Driver'ka - przejedziesz jeszcze z 500km i troche przywykniesz, to przychodzi z czasem ;). Nie żeby to było poprawne, bo jednak sięganie na autostradzie do schowka nie zawsze jest dobrym pomysłem :D.
Mnie na razie rozproszyła tylko prosta, głądka i puciutka droga, gdy jechałem w trasie w lecie. Było tak ładnie, spokojnie, muzyczka w tle odpowiednia - miałem wrażenie, że zaraz usnę. Tak to jakoś wszystko inne potrafię olać i skupić się na jeździe (lubię to, cholera XD).
No nie, nie potrafię przeboleć tylko dekli mających źle ustawione światła, albo włączone drogowe - przecież po ciemku, jak się takie światło odbije nagle od luster, to może zamroczyć na moment ><. Nic, tylko sobie zamontować na tylnej klapie wielkie zwierciadło - mściwość mode on.