pracy!!! Ja jeżdżę samochodem dziadka, sam jak tylko jest i mam ochotę... i kasę na wlanie do baku. Ojciec do dzisiaj mi nie dał nawet jak miałbym z nim jechać bo on ta ma już w charakterze i już, boi się o swojego bolida :D (mam prawko 6 miesięcy, 18 lat no już prawie 19 i maturę przed sobą co uniemożliwia mi podjęcie pracy...) ale sam od ojca też nie chcę. Czekam jeszcze jakieś 2 tygodnie i moja mama kupi furę to będę śmigał ile wlezie :D Jeszcze raz napisze jak możesz to do pracy!!! Kilka pensji nawet z mc donald's i jest bryka...

Mam przed sobą maturę z 5 przedmiotów, więc no mc donald odpada, i różne inne formy zarabiania też :D

No mój mówi, że nie dorósł do tego i jeszcze mu czasu trochę potrzeba....
dw4463757
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 19 marca 2008, 14:25

Postprzez Driver'ka » sobota 07 lutego 2009, 16:04

Ja na swój własny samochód czekałam 1,5 roku od zdania prawka, ale się w końcu doczekałam. W tym czasie mało jeździłam. Odczuwałam lekki dyskomfort jak miałam prowadzić nie swój samochód - wiadomo, co innego jak się zarysuje swój, a co innego jak czyiś 8) I też się buntowałam, że inni już po tygodniu od zdania prawa jazdy śmigali sami po mieście, a ja wciąż musiałam czekać. No ale mam to już za sobą :)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez *Raimo* » sobota 07 lutego 2009, 16:05

Takie postępowanie oczywiście ma swoje plusy ale ma też minusy, bo jeśli młody nie będzie miał okazji sie wykazać za kierownicą poprostu nie będzie zdobywał doświadczenia.

Nie ma niczego lepszego dla świeżego kierowcy niż regularna , samodzielna jazda a wtedy taka osoba ,która ma prawko i 2-3 lata ale nigdy nie jeździła sama nie ma doświadczenia i wtedy może się okazać ze kierowca który ma uprawnienia od miesiaca czy dwóch a jeździ często i samodzielnie jest dużo bardziej doświadczony.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez dw4463757 » sobota 07 lutego 2009, 16:06

Driver'ka napisał(a):Ja na swój własny samochód czekałam 1,5 roku od zdania prawka, ale się w końcu doczekałam. W tym czasie mało jeździłam. Odczuwałam lekki dyskomfort jak miałam prowadzić nie swój samochód - wiadomo, co innego jak się zarysuje swój, a co innego jak czyiś 8) I też się buntowałam, że inni już po tygodniu od zdania prawa jazdy śmigali sami po mieście, a ja wciąż musiałam czekać. No ale mam to już za sobą :)


No, ktoś w końcu kto mnie rozumie ;) A jak sobie z tym radziłaś? :)
dw4463757
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 19 marca 2008, 14:25

Postprzez Driver'ka » sobota 07 lutego 2009, 16:11

Jak sobie radziłam? Powiem banalnie: czekałam cierpliwie ;P Od czasu do czasu ktoś mi się dał przejechać kawałek, ale nie była to dla mnie zbyt wielka radość, bo ciągle siedziało mi w głowie, że to nie mój samochód i że jak coś się stanie, to będzie lipa. Zupełnie inaczej się poczułam jak wsiadłam do swojego samochodu. Myślałam, że będę się bała sama jeździć, bo w końcu tyle czasu nie jeździłam praktycznie wcale, ale mając świadomość, że to mój wóz, nabrałam pewności siebie i przestałam się strachać. Jasne, że nie czuję się doświadczonym kierowcą, ale grunt, że jeżdżę i że mam ochotę jeździć :) Teraz byle pretekst (podwiezienie koleżanki ;) ) i siadam za kółko ;P
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez dw4463757 » sobota 07 lutego 2009, 16:21

No to zostaje mi też cierpliwie czekać i wierzyć, że nie tylko ja jestem w tej sytuacji ;)
dw4463757
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 19 marca 2008, 14:25

Postprzez paweu1 » sobota 07 lutego 2009, 18:03

dw4463757 napisał(a):Mam przed sobą maturę z 5 przedmiotów, więc no mc donald odpada, i różne inne formy zarabiania też :D

Jedno nie wyklucza drugiego - mówię to z autopsji :) Wystarczy znaleźć odpowiednio luźną czasowo formę zarabiania.

Postaraj się wzbudzić zaufanie wśród rodziców, inaczej raczej nie dadzą Ci samodzielnie jechać ich autem.
Ja nie miałem możliwości, by jeździć autem ojca - jest to jego oczko w głowie i cokolwiek zrobionego nim nie tak (kręcenie na obroty, spalenie sprzęgła i inne błędy świeżo upieczonego kierowcy) wzbudziłoby jego gniew i zakończyłoby się natychmiastowym banem na kluczyki do jego auta :)
;]
paweu1
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2009, 15:42

Postprzez agniesiaa90 » sobota 07 lutego 2009, 18:35

kolego zacznij sobie odkladac powoli pieniadze troche sam uzbierasz (jakac drobna praca w weekendy) a moze reszte doloza ci rodzice po jakims czasie

mi moj chlopak juz raz pozyczyl samochod jak chcialam pojechac do kolezanki ale tata to mi raczej nei da bo ostatnio nam sie zepsół i troche kasy poszło i juz czuje ze teraz to on bedzie stał na parkingu zeby cos gorszego sie nie stalo bo to taki samochod ze ciezko dostac do niego czesci u nas

ale widze ze cos moj tatus kochany chyba kombinuje zeby mi jakies male autko kupic :) jezeli tak bedzie to bede wniebowzieta :)

a matura nie przejmoj sie ja mam z 4 i jakos zawsze to sie da pogodzic
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez dw4463757 » sobota 07 lutego 2009, 18:42

Widzę, że jednak większości jakoś udaje się jeździć i rodzice coś kombinują żeby własne auto, no u mnie niestety, weekendy to jest nauka :)
dw4463757
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 19 marca 2008, 14:25

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości