Parkowanie prostopadłe w wykonaniu kobiety

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez barbra » środa 13 maja 2009, 20:13

Popieram przedmówczynię ....:wink:
Gdybym miała problem np.z parkowaniem,nie jest dla mnie ujmą poprosić męską dłoń o pomoc.
Rzadko też trąbię,kiedy kierowcy zdarzy się nie zareagować błyskawicznie na zmianę światła,albo się wciśnie,bo źle oceni odległość do bezpiecznego wyprzedzenia.
Owszem panowie lepiej radzą sobie z manewrami,jednak jeżeli chodzi o kolizje,z powodu brawurowej jazdy ,to niestety tu zdecydowanie przodują.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez dariex » środa 13 maja 2009, 21:00

barbra napisał(a):Gdybym miała problem np.z parkowaniem,nie jest dla mnie ujmą poprosić męską dłoń o pomoc.
.


A ja bym umarła ze wstydu.Taka już niestety jestem.
Ambicja mi na wiele rzeczy nie pozwala.Może dobrze,może nie.

Ja albo "stety" albo "niestety",charakteryzuję się bardziej "męską" jazdą,co potwierdzają wszyscy dookoła.
Co prawda jeszcze cienki żuczek jestem ale wstyd przyznać - zdarza mi się częściej zakląć pod nosem i docisnąć pedał gazu,niż mieć problemy z parkowaniem.
W dniu dzisiejszym pewna pani,na dość ruchliwej alei 29tego listopada,w okolicach godz.18,przeszła samą siebie - jadąc z prędkością 30km/h,bo musiała sobie ust koral błyszczykiem maznąć i grzywkę poprawić ,zjeżdzając sobie przez nieuwagę na prawy pas,który na jej szczęscie jest pasem dla busów i na szczęście kolejny raz-akurat żadnego busa tam nie było :evil:
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez barbra » czwartek 14 maja 2009, 09:51

No ja raz bylam w takiej sytuacji,kiedy miałam przyjemność poprosić właściciela autka,który zastawił moje,by wyjechał najpierw moim.... :] :wink: .
Niestety też mu sie nie udało,mam nadzieję, że w przyszłości będzie unikal takich sytacji,by nie robić sobie obciachu.
Ale sytuacja była bardzo zabawna i rozstaliśmy się w "przyjaźni".
Co innego,gdy samo parkowanie jest problemem,choć miejsca wystarczy "dla wszystkich".
Ale i tak bardziej cenię tych,którzy mają odwagę przyznać się do" pewnych braków",aniżeli tych ,którzy widzą tylko błędy innych... :P
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Anka_K » czwartek 14 maja 2009, 12:55

barbra napisał(a):Ale i tak bardziej cenię tych,którzy mają odwagę przyznać się do" pewnych braków",aniżeli tych ,którzy widzą tylko błędy innych... :P


o Tak, zgadzam się w całkowicie. Łatwiej wytknąć komuś czyjeś błędy i się z tego cieszyć niż zobaczyć swoje i próbować je jakoś naprawić:)
:)
Anka_K
 
Posty: 19
Dołączył(a): czwartek 16 kwietnia 2009, 07:37
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez jasiek23 » czwartek 14 maja 2009, 13:23

No ale drogie kobiety i dziewczyny same musicie przyznać ze wszelkich parkowań tyłem raczej unikacie a już o równoległym to nie wspomnę(z moich obserwacji tak wynika). Nie ujmuję Wam niczego i tez zbytnio nie generalizuje, a tylko stwierdzam to co sam nie raz widuję.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez barbra » czwartek 14 maja 2009, 16:45

No drogi mężczyzno i kolego,mnie akurat sytuacja podwórkowa "zmusiła",do opanowania p.równoległego ...i chociaż faktycznie parkowania nie są moją popisową stroną, to jednak nikt mnie w tym nie wyręcza .
A parkując szczególnie zwracam uwagę na to ,czy nie utrudniam komuś wyjazdu,bo to jest dla mnie ważniejsze, niż pokazanie,że "mistrzowsko"zaparkowałam np.tyłem.. :wink:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez jasiek23 » czwartek 14 maja 2009, 17:05

Bardzo dobrze ze nie boisz się parkować równolegle tylem jednak naprawdę większość kobiet ktore widzialem parkujące na mieście wolały wjezdzać przodem równloegle i wystawać z miejsca parkingowego dobre pół metra od krawężnika. Profesjonalnie podchodzącego do sprawy kierowcę poznaje się tez po tym jak parkuje(czy niedbale czy wręcz przeciwnie)
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez barbra » czwartek 14 maja 2009, 17:19

Profesjonalnie podchodzącego do sprawy kierowcę poznaje się tez po tym jak parkuje(czy niedbale czy wręcz przeciwnie)

Też racja :wink:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Neurot » sobota 16 maja 2009, 18:44

To jeszcze idąc tym tropem znalazłem takie coś:
http://www.klikplej.pl/film,4603
Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży
Obrazek
Avatar użytkownika
Neurot
 
Posty: 308
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 07:37
Lokalizacja: Białystok

Postprzez dariex » sobota 16 maja 2009, 19:06

Ja przyznam szczerze,że nie rozumiem w ogóle dlaczego ta babka zawracała w takim miejscu.Co nie zmienia faktu,że tacy ludzie do ewidentnie zagrożenie na drodze.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Khay » sobota 16 maja 2009, 22:26

dariex napisał(a):Ja przyznam szczerze,że nie rozumiem w ogóle dlaczego ta babka zawracała w takim miejscu.


Patrząc na zachowanie innych kierowców: droga była zablokowana i stąd nawrotka. Zauważ, że inni od razu też zawracali. A że szło im to zdecydowanie sprawniej, to insza inszość... ;)

Generalnie WOW - wyglądało to troszkę tak, jakby pani kręciła kierownicą na chybił-trafił. A nuż się uda i autko za którymś razem zawróci... ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dariex » niedziela 17 maja 2009, 09:06

Khay napisał(a): Patrząc na zachowanie innych kierowców: droga była zablokowana i stąd nawrotka. Zauważ, że inni od razu też zawracali.


Ja myślałam,ze oni zawracają widząc co wyprawia babiszon :lol:
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości