ehm.. co jak źle się czuje w samochodzie?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez syljez » czwartek 28 grudnia 2006, 17:35

Mnie się wydaje, że nie powinieneś odczuwac żadnych dolegliwości kierując pojazdem. Ja od dziecńsktwa zmagam się z choroba lokomocyjną i ciężko znoszę podróż jako pasażer. Natomiast jako kierowca nigdy nie miałam z tym problemów. Nie wiem czy to dlatego, ze kierując człowiek jest pochłonięty jazdą i o nie myśli o niczym innym? Życzę powodzenia :D
syljez
syljez
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 19 października 2006, 15:34
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dawidos » czwartek 05 lutego 2009, 17:11

a ja niewiem czy mam chorobe lokomocyjna, bo raz jak bylem mniejszy to zdarzylo mi sie zle poczuc na dystansie 35km.
Niedługo bede się zapisywał na prawko. najbliższe miasto gdzie bede mial egzamin jest oddalony od mojego miasteczka 35km. Poza tym jazdy odbywaja się w dwie osoby tzn. ze ja bede jezdzil 2h po miescie i druga osoba tez 2h. Niewiem co mam zrobic, a prawo jazdy jest moim marzeniem od mlodego i niepotrafilbym zyc z tym ze nihgdy nie bede mial prawka. Samochody to moje zycie!
dawidos
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 16:38

Postprzez ale-fajnie » czwartek 05 lutego 2009, 17:20

Niektórzy mają objawy choroby lokomocyjnej tylko w niektórych miejscach w samochodzie - tzn. jedni źle się czują, gdy siedzą z tyłu i obserwują z boku, jak im droga "ucieka", a inni kiepsko się czują siedząc z przodu (przy czym tu też może mieć znaczenie to, czy kierują, czy są pasażerami). Zależy, jak jest z Tobą.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez agniesiaa90 » czwartek 05 lutego 2009, 17:24

musisz zobaczyc czy siedzac za kierownica choroba cie dopadnie

ja chorobe lokomocyjna odczuwam tylko na statku i w pociagu jak siedze przy oknie wiec moze za kierownica bedzie ok
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez dawidos » czwartek 05 lutego 2009, 17:41

No bede musial sprawdzić. Moj kumpel dzisiaj zdał za pierwszym i zazdroszcze mu. poza tym mam juz samochod i stoi i jakbym mial nim nie jezdzic to by mnie chyba szczyściło. Ostatnio jechalem z bracholem troche i czulem sie niezle niewiem jak bedzie na prawku. Pociagiem jechalem 45km (wiem ze to mało) i bylo bez problemow. No i jak jechalem na pogrzeb jakis rok temu to wzialem aviomarin no i 170km w jedna strone tez bylo niezle wiec moze niemam tej choroby (mam taka wielkaaaa nadzieje)
dawidos
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 16:38

Postprzez agniesiaa90 » czwartek 05 lutego 2009, 17:43

a czesto jezdzisz samochodem??
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Dymek314 » czwartek 05 lutego 2009, 17:45

Radyjko Muzyczka Miły towarzysz/towarzyszka i przejdzie :)
Teoria (+) Plac (+) Miasto (-) :(
Plac (+) Miasto (-) :(
Plac (+) Miasto (-) :(
Teoria (+) Plac (+) Miasto (+) :)
Avatar użytkownika
Dymek314
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 15:30

Postprzez dawidos » czwartek 05 lutego 2009, 17:46

jakby nie patrzec to co tydzien z bratem i kumplami latamy po miescie.
ale w dalsza trase baardzo dawno nie jechalem.
dawidos
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 16:38

Postprzez agniesiaa90 » czwartek 05 lutego 2009, 17:48

moze cos w samochodzie Ci przeszkadza zapach czy cos... ja tak mialam jak tata kupił auto przez rok zawsze jak nim jechalam robilo mi sie slabo tapicerka wydzielala taki dziwny zapach ale po wypraniu zapachznikł i moje dolegliwosci tez
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez dawidos » czwartek 05 lutego 2009, 17:49

Skad ta choroba się może brać ? dlaczego maja je tylko pojedyńce osoby ? na te pytania chyba niema odpowiedzi. A jesli sie okaze ze mam ta chorobe to niewiem co ze soba zrobie , chyba bede jezdzil bez prawka.
dawidos
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 16:38

Postprzez Kasica » czwartek 05 lutego 2009, 17:54

Faktycznie,coś w tym jest-ja siedząc z tyłu....nie czuję się komfortowo,ale obok kierowcy czy na jazdach nie było problemów.Chyba błędnik ma coś wspólnego z tymi dolegliwościami...
31.01.2009 -za 3 razem...
05.02.2009-PRAWKO W KIESZENI!!!
Obrazek
Avatar użytkownika
Kasica
 
Posty: 33
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 13:36
Lokalizacja: o,tutaj...

Postprzez Dymek314 » czwartek 05 lutego 2009, 17:56

agniesiaa90 napisał(a):moze cos w samochodzie Ci przeszkadza zapach czy cos... ja tak mialam jak tata kupił auto przez rok zawsze jak nim jechalam robilo mi sie slabo tapicerka wydzielala taki dziwny zapach ale po wypraniu zapachznikł i moje dolegliwosci tez

Bardzo możliwe że zapachy Cię mulą
Teoria (+) Plac (+) Miasto (-) :(
Plac (+) Miasto (-) :(
Plac (+) Miasto (-) :(
Teoria (+) Plac (+) Miasto (+) :)
Avatar użytkownika
Dymek314
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 15:30

Postprzez dawidos » piątek 06 lutego 2009, 17:40

a niewiecie gdzie mozna kupic cukierki imbirowe, te plastry transway i lek cocculine?? pewnie w aptece ale czy sa na recepte czy cos?
dawidos
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 16:38

Postprzez DEXiu » piątek 06 lutego 2009, 19:41

dawidos ==> Bez recepty. Ale lepiej nie brać ich siadając za kierownicę (zwłaszcza Aviomarinu). Ale nie panikuj - bardzo mała szansa, że będziesz odczuwał skutki tej choroby samemu prowadząc, nawet jeżeli się z niej nie "wyleczyłeś" (choroba lokomocyjna przeważnie przechodzi z wiekiem :wink: )
Matylda ==> Choroba morska a lokomocyjna to troszkę co innego. Lokomocyjnej niektórzy w ogóle nie mają, inni różnie odczuwają. Natomiast na statkach morskich niemal każdy musi "wyrzygać swoje", że się tak wyrażę :wink: Ale potem też stopniowo przechodzi :) Podkreślam - w rejsach morskich. Wbrew pozorom między "sztormem" na akwenach śródlądowych (czyli po prostu na jeziorze) a wysoką falą na morzu jest różnica - odczuwalna przez żołądek :wink: Mnie na przykład bujanie na jachcie nie rusza, ale wycieczkę niewielkim stateczkiem po zatoce szczecińskiej wspominam niezbyt miło.

Kiedy byłem mały to "ruszały mnie" długie (ponad 1,5 godziny) podróże obcymi samochodami (zwłaszcza jeśli ten ktoś stosował zapaszki albo w samochodzie śmierdziało papierosami) i autobusami/autokarami. Potem zażywałem przed wycieczkami aviomarin i z reguły w czasie podróży spałem -> zero objawów. Później przestałem to brać i... już nie odczuwam skutków choroby lok. :) Ale nie lubię w trakcie jazdy samochodem/autobusem czytać czegokolwiek albo przez dłuższy czas analizować mapę :/
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez dawidos » niedziela 15 lutego 2009, 01:07

Musze wam powiedzieć ze dzisiaj jezdzlismy z kumplami i bracholem i 4,5 godziny i to co chwile ostre zakręty i małe drifty i musze powiedzieć że czułem sie dobrze a siedziałem na miejscu pasażera. Brat dał mi nawet sie przejechać autem. Mielismy chyba tylko 2 przerwy (na fajke, oczywiscie ja nie pale).Więc moze poprostu miałem schize ze to mam albo poprostu ta choroba juz mi przeszła bo miałem ja w dzieciństwie. :] pozdro
dawidos
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 16:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości
cron