Jak odreagowujecie stresy po ciężkich jazdach, niezdanych egzaminach?
Ja zanim odkryłam to Forum :)javascript:emoticon(':D')wyżywałam sie literacko pisząc  limeryki i tzw. lepieje (patent Szymborskiej)
np.
 Lepiej oberwać po mordzie
niż egzamin zdawać w WORDzie!
albo:
Lepiej  zrobić sobie kuku,
 niż najechać linię w "Łuku".
lub odrobina autoironii:
Lepiej mieć tysiące chorób
niśli quatro mieć na Forum!
Zachęcam do wyżywania się![/img]
			