przez dylek » czwartek 13 maja 2010, 10:49
przez cwaniakzpekaesu » czwartek 13 maja 2010, 11:00
przez lith » czwartek 13 maja 2010, 11:04
przez sjakubowski » czwartek 13 maja 2010, 12:46
Nie chodzi tutaj o generalne sprawdzanie pojazdu. Wystarczy zerknąć czy sjakubowskiego nie było w pobliżu i nie spuścił powietrza z kół za złe parkowanie (joke!), czy działają hamulce (ruszasz i po 10 metrach hamujesz), czy światła działają (wystarczy włączyć i obejrzeć na zewnątrz lub w odbiciu innego pojazdu/ściany) itd.lith napisał(a):ale to i tak szkoda tego czasu na każdej jeździe, jak codziennie wsiadam do swojego samochodu to tez go nie oglądam z każdej strony, jak wsiadam do czyjegoś autka to też nie zaczynam od wielkiego przeglądu:)
przez lith » czwartek 13 maja 2010, 13:18
przez sjakubowski » czwartek 13 maja 2010, 13:27
a skąd się bierze ten brak umiejętności???lith napisał(a):pomijając już to, że nie każdy umie odróżnić oponę letnią od zimowej, tym bardziej kursant... a tym bardzie, bardziej kursant-blondynka :D (tylko nie bulwersować mi sie, żartuję)
przez lith » czwartek 13 maja 2010, 13:49
przez BOReK » czwartek 13 maja 2010, 13:50
przez sjakubowski » czwartek 13 maja 2010, 13:53
Dokładnie!BOReK napisał(a):Nikt tu nie mówi o pomiarze głębokości bieżnika suwmiarką i badaniu jego budowy.
Dla niektórych to niestety problem...BOReK napisał(a):Tu naprawdę wystarczy rzut oka żeby stwierdzić, czy opony nie są łyse, puste i jakiego są typu - przecież to jest na nich wyraźnie napisane.
W praktyce również pokazywałeś opony zużyte i opony nowe? Jeśli tak - chwała Tobie - oby tak dalej!BOReK napisał(a):I tak, taka wiedza jest w programie kursu, a na pewno u mnie to było wyczerpująco omawiane (czyżby nadprogramowo?).
Jestem za! Pytanie tylko co, jeśli okaże się, iż żarówka jest przepalona? Egzaminowany odmówi udziału w egzaminie z powodu nie sprawnego pojazdu i sam zacznie wymieniać?BOReK napisał(a):Egzaminatorzy chyba powinni zacząć podkładać takie świnie - powietrze spuścić, żarówkę wymienić na zepsutą, tak żeby sprawdzić podstawowe odruchy odpowiedzialne za bezpieczeństwo wannabe kierowcy.
przez BOReK » czwartek 13 maja 2010, 13:56
przez sjakubowski » czwartek 13 maja 2010, 14:01
Moja trzyletnia córeczka już umie rozróżniać opony nowe od używanych! Nawet ostatnio mnie zaskoczyła - podeszła do jakiegoś zaparkowanego pojazdu i mówi: "te opony nie są nowe", odpowiadam - "zgadza się, ale skąd wiesz?" A ona mi na to: "bo nie mają dzyndzelków"BOReK napisał(a):Nie pokazywałem, bo jedyne naprawde nowe opony widziałem znacznie później w sklepie, gdy je sam kupowałem. Tym niemniej chyba widać gołym okiem czy opona ma w ogóle bieżnik czy go nie ma, nieprawda?
przez lith » czwartek 13 maja 2010, 14:07
przez sjakubowski » czwartek 13 maja 2010, 14:14
przez lith » czwartek 13 maja 2010, 14:21
przez bac » czwartek 13 maja 2010, 14:38
BOReK napisał(a):Tu naprawdę wystarczy rzut oka żeby stwierdzić, czy opony nie są łyse, puste i jakiego są typu - przecież to jest na nich wyraźnie napisane.
sjakubowski napisał(a):Dla niektórych to niestety problem...