Napiwki/wątek oddzielony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez dariex » niedziela 31 maja 2009, 22:21

To inna para kaloszy rzecz jasna :)
Nikt nie wymaga od Ciebie posiadania palety z bilonem i banknotami :)
Chodzi ogólnie o sam fakt,ze jak się ktoś uprze,to się uprze,bo ma ku temu podstawy .Sam wiesz,ze ludzie są różni :)
W MPK masz wyraźnie napisane,że bilet sprzedawany jest tylko za odliczoną kwotę i to akurat jest uzasadnione rozkładem jazdy.

Lecz również dobrze wiesz,że
Przyczyna jest uzasadniona - nie mam przy sobie czapki drobnych, aby kazdemu z 200-zlotowki wydac.


Nie jest wcale przyczyną zasadną ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez qwer0 » niedziela 31 maja 2009, 22:55

W MPK masz wyraźnie napisane,że bilet sprzedawany jest tylko za odliczoną kwotę i to akurat jest uzasadnione rozkładem jazdy.

no a w pizzeri tak nie moze byc napisane z uzasadnieniem, ze dostawca frajer i go skroja z kasy?
W MPK masz wyraźnie napisane,że bilet sprzedawany jest tylko za odliczoną kwotę i to akurat jest uzasadnione rozkładem jazdy.

nie spotkalem sie jeszcze z tym.
W kilku jest nalepa "prosimy o odliczone kwoty", ale nic poza tym.

Ja wiem, ze najlepiej jest pisac ze strony zamawiajacego.
A pewnie, ze tez bym nie chcial latac i rozmieniac, tylko zeby mi dostawca wydal reszte.
No ale sorry, w srodku dnia, gdy latwo kase rozmienic malo kto zamawia pizze, interes sie zaczyna krecic od godzin wieczornych, a kole polnocy nie bardzo jest gdzie gotowke rozmienic, wiec troszki ciezko tego wymagac od dostawcy.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » poniedziałek 01 czerwca 2009, 00:19

no a w pizzeri tak nie moze byc napisane z uzasadnieniem, ze dostawca frajer i go skroja z kasy?


Nie trzeba.Wystarczy info na ulotce ( co jest standardem w 99% przypadków ulotek które widuję),że dostawca nie ma przy sobie więcej niż 20zł.To informacja dla klienta,sugerująca,że w razie jak będzie miał przy sobie bańkę,to ktoś ją będzie musiał rozmienić,a on będzie miał zimne żarcie,więc leży w jego interesie,aby tę bańkę wcześniej rozmienić :)

Nie piszę ze strony zamawiającego ale ze strony sprzedawcy - to tak na marginesie.
Możesz się wkurzać lub nie - czy tak czy siak,jak natrafisz na kogoś,kto docieka swych praw dokładnie,to głową muru nie przebijesz :) Jak w każdej dziedzinie.
I choćbyś nie wiem jak się wkurzał,żarcia do kubła nie wywalisz.Raczej ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tom9 » poniedziałek 01 czerwca 2009, 08:42

W MPK masz wyraźnie napisane,że bilet sprzedawany jest tylko za odliczoną kwotę i to akurat jest uzasadnione rozkładem jazdy.


A dostawca ma zawiesc pizze do klienta na czas i ciepłą, nie ma w tym wliczone latanie gdzies po stacjach benzynowych i rozmiana kasy.

P.S. Ja zawsze latałem rozmieniac kase.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Khay » poniedziałek 01 czerwca 2009, 09:21

A ja tak sobie myślę, że jednak takie "nie mam 2 PLN" to JEST przegięcie. A o tym była mowa na początku, prawda?

W ulotce stoi: drobnych do 20 PLN. No to ja rozumiem tak, że jak za zestaw wart 65,80 dam 70 to odpowiedzialność za brak reszty leży tylko i wyłącznie po stronie dostawcy. Przeca wiedział, że "ogonek" będzie 4,20; ew. 5 PLN - tego nie sposób nie przewidywać.

A jak dam stówkę i wcześniej o tym nie uprzedzę - to generalnie wynić za to dostawcy nie mogę. Zamawiając pizzę w ten sposób moim zdaniem godzę się z warunkami, którymi dowożenie ogranicza sprzedawca.

Piszecie o napiwkach.. Que? Toż to nie restauracja. Jak mi kurier przywiezie paczkę to też mam mu napiwki dawać? Oczywiście jakby pizza była eskpresowo dostarczona to można pomyśleć o napiwku, ale żeby domagać się napiwków - to już jakieś nieporozumienie moim zdaniem. A napiwki daję chętnie i bez sknerstwa, ale tam, gdzie to wynika z sytuacji (restauracja, lepsza kawiarnia, wszędzie tam, gdzie mnie kelner obsługuje). Bo tam może mi ten kelner coś polecić, odradzić, doradzić, przynieść, podać. Więc prócz docenienia kucharza i właściciela (cena żarcia) dopłacam za jakość "serwisu" (napiwek). Inna sprawa, że ekspertem w takich sprawach nie jestem, bo pizzę zamawiam niezmiernie rzadko. ;)

Pozdrawiam
Khay

PS: swoją drogą, to przydałoby się chyba jakoś wydzielić ten wątek... :D
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez qwer0 » poniedziałek 01 czerwca 2009, 12:16

W ulotce stoi: drobnych do 20 PLN. No to ja rozumiem tak, że jak za zestaw wart 65,80 dam 70 to odpowiedzialność za brak reszty leży tylko i wyłącznie po stronie dostawcy. Przeca wiedział, że "ogonek" będzie 4,20; ew. 5 PLN - tego nie sposób nie przewidywać.

jesli tak pisze to masz racje i nikt inaczej nie twierdzi ;)
Piszecie o napiwkach.. Que? Toż to nie restauracja. Jak mi kurier przywiezie paczkę to też mam mu napiwki dawać?

mi sie raz od goscia 40zl trafilo :lol:
Sam bylem zdziwiony na poczatku pracy, ale na prawde wiekszosc ludzi nie chce reszty tak do 10zl, a jak jest wyzsza, wydam, to i tak jakas czesc tam odsypnie.
I to zaczynajac od mlodych, po stare babcie, ktore mimo wyliczonej kwoty dluuugo szukaja w portfelu jeszcze dwojaka, zeby dac dostawcy ;)

No i co do wydawania reszty - jezdzac u nich (firma kurierska) bylem upowazniony do wystawiania faktur - musialem wydawac co do grosika kase.
Jesli nie bylo faktury, lub klient sobie nie zyczyl, to sam kierownik mowil, ze moge zawsze smialo powiedziec "nie mam wydac".
Nie wiem jak to sie ima przepisow.

Ale wbrew pozorom, nie kazdemu jest na reke dostac 128zl, zamiast 127,55zl.
Ano dlatego, ze taki kurier rozlicza sie co do grosza - nie moge odwiezc ani grosza wiecej, ani grosza mniej (za pomylke jest 200zl kary), spowiadam sie z ilosci banknotow/monet odpowiednich nominalow jakie przyjalem. A jak sie konczy robote po 22 to tez ciezko jest sobie gdzies to potem rozmienic, a na koniec wypelnic odpowiedni blankiet (ta spowiedz wlasnie), odpowiednio kase zlozyc (np w jednym woreczku nie moze byc wiecej niz 5 monet tego samego nominalu), banknot absolutnie nie moze miec zagiecia jakiegokolwiek (np zawiniety rog), to w odpowiedni woreczek, 2-3 gumki recepturki i na koniec w specjalna foliowa koperte, ktora rowniez sklada sie pod koniec w odpowiednia kostke - inna nie jest przyjmowana, lub wielki krzyk potem :P
No i jak sie zajechalo na 22, to czlowiek do domu moze zaczac wraca dopiero o 23:00, bo tyle sie schodzi z dojsciem do ladu :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » poniedziałek 01 czerwca 2009, 21:11

Qwer,tak się składa,że mój mąż od 15tu lat pracuje w gastronomii ;)
W Twoim poniekąd interesie jest policzenie bilonu i odebranie sobie górki ;) choćby to trwało do 23 ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez qwer0 » poniedziałek 01 czerwca 2009, 21:13

Qwer,tak się składa,że mój mąż od 15tu lat pracuje w gastronomii Wink

no i?
Ja pisze teraz o kurierce ;)
Kto by sie w knajpie czepial o grosiki :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » poniedziałek 01 czerwca 2009, 21:31

Gastronomia to ogół :)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez jasiek23 » wtorek 02 czerwca 2009, 15:15

Napiwki - Sprawa jest wg mnie prosta. Chcę to daję, nie chcę to nie daje. Rzadko zamawiam pizzę ale jeśli już to zawsze daje napiwek bo wychodzę z przekonania ze kazdy chce zarobić.

Nie wyobrażam sobie zeby ktoś nie wydał mi np: 10 zł(jak to wczesniej ktos tu pisał) bo to już trochę za hola napiwek a raczej już darowizna.

Co do rozmieniania kasy i wogóle calej dostawy - koles rozwożący ma obowiązek dostarczyć pizze ciepłą a jesli taka nie będzie to mamy prawo nie wziąć bo poprostu nie będziemy zadowoleni z transakcji. Koles dostarczający ma obowiązek wydać resztę w kazdej sytuacji a my z drugiej strony mozemy pomysleć zeby kolesiowi nie utrudniać życia i dajemy odliczoną kwotę.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez ciemna.masa » wtorek 02 czerwca 2009, 15:30

jasiek23 napisał(a): Koles dostarczający ma obowiązek wydać resztę w kazdej sytuacji a my z drugiej strony mozemy pomysleć zeby kolesiowi nie utrudniać życia i dajemy odliczoną kwotę.


To chyba dobre podsumowanie :)
Ja osobiście daje w lokalu zawsze, a panu dostarczającemu pizze tez zawsze, chocby 2 zł. Staram się przy tym mieć w miarę odliczona kwotę.
teoria: 30.12.08 (+)
praktyka I: 13.01.09 plac (+), miasto (-)
praktyka II: 19.02.09 +++ !!! Hurra
dokument odebrany: 2.03.09 :)
Kierowca bombowca ;)
ciemna.masa
 
Posty: 50
Dołączył(a): poniedziałek 20 października 2008, 18:10

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości