zawód kierowcy w przyszłości.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez mk61 » sobota 12 marca 2011, 12:42

cman napisał(a):Obecnie większość samolotów lata sterowana komputerem (autopilot), jedynie poza startem i lądowaniem, ale i to się pomału zmienia, już są samoloty zdolne robić to samodzielnie. Nie mówiąc już o tym, że zwłaszcza w dzisiejszym, dużym samolocie (pasażerskim na przykład) bez całej elektroniki i elektromechaniki, piloci by sobie palcem do d... nie trafili.

Oczywiście. Samoloty to potrafią. Co jednak zrobi komputer w sytuacji awaryjnej? Na jakiej podstawie wybierze miejsce do awaryjnego lądowania? Jak sam sobie naprawi jakąś część w trakcie lotu, kiedy jest możliwość tej naprawy? Jak komputer poinformuje obsługującego go na ziemi, że pasażer zasłabł i trzeba lądować? Jak komputer poinformuje kogoś, że widzi inny samolot, który ewidentnie ma problemy, a łączność "problemowego" jest uszkodzona i nie ma kontaktu na linii "problemowy" - kontroler?

Z techniki należy korzystać, a nie zastępować nią ludzki umysł.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez lith » sobota 12 marca 2011, 12:52

Dlatego w samolocie znajduje się pilot... tak samo jak na statku potrzebny jest kapitan.... bo tam nie ma czegoś takiego, ze się nagle zatrzymasz gdzie chcesz. Ale taki autobus miejski poruszający się po specjalnie przygotowanej trasie w najgorszym wypadku się po prostu zatrzyma i zaalarmuje 'bazę' że coś jest nie tak.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez cman » sobota 12 marca 2011, 13:10

mk61 napisał(a):Co jednak zrobi komputer w sytuacji awaryjnej?

Zrobi to, czego został nauczony - dokładnie tak samo jak człowiek. A że ludzi się chętnie uczy, a komputery niekoniecznie, to już nie wina komputerów.

mk61 napisał(a):Na jakiej podstawie wybierze miejsce do awaryjnego lądowania?

Na podstawie danych, które otrzymuje, przetwarzanych w sposób nabyty w procesie uczenia - dokładnie tak samo jak człowiek.

mk61 napisał(a):Jak sam sobie naprawi jakąś część w trakcie lotu, kiedy jest możliwość tej naprawy?

Chyba nie rozumiem.

mk61 napisał(a):Jak komputer poinformuje obsługującego go na ziemi, że pasażer zasłabł i trzeba lądować?

Sygnałem radiowym.

mk61 napisał(a):Jak komputer poinformuje kogoś, że widzi inny samolot, który ewidentnie ma problemy, a łączność "problemowego" jest uszkodzona i nie ma kontaktu na linii "problemowy" - kontroler?

Sygnałem radiowym.

mk61 napisał(a):Z techniki należy korzystać, a nie zastępować nią ludzki umysł.

Tylko kwestia czasu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez scorpio44 » sobota 12 marca 2011, 13:29

cman napisał(a):
mk61 napisał(a):Z techniki należy korzystać, a nie zastępować nią ludzki umysł.

Tylko kwestia czasu.

Ja mam tylko wciąż gorącą nadzieję, że nie nastąpi to za mojego życia. I to w sumie wszystko, co na ten temat mogę powiedzieć. :D Po prostu wizja pełnej komputeryzacji całego świata (co faktycznie być może nastąpi w całkiem niedalekiej przyszłości) mnie osobiście przeraża...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez cman » sobota 12 marca 2011, 13:31

Czemu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez scorpio44 » sobota 12 marca 2011, 13:49

Bo podoba mi się obecne życie, kiedy człowiek ma wpływ na coś więcej, niż zaprogramowanie komputera. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez cman » sobota 12 marca 2011, 14:02

To daj jakiś przykład tego czegoś, na co masz wpływ.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez scorpio44 » sobota 12 marca 2011, 14:25

A mógłbyś bez serii 30 pytań od razu powiedzieć to, do czego zmierzasz? :D

To, co napisałem, napisałem w odniesieniu chociażby do tego, o czym dyskutowałeś w tym wątku. Po prostu nie podoba mi się wizja tego, że różne rzeczy za człowieka będzie robił komputer, i tyle. Czasami coś się człowiekowi nie podoba tak po prostu i nie zaprząta sobie nawet głowy, żeby to uzasadnić. :) Gdybym wiedział, że rozwinie się z tego dyskusja na multum postów, tobym tego w ogóle nie pisał.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez cman » sobota 12 marca 2011, 14:31

scorpio44 napisał(a):A mógłbyś bez serii 30 pytań od razu powiedzieć to, do czego zmierzasz? :D

Do dowiedzenia się dlaczego masz na to takie spojrzenie. Moim marzeniem jest sytuacja, w której nie będę musiał nic robić, będę miał praktycznie wszystko co będę chciał, a wszystko co będę robić, będę robić dlatego, że chcę, a nie muszę. I ciekawi mnie Twój punkt widzenia, skąd się bierze, czym jest motywowany itd.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez lith » sobota 12 marca 2011, 14:40

cman... przecież nic nie musisz :mrgreen:
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez scorpio44 » sobota 12 marca 2011, 14:49

cman napisał(a):Moim marzeniem jest sytuacja, w której nie będę musiał nic robić, będę miał praktycznie wszystko co będę chciał, a wszystko co będę robić, będę robić dlatego, że chcę, a nie muszę.

Chyba nietrudno by było wpaść na to, że właśnie tak mniej więcej myślisz. A dla mnie takie życie byłoby bez sensu, i tyle. I teraz już naprawdę nie mam nic do dodania.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez mk61 » sobota 12 marca 2011, 15:49

cman napisał(a):Na podstawie danych, które otrzymuje, przetwarzanych w sposób nabyty w procesie uczenia - dokładnie tak samo jak człowiek.

Jakich danych? Danych dotyczących powierzchni, na której ma wylądować? Co, jeśli będzie przeszkoda, której czujnik nie dostrzeże, choć jest ona duża i na ludzkie oko widoczna?
cman napisał(a):Chyba nie rozumiem.

Pytam o to, w jaki sposób komputer (czyli zielona płytka z układami scalonymi i podobnymi) naprawi usterkę w postaci uszkodzonego rezystorka, bezpiecznika, czy podobnych, kiedy jest to wykryte i możliwe do wykonania przez człowieka. Komputery chyba nie mają rąk, prawda?
cman napisał(a):Sygnałem radiowym.

W jaki sposób komputer miałby być poinformowany o sytuacji zasłabnięcia? Wpisanie kodu przez człowieka? Czyli jednak czynnik ludzki jest potrzebny.
cman napisał(a):Sygnałem radiowym.

W jaki sposób to zobaczy? W jaki sposób rozpozna, że to samolot, a nie dom? I przede wszystkim, kogo poinformuje? Inny komputer? Co zrobi ten inny komputer? Poinformuje kolejny? I co dalej? Informacja będzie krążyć na dyskach komputerów, a ludzie, których życie jest zagrożone, giną, bo informacja poszła do komputerów i to by było na tyle. Kolejny raz potrzebny jest czynnik ludzki.

I dalej... Na ulicy zasłabł człowiek. W jaki sposób znajdzie się w karetce, a później w szpitalu? Kto go przetransportuje z ulicy do karetki? Komputer sam przyklei do jego ciała czujniki, czy może poprosi o to innych przechodniów? A może osoba ranna sama będzie miała obowiązek przyklejenia sobie tych czujników?

cman napisał(a):Moim marzeniem jest sytuacja, w której nie będę musiał nic robić,

Nie będziesz musiał pracować, bo od tego będą komputery. Nie będziesz zarabiać, bo nie będziesz pracować. Będziesz kompletnie bezużyteczny, bo na rynku pracy potrzebna będzie tylko garstka informatyków, którzy będą potrafili zaprogramować komputer. Nie każdy jest/chce/będzie informatykiem. Oczywiście wtedy osoba niebędąca informatykiem nie będzie miała prawa do życia, bo pożytku z niej żadnego, a tylko powietrze zużywa.
cman napisał(a): będę miał praktycznie wszystko co będę chciał, a wszystko co będę robić, będę robić dlatego, że chcę, a nie muszę.

Lubię jeździć samochodem. Chcę pracować jako kierowca zawodowy. Dlaczego wszyscy mają się zastosować do Twoich zachcianek, a nie moich? Idealny świat nie istnieje.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez el_ryba » sobota 12 marca 2011, 16:19

Za moich czasów małe szanse są na to że ciężarówki same zaczną jeździć po świecie. Same się załadowywać, rozładowywać, tankować paliwo itd. Moim zdaniem jest to praktycznie nie wykonalne. Co innego tak jak te autobusy, mają wydzielone swoje pasy, i jeżdżą w kółko, nic nie stoi na przeszkodzie, nie mają objazdów w razie robót drogowych itd.
B- 16.05.2008// C- 03.12.2010// C+E- 03.01.2011// D- 20.05.2011
Avatar użytkownika
el_ryba
 
Posty: 266
Dołączył(a): sobota 04 grudnia 2010, 10:32
Lokalizacja: Białystok

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez scorpio44 » sobota 12 marca 2011, 16:40

el_ryba napisał(a):nie mają objazdów w razie robót drogowych itd.

Że co? :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: zawód kierowcy w przyszłości.

Postprzez cman » sobota 12 marca 2011, 16:48

mk61 napisał(a):Jakich danych? Danych dotyczących powierzchni, na której ma wylądować?

Wszelkie dane jakie można dostarczyć człowiekowi, można dostarczyć również komputerowi. A jakie konkretnie dane to nie wiem, ja się tam na lotnictwie nie znam, ale co by to nie było, to skoro można je dostarczyć człowiekowi i może je on zinterpretować, to tak samo może zrobić komputer.

mk61 napisał(a):Co, jeśli będzie przeszkoda, której czujnik nie dostrzeże, choć jest ona duża i na ludzkie oko widoczna?

Skoro jest ona duża i widoczna dla ludzkiego oka, to i czujnik w postaci matrycy CCD nie będzie miał problemu z jej zarejestrowaniem.

mk61 napisał(a):Pytam o to, w jaki sposób komputer (czyli zielona płytka z układami scalonymi i podobnymi) naprawi usterkę w postaci uszkodzonego rezystorka, bezpiecznika, czy podobnych, kiedy jest to wykryte i możliwe do wykonania przez człowieka. Komputery chyba nie mają rąk, prawda?

Zdziwiło mnie trochę pytanie, bo pisałeś o naprawianiu usterki w czasie lotu, a te raczej naprawia się z reguły w warsztacie, no ale nieważne.
A to pytanie z rękami to brzmi jeszcze dziwniej. Oczywiście, że komputery nie mają rąk, ale do wymiany rezystorka nie potrzeba akurat ludzkich rąk, wystarczą ramiona, chwytaki, silniki, siłowniki itp. czyli mechaniczna "ręka" komputera. Tak jakbyś nigdy nie widział na przykład hali produkcyjnej, w której te zielone płytki z układami scalonymi, niemające rąk, jednak budowały przykładowo samochody.

mk61 napisał(a):W jaki sposób komputer miałby być poinformowany o sytuacji zasłabnięcia?

Na przykład w taki sam sposób, w jaki jest o tym informowany inny człowiek - obraz, dźwięk itp. Albo w sposób prostszy i tańszy (póki co) w odniesieniu do komputera, czyli czujnik(i) wykrywające "medyczne sygnały" od człowieka, zapewne pozwalające komputerowi na wykrywanie dużo szerszego zakresu niż tego, co inny człowiek tylko widzi/słyszy. Ale na medycynie też się za bardzo nie znam, więc już to zostawię. Dorzucę jeszcze tylko dwa przykłady z tym związane. Pierwszy przykład to OIOM i pacjenci po operacjach - zazwyczaj nie stoi na każdym takim pacjentem lekarz przez całą dobę, tylko funkcje życiowe pacjenta monitoruje w pierwszej kolejności komputer. Drugi przykład to japońskie kible:
Wikipedia napisał(a):Ostatnio badacze dodali do ubikacji czujniki medyczne, które mogą mierzyć: stężenie cukru we krwi (w oparciu o badanie moczu), tętno, ciśnienie krwi oraz zawartość tkanki tłuszczowej w ciele. Prowadzone są badania nad możliwościami wykonywania kolejnych pomiarów. Dane mogłyby być automatycznie wysyłane do lekarza poprzez wbudowany moduł telefonii komórkowej.


mk61 napisał(a):W jaki sposób to zobaczy? W jaki sposób rozpozna, że to samolot, a nie dom?

W taki sam sposób, w jaki rozpoznaje to człowiek. Człowiek kiedyś te rzeczy widział, kiedyś został nauczony co jest co i teraz potrafi te rzeczy rozpoznać i ich obecność, położenie, zachowanie odpowiednio zinterpretować. Gdyby człowiek od urodzeniu był zamknięty w sześciennym pokoju, to po iluś latach, na widok samolotu mógłby co najwyżej zrobić: "ooooo..." - tak sam jak źle lub słabo oprogramowany komputer.

mk61 napisał(a):I przede wszystkim, kogo poinformuje? Inny komputer? Co zrobi ten inny komputer? Poinformuje kolejny? I co dalej? Informacja będzie krążyć na dyskach komputerów, a ludzie, których życie jest zagrożone, giną, bo informacja poszła do komputerów i to by było na tyle.

Więc co Twoim zdaniem miałoby się konkretnie dziać po otrzymaniu takiej informacji (nie znam się na lotnictwie), to wtedy będę Ci mógł mniej więcej napisać, o czym i jaki komputer miałby być informowany i co w związku z tym mógłby zrobić.

mk61 napisał(a):I dalej... Na ulicy zasłabł człowiek. W jaki sposób znajdzie się w karetce, a później w szpitalu? Komputer sam przyklei do jego ciała czujniki, czy może poprosi o to innych przechodniów? A może osoba ranna sama będzie miała obowiązek przyklejenia sobie tych czujników?

Już to wcześniej mam nadzieję wyjaśniłem. Oczywiście, że komputer, w rozumieniu układów scalonych, sam nie przyklei do ciała czujników, podobnie jak i sam mózg człowieka tego nie zrobi, tylko zrobią to urządzenia wykonawcze komputera, podobnie jak robią to ręce człowieka.


el_ryba napisał(a):Za moich czasów małe szanse są na to że ciężarówki same zaczną jeździć po świecie. Same się załadowywać, rozładowywać, tankować paliwo itd. Moim zdaniem jest to praktycznie nie wykonalne.

Dlaczego?
Ostatnio zmieniony poniedziałek 11 czerwca 2012, 19:47 przez cman, łącznie zmieniany 1 raz
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości