Analizując hasło LIBERALIZM w encyklopedii odnoszę odmienne wrażenie.
Wolny wybór, wolność działania, wolnośc ceny, wolność ...
Oczywiście wolny wybór wynajmuję plac,kupuję go a mogę mieć OSK bez placu,po co mi super bióro skoro obsługuję miesięcznie 5 klientów(przykład obsługuję więcej)?Chyba ,że poprawiam w ten sposób wizerunek firmy.Ale to może być tylko mój wybór.Przykład wybudowałem plac manewrowy.salę wykładową przychodzi nowy "oszołom "do MIiT i nowym aktem prawnym zmieniają wymiar placu,powiększają wymiar sali lub każą zrobić osobne większe bióro?!Óstatnio przymierzałem się do zakupu symulatora,ale jak usłyszałem o planie wprowadzenia ustawy określającej jakie materiały można stosować do szkolenia zrezygnowałem.Przykład parę lat temu przeprowadzono przetarg na klawiaturę egzaminacyjną wygrała ta obecna wyglądająca jak z bazaru produkt iście radziecki.A przecież mogła być Winfor-owska (różnica wizualna przynajmniej 2 dekady).Wszelkiego typu obostrzenia prowadzą do tego że ludzie kombinują,a zawsze na wierzchu są Ci co mają układy"Kolesie".To na co nie dostanie zezwolenia malutki dostanie zezwolenie "koleś".Mam takich przykładów wiele nauki jazdy które np.działając w powiwiatach ościennych nie muszą mieć zezwolenia,a inne niestaty muszą rejestrować swoją działalność od nowa, Mające sale wykładowe mniejsze niż zakłada ustawa,nie mające placu manewrowego wyłączonego z ruchu innych pojazdów,prowadzące szkolenia dla niepełnosprawnych,a nie posiadające podjazdu do sali wykładowej tylko wejście na piętro postromych schodach itd.Pewien czas temu prasa rozpisywała się o NJ która wystawiała dokumenty na egzamin przed ukończeniem szkolenia "Prawko na Lewo".Instruktora zatrzymał policjant pracujący w konkurencyjnej OSK(która to nie była kontrolowana dużo instruktorów z Policji)która to OSK także wystawiala dokumenty wcześniej,róznica 1-wszej wyjeżdżali godziny w trakcie oczekiwania na egzamin(2m-ce) w drugiej nie wyjeżdżali ich.knięto NJ gdzie przy skoleniu teoretycznym na motocykl wykłady różniły sie tylko 6 zajęciami(mała NJ)Większość dużych OSK wykłady dla kategorii C,E,D prowadzi równocześnie z kat.B wykładowca nie ma uprawnień wyższych kategorii.
Zminimalizowanie łapuwkarstwa to uczestnictwo w egzaminie Policjanta z Ruchu Drogowego z Powiatu Ościennego,Egzamin w OSK gdzie nie wim jaki egzaminator przyjedzie i jaki policjant bedzie na egzaminie i uczestnictwo instruktora(może też być ktoś ze starostwa,ale najlepiej ościennego).Podniesie to oczywiście cenę egzaminu,ale kursanci nie będą naciskali na wydanie dokumentów(obecnie jak instruktor każe dokupić godzin to to się nazywa"wyłudzaniem pieniędzy")Egzamin w OSK nie w powiecie !(znowu kolesie)zmniejszy łapuwkarstwo,skróci czas oczekiwania na egzamin,zwiększy bezpieczeństwo (osoby z miast oddalonych od WORDu o więcej niż 50km większość godzin wyjeżdżają na trasie)
W naszym ministerstwie i urzędach dużo "filozofów" :lol: ,gdyż żaden nie ponosi odpowiedzialności za swoje decyzje!!!!
Ostatnio w tv ksiądz nazwał ten typowo tylko Polski paradoks syndromem dworskości "każdy chce być panem i zeby mu się w pas kłaniać proboszcz na zadupiu i marny urzędniczyna"