
przez lith » piątek 18 lutego 2011, 12:40
przez Cyberix » piątek 18 lutego 2011, 17:10
qwer0 napisał(a):Najpierw piszeszUważaj na fałszywą rutynę.
a pozniej piszeszPozostaje kolejny aspekt, a mianowicie jazda drogi która się nie zna. Jadąc znaną droga wiadomo gdzie można wyprzedzać, jakie są zakręty itd. Na nieznanej drodze trzeba uważać podwójnie i właśnie uważać na "mistrzów" kierownicy, czasem warto puścić takiego barana jadącego na zderzaku niż podnosić sobie ciśnienie widząc go w lusterku przyklejonego do zderzaka.
Jak dla mnie jedno zaprzecza drugiemu.
Jazda "na pamiec", to wlasnie falszywa rutyna.
Zarowno na trasie ktora jedziesz po raz 100, jak i na trasie, ktora jedziesz po raz pierwszy, mozesz jechac tylko na tyle, na ile widzisz. Absolutnie nie mozna jechac "na pamiec" i jak sugerujesz, nie mozna mniej uwazac.
przez qwer0 » sobota 19 lutego 2011, 10:46
Nic niczemu nie zaprzecza. Jak jadę droga która znam WIEM gdzie mogę wyprzedzać, jak dalego sięga wzrok (zwłaszcza na łukach), gdzie są przejścia, gdzie skrzyżowania, skąd może pojawić się samochód. To nie zwalnia od ostrożnej jazdy ale pozwala na bardziej dynamiczną jazdę.
Na drodze której nie znam, nie wiem czy za chwilę nie będzie dziura, czy krowa nie wejdzie z pola albo nie wjedzie traktor, jak wyprofilowane są zakręty i z jaką prędkością można bezpiecznie pokonywać...
przez lith » sobota 19 lutego 2011, 12:19
przez bobpl » sobota 19 lutego 2011, 12:54
przez pawcio1978 » sobota 19 lutego 2011, 16:12
Borys68 napisał(a):Ahoj!qwer0 napisał(a):Wyluzujcie. Wawa-Wroclaw wg wuja 343km.
Wyprawa, ze hoho.
To jej pierwsza trasa.
Definicja "ho ho" - miodzio![]()
Borys
przez Aiglon » sobota 19 lutego 2011, 16:34
przez pawcio1978 » sobota 19 lutego 2011, 16:44
przez lith » sobota 19 lutego 2011, 17:03
przez pawcio1978 » sobota 19 lutego 2011, 17:06
przez el_ryba » sobota 19 lutego 2011, 17:20
pawcio1978 napisał(a):Zgoda.
Jednak przez CB-radio rowniez mozesz wezwac pomoc --> kanal 9 klania sie.
przez bobpl » sobota 19 lutego 2011, 21:04
przez qwer0 » sobota 19 lutego 2011, 21:31
Kanał dziewiąty jest martwy od kilku jak nie kilkunastu lat. Chodzą słuchy, że kiedyś służby ratownicze na tym siedziały, ale od kilku lat nigdy o czymś takim nie słyszałem,
Domyslam sie, ze bede nieludzko ztrabiona na drodze, bo nie przepadam za gnaniem na zlamanie karku i wbijaniem gazu do dechy - a tam ludzie potrafia i 200 hm/h pedzic.
przez mls » sobota 19 lutego 2011, 22:54
Aiglon napisał(a):Wiem i ostrzegano mnie przed tym, ze na tej trasie sa takie miejsca, ze jak sie nie dotrzyma ograniczen szybkosci, to smierc na drodze gwarantowana. Sa rozne zakrety, skroty i inne takie, ktore trzeba znac, zeby wiedziec na co sobie mozna pozwolic i co cie czeka. Ale za pare miesiecy wierze ze bede je znala na pamiecDomyslam sie, ze bede nieludzko ztrabiona na drodze, bo nie przepadam za gnaniem na zlamanie karku i wbijaniem gazu do dechy - a tam ludzie potrafia i 200 hm/h pedzic.
przez mattis » niedziela 20 lutego 2011, 18:03