przez athlon » środa 21 lipca 2010, 14:32
i właśnie dlatego ustawodawca wprowadzil takie coś jak MINIMALNA ilość godzin praktycznych - tj. 30h oraz egzamin wewnętrzny, który dopuszcza do egzaminu państwowego. Ale sam widzisz ile jest postów w stylu "przejeździłem/am 30 godzin idzie mi bardzo dobrze ale nie mogę zdac egzaminu wewnętrznego albo ten wredny instruktor chce odemnie wyciagnąc kase". Aż w końcu instruktor dla świętego spokoju wydaje papiery, potem taki delikwent idzie na egzamin, nie zdaje n-razy i ma pretensje do wszystkich dookoła tylko nie do siebie samego (oczywiście sa jakieś skrajne przypadki, że ktoś nie zdał bo cos tam coś tam, ale większość osób jest oblewana słusznie. Pamietacie chyba ten pamiętny filmik, w którym jedna pani nie zdała (ten co jej egzaminator powiedział co myśli o jej jeździe) i jaka potem wynikła afera, a jak pani upierała sie jak ona dobrze jeździ, tylko egzaminator chciał ją oblać). Jak ktoś jeździ zgodnie z PoRDem to nie ma prawa nie zdać.