Sposoby na zamarzniętą szybę

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Sposoby na zamarzniętą szybę

Postprzez Telemaniak19 » czwartek 03 grudnia 2009, 14:39

Szukałem porad w internecie ale wszędzie jest to samo więc spytam sie tu może ktos ma jakiś dobry sposób.

Chodzi o przednią szybę.
Na tylna każdy samochód ma te druciki więc nie ma z nią problemu ale nie każdy ma podgrzewaną przednia szybę więc co robić?

To NIE działa:
- po zeskrobaniu wsiadam do środka i nic nie widzę bo cienka warstwa zamarznięta jest dalej, wycieraczki nie zbierają a lanie płynu ze spryskiwaczy nie pomaga
- nie używam sprayów do odmrażania bo rózne opinie o nich są a podobno robi sie papka na szybie i też nie znika jak pęd powietrza zamrozi
Telemaniak19
 
Posty: 27
Dołączył(a): piątek 24 lipca 2009, 12:38

Postprzez athlon » czwartek 03 grudnia 2009, 14:46

stawiaj auto w garażu, nie będzie ci szyba zamarzać :P
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez sankila » czwartek 03 grudnia 2009, 15:00

A ja sobie chwalę spray - "sik" na szybę, za parę sekund resztki ściągnąć gumą i po sprawie :)
Ale rozważam zakup półplandeki, tylko wolałabym, żeby wypowiedział sie jeszcze ktoś, kto tego ustrojstwa używał.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez lith » czwartek 03 grudnia 2009, 17:03

Ja dzisiaj też musiałem zmierzyć się ze szronem i mrozem :P

Wcześniej zaopatrzony w jakiegoś najtańszego psikpsika spryskałem nim szybko szybki szybki i w drogę. Na bocznych wszystko ok, ale z przodu (pewnie ma to związek z tym, że potem usiłowałem zetrzeć to co się rozpuściło wycieraczkami i...) zaczęło mi dość szybko z powrotem zamarzać i jeszcze parować jak głupie, przez co musiałem po drodze jeszcze się wychylić i siknąć po szybie, to przetrzeć ją od środka. Na szczęście po kilku minutach nawiew daje o sobie znać i wszystko ładnie odmarza i odparowuje.

Oprócz tego mam jeszcze spory zapas płynu do spryskiwaczy :P i skrobaczkę. Ale na razie mam psikawkę i jest pełen lans :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Sposoby na zamarzniętą szybę

Postprzez cman » czwartek 03 grudnia 2009, 17:25

Telemaniak19 napisał(a):- po zeskrobaniu wsiadam do środka i nic nie widzę bo cienka warstwa zamarznięta jest dalej, wycieraczki nie zbierają a lanie płynu ze spryskiwaczy nie pomaga

Albo masz skrobaczkę całkiem do kitu, albo ta pozostała zamarznięta warstwa jest po prostu po wewnętrznej stronie szyby.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Pajejek » czwartek 03 grudnia 2009, 17:40

Ja zakładam specjalną płachtę na przednią szybę. Chociażby wczoraj ją założyłem i dzisiaj nie musiałem jej skrobać (a inni tak :wink: ). Dostaniesz taką rzecz w każdym markecie 10 - 20 zł.
Jak dla mnie rewelacja (chociaż garaż byłby lepszy :( )
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez szerszon » czwartek 03 grudnia 2009, 17:54

Kiedyś to ja byłem leniwy :D ,uruchamiałem silnik,papierosek i po sprawie/PALENIE SZKODZI/ lodzik odtajał,jeden ruch szczotą bo wycieraczek szkoda jakby nie odmarzło a teraz parking podziemny i zero problemu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Borys_q » czwartek 03 grudnia 2009, 18:32

Telemaniak19 napisał:
- po zeskrobaniu wsiadam do środka i nic nie widzę bo cienka warstwa zamarznięta jest dalej, wycieraczki nie zbierają a lanie płynu ze spryskiwaczy nie pomaga


Ja was nie kumam, spreje, inne ustrojstwa, jeżdżę aktualnie pożyczonym autem, niebyło drapaka ani płynu w spryskiwaczach, więc wyskrobałem szyby resztkami papieru pakowego po odebraniu wczorajszej paczki, zajęło mi 3 minuty. Auto się w miedzy czasie nagrzało, to ciepłym nawiewem na szybę rękawem zetrzeć parę od wewnątrz i w drogę. Razem 5 minut bez niczego.
Ostatnio zmieniony czwartek 03 grudnia 2009, 20:42 przez Borys_q, łącznie zmieniany 1 raz
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez tiromaniak » czwartek 03 grudnia 2009, 20:36

W Skandynawii to jest inaczej. Tutaj przy miejscach parkingowych są słupki elektryczne, tzw.gniazdka. Prąd w Szwecji np. jest bardzo tani i mało kto tutaj się z tym liczy. Takie gniazdka nie są wszędzie, na pewno na parkingowych osiedlach. Wygląda to tak: minus 15 ( zimy tutaj są długie i bardzo mroźne. Podjeżdża sobie taki kierowca i parkuje samochód podłącza kabelek do farelki ( specjalne do samochodów ) i zostawia na noc. Ta farelka grzeje wnętrze samochodu i silnik. Rano przychodzisz i masz ciepły samochód i nie skrobiesz szyb. Popularne tutaj.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Re: Sposoby na zamarzniętą szybę

Postprzez Telemaniak19 » czwartek 03 grudnia 2009, 20:44

cman napisał(a):
Telemaniak19 napisał(a):- po zeskrobaniu wsiadam do środka i nic nie widzę bo cienka warstwa zamarznięta jest dalej, wycieraczki nie zbierają a lanie płynu ze spryskiwaczy nie pomaga

Albo masz skrobaczkę całkiem do kitu, albo ta pozostała zamarznięta warstwa jest po prostu po wewnętrznej stronie szyby.


skrobaczka dobra tylko zanim skonćze drugą polowe szyby skrobac to na tej czystej jest juz cienka warstewka i po przejechaniu znowu skrobaczka cieniutkie wiórki lecą ale wycieraczki tego nie zbiorą.
Telemaniak19
 
Posty: 27
Dołączył(a): piątek 24 lipca 2009, 12:38

Postprzez Borys_q » czwartek 03 grudnia 2009, 20:55

A słyszał o ciepłym nawiewie na przednią szybę???
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez serwal4 » czwartek 03 grudnia 2009, 21:08

Zazwyczaj te parę minut auto musi popracować żeby nawiew zaczął przekazywać znośną temp.

Ja mam wkładkę pochłaniającą wilgoć, a dziś rano spsikałem szyby odmrażaczem (z OBI bodajże, tzn. ta niemiecka linia kosmetyków do samochodów, m.in. w OBI dostępna) i w ciągu paru sekund zniknął szron, przetarłem tylko irchą szyby żeby ściągnąć to z szyb...

W międzyczasie silnik popracował więc odrazu nawiew...

Jedynie tylna szyba się opiera ale to mam nieszczelną ją więc...
...:: 03.06.2009r - Wreszcie na 'trasie' ::...
serwal4
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 09 lutego 2009, 16:22

Postprzez lith » czwartek 03 grudnia 2009, 22:24

szerszon napisał(a):uruchamiałem silnik,papierosek i po sprawie lodzik odtajał


Borys_q napisał(a): Razem 5 minut bez niczego.


Ja mam ten problem, że te 5 min to rano strasznie dużo czasu. Póki nie miałem psikawki- czyli do dzisiaj to po drodze do samochodu rzeźbiłem czymś plastikowym (nawet i skrobaczką raz :P) w przedniej szybie wizjer, uchylałem okna, ogrzewanie tylnej i przez pierwsze kilka minut jazdy bawiłem się w czołg. Oczywiście nawiew pełna parą i oczekiwanie aż kurtyna pójdzie w górę.

U mnie przygotowanie do jazdy musi się zmieścić w 15-30s, razem ze znalezieniem kluczyków :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Borys_q » czwartek 03 grudnia 2009, 22:50

To współczuje twojemu silnikowi, nawet nie dasz się zgestniałemu olejowi dobrze roześć, ani lekko podgrzać i już w gaz???

A może jeszcze masz turbodiesla??
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez lith » czwartek 03 grudnia 2009, 23:02

Na początku i tak jadę powoli, a żeby się rozgrzać i tak musi się kręcić... a jak przy tym się toczy 30-40 km/h to chyba tragedii nie ma. A przez pierwsze 5 min zanim wyjadę z osiedla tak to wygląda. Silnik mam mały i szybciutko się grzeje. Poza tym jakiś silnych mrozów u mnie jeszcze nie było :P

To aż tak silniczki boli?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości