przez papjerz » środa 17 września 2008, 10:43
Ja przyklejał nie będę - jak nawet będą na mnie trąbić, to będzie dla mnie mobilizacja żeby bardziej się przykładać do doskonalenia swojej jazdy.
Ale odnośnie listka przypomniała mi się taka historia, młodsza niż dwa tygodnie. Otóż jestem sobie w pracy w salonie Toyota Włochy (jestem tam ogrodnikiem, więc nie załatwię części :) ), przycinam roślinki i obserwuję rodzinkę, która przyszła zakupić Land Cruisera V8 (tę większą wersję). Głównym zainteresowanym był na oko osiemnastoletni synek. Wiem, że nie ładnie podsłuchiwać, ale wywnioskowałem ze stuprocentową pewnością z ich rozmowy, że auto jest przeznaczone dla niego. "Ma prawko 2 tygodnie, potrzebny mu samochód" itd. Matka zauważyła, że samochód jest trochę duży, i czy sobie poradzi jeżdżąc po mieście (zaiste, niesamowita spostrzegawczość). Na co ojciec odpowiedział, cytuję: JA GO I TAK NA MIASTO BEZ LISTKA NIE WYPUSZCZĘ!. Może jestem dziwny, skoro odczuwam jakiś taki lekki powiew bezsensowności w kupowaniu młodemu kierowcy takiej landary z turbodoładowanym dieslem o pojemności 4,5 litra? Moim zdaniem, nawet jeśli chcieli się pokazać, że forsy mają jak lodu, to mogli kupić mu coś zwinniejszego, bardziej poręcznego (nawet jakiś Bolid Młodzieży Wiejskiej). Chociaż może to i dobrze jeździć od początku takim bydlakiem? Bezpieczniej człowiek się czuje, a mając listek to już w ogóle :). Może i ja wypożyczę sobie harvestera do jazdy po mieście i napiętnuję go listkiem? Z takim sprzętem to bym się niczego nie bał :P.
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)