Zimowe opony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez LOBUZ88 » czwartek 24 grudnia 2009, 22:00

ja powiem tylko tyle, nie będę dyskutował z ludźmi którzy nie potrafią ze zrozumieniem przeczytać parę linijek tekstu . Dwóm kolegom którzy cytowali moja wypowiedz radze siąść jeszcze raz , przeczytać, zastanowić sie, przeczytać ponownie i dopiero odpowiadać, bo póki co to szkoda klawiatury . Po co pisać z kimś kto zamiast przedstawić argument i pisać na temat obraża i wytyka brak doświadczenia nie znając kompletnie osoby...
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ks-rider » piątek 25 grudnia 2009, 12:36

BOReK napisał(a):
O pijanych kierowcach natomiast dyskusja toczy się gdzie indziej, więc nie skomentuję.


Nie wylapales aluzji co do umiejetnosc o ktorych rowniez pisze ponizej kolega Rafantek, wiedze, ze w tym punkcie ma podobny punkt widzenia jak ja.

BOReK napisał(a): Pytałeś, czy widzę jakiś problem w jeździe setką po śniegu - z tego wnioskuję, że ty nie widzisz problemu. Teraz z kolei piszesz, że nie uznajesz tego za bezpieczne, czyli jednak widzisz problem. Niezbyt konsekwentna dyskusja. ;)


Kierowca nie robot i musi umiec ocenic sytuacje. Jezeli wiec uznam, ze moge jechac sto, czy nawet powyzej ( czego dzisiaj przy obecnie wykonywanym zawodzie nie robie ) to jezdzilem i mam sie dobrze.

rafantek napisał(a):Wypadki są jeśli ktoś przecenia swoje umiejętności i sprzęt, albo jest słabym kierowcą. mając dobry sprzęt, właściwe ogumienie, mogę dobrać sposób jazdy i szybkość adekwatna do warunków na drodze. czasem jest to 30km/h, czasem 70km/h czasem 100 a czasem 150. To ze jest śnieg nie znaczy ze mam jechać 30km/h, bo Ty tak uważasz, i bo Ty szybciej nie możesz, bo się ślizgasz...


rafantek napisał(a):Ile wy macie lat? ile km za kółkiem, ile treningów, ile jazd doszkalających? ile jazd w trudnych warunkach, ile syt trudnych na drodze? Bo mam wrażenie ze dyskutuje z ludźmi mającymi 2-3 lata prawo jazdy, 1-wszy samochód i będącymi w wieku do 24 lat.


Widze to dokladnie tak samo,

cman napisał(a):Automatem jest trochę gorzej, manual daje większe możliwości w takich sytuacjach, .


No o tym rowniez moglibysmy podyskutowac. Automat automatowi tez moze byc nie rowny, jezeli np. Przelacze u siebie tryb pracy skrzyni z „ S“ na „W“ to w warunkach zimowych jest to juz zupelnie inna bajka i uwazam ( widze ), ze inni na przyspieszeniu za mna nie nadazaja. Tak wiec niekoniecznie na manualu bedziesz mial wieksze mozliwosci.
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez cman » piątek 25 grudnia 2009, 12:58

ks-rider napisał(a):No o tym rowniez moglibysmy podyskutowac. Automat automatowi tez moze byc nie rowny, jezeli np. Przelacze u siebie tryb pracy skrzyni z „ S“ na „W“ to w warunkach zimowych jest to juz zupelnie inna bajka i uwazam ( widze ), ze inni na przyspieszeniu za mna nie nadazaja.

Tylko, że ja nie o tym...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez rafantek » sobota 26 grudnia 2009, 19:47

cman napisał(a):Rozumiem, że puściłeś hamulec, koła zaczęły się obracać w miejscu, samochód stał i stwierdziłeś, że nie da się ruszyć?


No mniej więcej, + operacje gazem/hamulcem/hamulcem pomocniczym/kierownica. całośc bez efektu. Jaka twoja złota rada?
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » sobota 26 grudnia 2009, 19:54

Nie no, albo rozmawiamy poważnie, albo sobie jaja robimy...

Pytam na samym początku wyraźnie, z podkreśleniem słowa "dokładnie":
cman napisał(a):A w jaki dokładnie sposób ruszałeś?

Na co mi dowcipnie odpowiadasz:
rafantek napisał(a):puściłem nogę z hamulca.

I nagle się okazuje, że:
rafantek napisał(a):+ operacje gazem/hamulcem/hamulcem pomocniczym/kierownica.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez sterciu » sobota 26 grudnia 2009, 20:01

Wątek o oponach zimowych więc ja napisze tez coś.

Jezdze na zimowkach w kazdym aucie. W osobowych jezdze praktycznie tylko dlatego ze szkoda mi aby alufelgi doznały jakis uszkodzeń chociazby lakieru , chociazby od tej całej chemii co sypia na drogę. A głupio byłoby miec drugi komplet kól z oponami letnimi więc są z zimowymi.

Druga sprawa skoro je mam to je uzywam bo szkoda aby lezaly niezuwane i się marnowały.

Jezdziłem kiedys całe lata na letnich czy tez całozrocznych i dało się beznajmniejszego problemu jezdzić bezkolizyjnie czy to w górach czy gdzie kolwiek indziej, a wtedy snieg potrafil dłuzej lezec niz teraz. Od dluzszego czasu zmianiam w okresie zimowym na zimowki , chociaz w naszych warunkach nie widze sensu zmiany opon lato/zima. Snieg jak spadnie to polezy kilka dni jak juz bylo to napisane, w zeszlym roku osobowka jedną jezdziłem calą zime na letnich i przejezdziłem ją bo nie chciało mi się kół zmieniac , w tym roku zmienilem poniewaz zimowki juz mają swoje lata i jeszcze sporo bieznika wiec po co je oszczędzać :). Ale jezdzą tym autem tez osoby mające niezbyt wielkie doswiadczenie w prowadzeniu auta , więc lepiej aby były zalozone na zime dla ich samego lepszego samopoczucia. I dodam jest to auto z napędem na tył i dośc sporą mocą pod maską.

Jednak w autach dostawczych bardziej sie stosuje do wymian ogumienia sezonowego , tam jest to potrzebne i tam faktycznie roznice widać w prowadzeniu auta. A widac praktycznie tylko dlatego ze stałe moje trasy od kliku lat to między innymi Skandynawia gdzie zimy nie są tak pobłażliwe jak u nas , i tam jak śnieg spanie to potrafi lezec cala zimę. Byłem tam kilka razy na letnich , poprostu za pózno zmieniałem na zimówki i miałem problem z poruszaniem sie na drogach tam (w dodatku nawet w lańcuchy nie bylem zaopatrzony). Ale tam są tez drogi których sie zbytnio nie odsnieza , tylko zrywa cieńką warstwe aby bylo widać gdzie droga prowadzi i wbija paliki po boku drogi które , są w granicach 2 metrów wysokości aby dobrze było je widac , więc letnie raczej nie zdają egzaminow. Czasem nawet i zimowki sobie bez łańcuchow nie poradzą , ale tutaj czy na zimowkę czy na letnią by się lańcuchy załozylo , efekt byłby ten sam czyli od biedy na letnich z łańcuchami moze by się jezdzilo jakoś ale sprawdzac nie mam zamiaru skoro mam zimowki w piwnicy.
sterciu
 
Posty: 97
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 19:37
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez rafantek » sobota 26 grudnia 2009, 20:44

Odpowiedzialem lakonicznie czekajac na wypowiedz innego kolegi, jak napisalem wyzej (widac nie czytasz). Skoro jej brak, odpowiedzialem Tobie. Ale nawet bez wyszczegolnienia, puscilem noge z gazu, slizgam sie i co dalej... zeby ruszyc i wjechac pod gorke? Wg ciebie zawsze sie coś da zrobic... wiec co mam robic?
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » sobota 26 grudnia 2009, 21:12

rafantek napisał(a):Odpowiedzialem lakonicznie czekajac na wypowiedz innego kolegi, jak napisalem wyzej (widac nie czytasz). Skoro jej brak, odpowiedzialem Tobie.

cman, 24 grudnia o godz. 9:44 napisał(a):A w jaki dokładnie sposób ruszałeś?

rafantek, 24 grudnia o godz. 16:34 napisał(a):
cman napisał(a):A w jaki dokładnie sposób ruszałeś?

puściłem nogę z hamulca.

rafantek, 24 grudnia o godz. 16:43 napisał(a):
LOBUZ88 napisał(a):jakktoś nie potrafi ruszyć na śliskim z letnimi oponami to niech sie na hulajnogę przesiądzie .

(...)

Co do ruszania, rozumiem ze Ty byś potrafił tak? To powiedz mi, jak byś to zrobił?

rafantek, 24 grudnia o godz. 17:27 napisał(a):
cman napisał(a):Taa... super dokładny opis...
Rozumiem, że automat?

Tak automat. nie wiem co mam Tobie więcej opisać, zadaj pytanie szczegółowe, to podyskutujemy, niemniej jednak najpierw poczekam na odpowiedz kolegi, który twierdzi ze to żadna sztuka i odsyła mnie na hulajnogę.

Lakonicznie, odpowiedziałeś na samym początku, na pierwsze moje pytanie, zanim jeszcze zacząłeś oczekiwać na odpowiedź kolegi.

rafantek napisał(a):Ale nawet bez wyszczegolnienia, puscilem noge z gazu, slizgam sie i co dalej... zeby ruszyc i wjechac pod gorke?

Jak bez wyszczególnienia, to: dostarczać bez przerwy na koła taki moment obrotowy, który nie pozwoli im przekroczyć granicy przyczepności.

rafantek napisał(a):Wg ciebie zawsze sie coś da zrobic... wiec co mam robic?

Czytać:
cman napisał(a):Oczywiście fizyki się nie przeskoczy, jeżeli się robi wszystko co się da i auto jednak nie ruszy, no to znaczy, że się nie da, ale z doświadczenia wiem, że prawie zawsze się jednak da.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez rafantek » sobota 26 grudnia 2009, 21:37

No czyli doszlismy do tego, ze sie nie da - nie dało. Ta sama górka, 40min pozniej, te same warunki, ale opona zimowa - dało sie, auto wczołgało sie.
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez BOReK » sobota 26 grudnia 2009, 22:01

To ja tylko tak przypomnę, że temat nie powstał by stwierdzić jaka opona jest lepsza na kompletnej ślizgawicy, tylko na mokrym asfalcie, bo przez olbrzymią większość tej pory roku w większości kraju nie mamy śniegu w ogóle.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez rafantek » sobota 26 grudnia 2009, 22:37

No, ale wy twierdzicie ze da sie swobodnie jeździc na letnich, jak jest snieg... i tu nasze zdania sie mijają.

Ja odczuwam, ze wyczerpalismy mozliwosci dyskusji :)
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ks-rider » sobota 26 grudnia 2009, 23:00

BOReK napisał(a):To ja tylko tak przypomnę, że temat nie powstał by stwierdzić jaka opona jest lepsza na kompletnej ślizgawicy, tylko na mokrym asfalcie, bo przez olbrzymią większość tej pory roku w większości kraju nie mamy śniegu w ogóle.


chyba nadinterpretujesz, oto pierwszy post z tematu ( to tak dla przypomnienia :mrgreen: ).

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez cman » sobota 26 grudnia 2009, 23:09

rafantek napisał(a):No czyli doszlismy do tego, ze sie nie da - nie dało.

Na razie doszliśmy do tego, że Ty nie dałeś rady. A czy się nie dało, to się już pewnie nie dowiemy...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ks-rider » sobota 26 grudnia 2009, 23:44

Cman, z wyrazami szacunku, ale kolega opisal wyzej, ze na zimowkach dalo rade.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez cman » sobota 26 grudnia 2009, 23:49

Dziękuję za wyrazy szacunku i widzę, że muszę napisać pełnym zdaniem:

rafantek napisał(a):No czyli doszlismy do tego, ze sie nie da - nie dało.

Na razie doszliśmy do tego, że Ty nie dałeś rady ruszyć na letnich oponach. A czy się nie dało ruszyć na letnich oponach, to się już pewnie nie dowiemy...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości