caman głupoty gadasz, w ścierce była inna skrzynia MT 75, jedynka była tylko do 20km/h, nawet wciskając gaz do końca nie pojechałbyś szybciej, dwójka była do 40km/h, trójką mozna było już do75 km/h, 4ką do 120 i piątką cuś ponad 165.
vectra B przy okazji, jedynką można smiało do 40stu km/h 2ką do 80km/h itd.
może inaczej, ścierka lubiła małe obroty do 4000, vectra lubi od 3do5500 obrotów
P.S.
A skoro opisujemy już historie nasze to opowiem swoją:
Jakiś miesiąc temu odwoziłem ojca do pracy na 7dmą rano. Jak już go zawiozłem i wracałem do domu, po drodze przejeżdżam przez taką małą wioskę. Ogólnie szybkawo jeżdże, średnio 100/50 (teren zabudowany). Feralnego dnia jechał przedemną ford mondeo mk1, ponieważ jechał około 80 km/h, tak sobie myśle że dzisiaj mam dzień wolny od pracy, nigdzie mi sie nie spieszy, pojadę sobie za tym mondeo a nie będe go wyprzedzał. Po jakichś 3ch kilometrach nagle ten ford zaczął zwalniać i zatrzymał sie przy prawej krawędzi jezdni, ponieważ zatrzymał się i nic nie robił, nie sygnalizował, włączyłem lewy kierunkowskaz i zacząlem omijać mondka. W momencie gdy moje przednie drzwi od pasażera były na wysokości przodu mondeo, kontem oka zobaczyłem że przód zajezdza na mnie i usłyszałem głuchy huk. Po wyjsciu z samochodu zobaczyłem roztrzęsioną kobite, która zapomniała telefonu i chciala zawrócic na takiej łące. Na pytanie dlaczego nie sygnalizowała skrętu w lewo i nie patrzy w lusterka odpowiedziała że przeciez tutaj prawie nikt nie jeździ. Efektem dla pani mandat 250 i 6pkt, a ja sie już miesiąc szarpe z MTU :/ najgorsza firma z jaką miałem doczynienia :/
kolejna sytuacja sprzed kilku lat. Dojezdżam toyotką corollą rodziców do skrzyzowania. Przedemną stoi matiz a przed matizem dostawczy tranzit. Dojezdżam do matiza hamując, zatrzymuję się i słysze huk i uderzenie. Przed szybą maska w samochodzie już w górze. Pierwsza myśl hamulce mi wysiadły i przywaliłem w matiza, ale patrze w lusterko i widze ze klapa bagaznika u mnie w górze. Wysiadam z samochodu i widze panią która z pełnym impetem wpadła w mój bagażnik, przepychając mnie o 1 metr, wpychając mnie na matiza i przepychając razem nas pod tranzita. Zeby było smieszniej to tą panią wyprzedziłem gdzieś kilometr wcześniej i miała ładne około 100km/h na blacie jak ją wyprzedzałem. Pani tłumaczyła sie policjantowi ze nie wie skąd ja tam się wziąłem na jezdni (bez komentarza)