Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **bialy** » poniedziałek 07 czerwca 2004, 22:21

bialy napisał(a):podobno właściciel samochodu (jezeli bylo to za jego wiedza i zgoda) musi drugi raz zdawac egzamin na prawo jazdy lub miec jakis tam dodatkowy kurs czy egzamin. Nieletni kierowca raczej dostanie zakaz prowadzenia pojqazdu przez ok 3 lata + grzywna

przez **Polonez** » wtorek 08 czerwca 2004, 12:58

Ja mam bardzo podobnie. Również mam 17 lat choć do kursu jeszcze 10 miecięcy :( Lecz ojciej sam podsuwa mi podteksty np " Ty już sam powinieneś przestawiać auto " ( w sytuacji kiedy jemu sie nie chce:) lub " Prawko chcesz robić a wogóle się jazdy nie uczysz itp. W te wakacje jednak spróbuję się troche doszkolić. Mam gdzie mam z kim , mam czym, i mam "pozwolenie" :)

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1509

przez **mwolnym** » niedziela 02 marca 2008, 17:40

a jak się ma sytuacja przy niepełnoletnim ? np 17 lat ...

przez **scorpio44** » niedziela 02 marca 2008, 20:33

No toć chyba właśnie o tym jest ten wątek...

Inna sprawa, że jest on sprzed kilku lat. Patrz na daty. ;)

przez **cwaniakzpekaesu** » wtorek 04 marca 2008, 12:56

Tego jeszcze nie było, więc zapodaję:

ustawa kodeks wykroczeń

Art. 8. Na zasadach określonych w niniejszej ustawie odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu lat 17.

Są wyjątki, ale nie dotyczą tej sytuacji.

przez **mwolnym** » wtorek 04 marca 2008, 18:07

Czyli taki ktoś to teraz "tylko" 500pln i tyle ...

Tylko się bać jak młodzi z bogatych rodzin (i nie tylko) będą jeździć po naszych ulicach ... bez żadnej nauki

przez **cwaniakzpekaesu** » wtorek 04 marca 2008, 18:15

Niekoniecznie, niekoniecznie... jest i bat na bogatych cwaniaków:

kw

Art. 38.Ukaranemu co najmniej dwukrotnie za podobne wykroczenia umyślne, który w ciągu dwóch lat od ostatniego ukarania popełnia ponownie podobne wykroczenie umyślne, można wymierzyć karę aresztu, choćby było zagrożone karą łagodniejszą.

żeby tylko policja była bardziej skuteczna, i sądy chciały z "dobrodziejstwa" tego przepisu korzystac...

przez **Grosio** » środa 05 marca 2008, 09:33

pozwolę sobie przyłączyć się do dyskusji.

Jeżdżę samochodem od roku a prawo jazdy zdałem ~tydzień temu. Teraz już pewniej poruszam się p[o ulicach bo jakby nie patrzeć zdałem prawko, ale jest mankament. Nie odebrałem jeszcze prawa jazdy, co stanie się w sytuacji gdy zostanę (tfu tfu) zatrzymany ?

Gdybym powiedział że już zdałem i na dniach wydadzą mi prawo jazdy?

Grozi to tylko mandatem czy mogliby jakoś odroczyć wydanie prawa jazdy na X okres czasu lub co gorsza je anulować ;/ ?

przez **jamnik** » środa 05 marca 2008, 09:36

Mysle ze dostałbys tylko mandat.

A powinni odraczać. Np na rok.
Skoro juz zdałes, to dlaczego nie jestes w stanie poczekac doslownie kilkanascie dni? Za chwile odbierzesz dokument, to bedziesz sie mogl legalnie poruszać. Nie rozumiem ludzi, ktorzy jezdza bez prawka, a juz napewno sytuacji, gdzie prawko ma sie zdane, tylko czeka na odbior dokumentu.

Skoro przez kilkanascie lat nie jezdziles, to nie wytrzymasz teraz kilku dni ? :/

przez **Grosio** » środa 05 marca 2008, 09:41

jamnik napisał(a):Nie rozumiem ludzi, ktorzy jezdza bez prawka, a juz napewno sytuacji, gdzie prawko ma sie zdane, tylko czeka na odbior dokumentu.

no cóż z nudów nie wyjeżdżam na ulicę ;) Niekiedy po prostu jest sytuacja, że muszę 'gdzieś coś załatwić'...

przez **Mycha** » środa 05 marca 2008, 10:40

Ja wolę poczekać, mimo, że dzisiaj tez muszę coś pilnie załatwić, mąż będzie w pracy, a na dworze pogoda niezbyt ciekawa i auto w garażu :/ Jednak nie zbawi mnie to, już stracę na taxi, ale nie zaryzykuję prawka...

przez **kamiles** » środa 05 marca 2008, 18:30

jamnik napisał(a):Skoro przez kilkanascie lat nie jezdziles, to nie wytrzymasz teraz kilku dni ? :/

Obawiam się, że nie wytrzyma - przecież napisał, że jeździ od roku bez prawa jazdy... Nie rozumiem tylko skąd teraz te refleksje. Można tylko żałować, że wcześniej Cię nie złapali...

przez **Grosio** » środa 05 marca 2008, 20:21

kamiles napisał(a):Można tylko żałować, że wcześniej Cię nie złapali...

Żałować? od początku umiałem jeździć samochodem i znałem przepisy, na kursach nie tyle uczyłem się jeździć co 'oswajałem' się z Micrą ;)
Prawo jazdy było tylko formalnością.

Gdybym nie umiał jeździć, bądź nie znał przepisów ok, mogłyby być pretensje ;]

przez **jamnik** » środa 05 marca 2008, 21:04

To dlaczego robiles prawko?

Jazda bez prawa jazdy

Podobnie

Kto przegląda forum