Pytanie o skuter...

[brono115]

Nie wiem czy dobrze trafilem z tym tematem :? Jak zle to przepraszam :!: A, wiec teraz do sedna sprawy...Mam kilka pytan zwiazanych ze skuterem :

1) Jakie dokumenty trzeba posiadac, by moc jezdzic skuterem i ile trzeba miec lat ?

2) Czy trzeba cos oplacac za uzytkowanie skutera,jesli tak to co i ile to moze kosztowac (tak na oko :P ) :?:

3) Czy bede mogl robic przeglady techniczne np. w warsztatach samochodowych ? Jesli nie, to gdzie to moge zrobic ?

No i to by bylo chyba na tyle :). Narazie nie mam skutera, raczej tak lekko planuje kupic, wiec chce sie zorientowac :roll: . Za pomoc dziekuje :wink: .

[barylkaq]

1. od 13 lat karte motorowerową lub od 18 - dowód osobisty (50ccm)
2. OC trzeba nie wiem ile to ale chyba grosze.
3. no a w jakim?

[karolina1]

Nie bardzo rozumiem. Skoro skuter jest traktowany w polskim prawie drogowym jak motorower, to dlaczego do jazdy na nim nie jest wymagana kategoria A1? Kiedyś też mnie ten problem nurtował, bo chciałam kupić sobie skuter, a nie wiedziałam, czy mogę nim jeździć posiadając tylko dowód osobisty.

[cman]

Pojęcie 'skuter' w polskim prawie drogowym w ogóle nie występuje. Występuje tylko motorower i motocykl.

Motorower - pojazd jednośladowy lub dwuśladowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 ccm, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h.

Motocykl - pojazd samochodowy jednośladowy lub z bocznym wózkiem - wielośladowy.

Skuter może być motorowerem lub motocyklem w zależności od pojemności silnika.

[wiesniak]

Żeby już się czepiać, to od 18 lat nie trzeba mieć żadnych uprawnień, a nie że na dowód osobisty. No ale jak wyglądasz młodo to jakiś dokument tożsamości się zawsze przyda :). A do 18 to karta motorowerowa. OC zależy od skutera, ale tak koło 50zł rocznie, więc groszowa sprawa. Przegląd techniczny najlepiej robić tam, gdzie się skuter kupiło :).

Karolina poczytaj sobie czego dotyczy kat. A1 :).

[karolina1]

Skuter może być motorowerem lub motocyklem w zależności od pojemności silnika.

Rozumiem, dzięki.

[scorpio44]

A pod retoryczne pytanie, dlaczego na skuter (czy jakikolwiek inny motorower) nie jest wymagana żadna kategoria prawa jazdy, jak zwykle przy takich okazjach się podczepiam. ;) :D (W domyśle dla niewtajemniczonych - uważam to za paranoję).

[wiesniak]

Czemu paranoję, jazda skuterem nie wymaga żadnych nie wiadomo jakich umiejętności, zresztą na kartę motorowerową też jest egzamin. I można go oblać :wink: . A dorosły człowiek to jak by nie patrzeć podstawowe przepisy powinien znać bez robienia prawka. Chociaż czytając posty niektórych to wcalenie jest takie oczywiste :roll: . No ale tacy ludzie się raczej ze strachu za skutery nie biorą :).

[karolina1]

Wieśniak, wychodząc z Twojego założenia, prawo jazdy kategorii B też nie jest potrzebne, bo dorośli ludzie powinni przecież i tak znać przepisy.

[wiesniak]

Wieśniak, wychodząc z Twojego założenia, prawo jazdy kategorii B też nie jest potrzebne, bo dorośli ludzie powinni przecież i tak znać przepisy.

Zauważ, że większośc oblewających prawko nie oblewa wcale na przepisach :wink:.

[Robik]

Sprawa jest dyskusyjna. Z jednej strony motorower jest sporo szybszy niż rower(zwłaszcza jeśli skuter się odblokuje- co już jest jednak nielegalne), porusza się po jezdni i dobrze by było, żeby ludzie wsiadający na tego rodzaju pojazdy mieli pojęcie o ruchu drogowym, a więc byli egzaminowani. Z drugiej strony zwróćmy uwagę, że od pieszych nie wymaga się żadnych egzaminów ze znajomości przepisów ruchu drogowego, a przecież i oni są uczestnikami ruchu drogowego, np. gdy przechodzą przez przejścia dla pieszych.

[karolina1]

Sprawa jest dyskusyjna. Z jednej strony motorower jest sporo szybszy niż rower(zwłaszcza jeśli skuter się odblokuje- co już jest jednak nielegalne), porusza się po jezdni i dobrze by było, żeby ludzie wsiadający na tego rodzaju pojazdy mieli pojęcie o ruchu drogowym, a więc byli egzaminowani.

To prawda. W sumie jednak i rowery jeżdżą po jezdniach. Co począć z tymi pojazdami?

Z drugiej strony zwróćmy uwagę, że od pieszych nie wymaga się żadnych egzaminów ze znajomości przepisów ruchu drogowego, a przecież i oni są uczestnikami ruchu drogowego, np. gdy przechodzą przez przejścia dla pieszych.

To też prawda ale znajomość przepisów przez pieszych ograniczałaby się do przechodzenia przez ulicę... Poza tym egzamin na prawo jazdy sprawdza też umiejętność posługiwania się pojazdem. Pozdrawiam kolegę z Lublina :)

[wiesniak]

Jazda skuterem ma praktycznie bliżej do roweru niż do motocykla, a nikt normalny nie będzie przecież wymagał prawa jazdy na rower.

[karolina1]

No nie wiem, dla mnie jest dosyć dziwną sytuacją, kiedy do kierowania pojazdem, poruszającym się po drogach publicznych, pokonującym skrzyżowania i przejścia dla pieszych nie wymagana jest żadna znajomość przepisów ruchu drogowego. Oczywiście, jazda nim jest nieporównywalnie wolniejsza od jazdy innymi pojazdami, ale obowiązują go przecież takie same zasady jak motocykl, czy samochód. Prawo jazdy na rower to może przesada, ale według mnie powinno się choćby w stopniu minimalnym sprawdzać podstawową znajomość rowerzysty w zakresie przepisów - szczególnie takiego rowerzysty, który korzysta z dróg publicznych.

[wiesniak]

Wiesz, rower albo skuter z racji wymiarów i prędkości nie jest zabójczą bronią na kołach, jak już to tylko dla kierującego. Więc głównie w jego własnym interesie jest znać przepisy. Poza tym to nie jest tak, że nie jest wymagana znajomość przepisów. Jest wymagana, ale nikt tego nie testuje, bo to byłby totalny bezsens dawać pozwolenie do jeźdżenia rowerem. A nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności.
A poza tym to skutery mają to do siebie, że nie można nimi jeździć cały rok, więc każdy kto chce się przemieszczać w pierwszej kolejności kupi sobie samochód. A tu musi już mieć prawko więc znać przepisy. Tacy zupełnie zieloni się za to po prostu nie biorą.