przez luklic » niedziela 23 listopada 2008, 00:46
przez LOBUZ88 » niedziela 23 listopada 2008, 11:15
przez lled3 » niedziela 23 listopada 2008, 12:01
Więc gadanie ze zimówka jest lepsza na lodzie to tylko pobożne życzenia...jak ktoś chce to może sprawdzić tak jak ja...znalazłem pustą uliczkę która za dnia była pokryta ubitym śniegiem który zaczął topnieć..pod wieczór chwycił mocny mróz i zrobiło prawdziwe lodowisko...rozpędziłem auto do 80km/h...leciutkie musniecie pedału hamulca..dosłownie położenie na nim nogi i koła zablokowane..nie ważne jaka opona każda zachowała sie tak samo..przy 80 , 60 , 50 , na lodzie trzeba użyć umiejętności a nie opon
Od dwóch dni sypie u mnie śniegiem, drogi białe, miejscami lód, auto z tylnym napędem...i jakoś daje rade jeździć na letnich oponach , ruszam , skręcam , hamuje , nie tamuje ruchu , normalnie sie poruszam i żyję Rolling Eyes ludzie zobaczyli snieg i zaczęli jeździć po 20-30 , przecież można utrzymać normalne tempo 50-60 tyle ze zachowywać większe odstępy, więcej czujności i przewidywania..
Na zimę przedewszystkim zmienia sie styl jazdy...opony to sprawa drugorzędna...
przez Mariusz005 » niedziela 23 listopada 2008, 18:48
przez tom9 » niedziela 23 listopada 2008, 19:27
Śmieszą mnie te coroczne nagłówki mediów "drogowców znowu zaskoczyła zima"
przez BOReK » niedziela 23 listopada 2008, 19:37
przez MALINA77 » niedziela 23 listopada 2008, 20:35
przez qwer0 » niedziela 23 listopada 2008, 23:19
przez ButterflyEffect » niedziela 23 listopada 2008, 23:44
przez cman » poniedziałek 24 listopada 2008, 00:07
przez ella » poniedziałek 24 listopada 2008, 00:33
przez *Raimo* » poniedziałek 24 listopada 2008, 00:46
cman napisał(a):Jak dla mnie, to nadal jest dopiero jeden dzień śniegu na drogach, a właściwie to pół dnia.
Ja dla siebie osobiście mam taki argument, że dwie ostatnie zimy przejeździłem bezproblemowo na letnich oponach. Owszem zdarzyło się czasem lekko przykopać na parkingu, ale zawsze precyzyjna współpraca sprzęgła i gazu pomagała.
Obawiam się, że już raczej nikt żadnymi argumentami nie przekona mnie, że warto wyskakiwać z kasy na zimówki, czekać w mega kolejce do wymiany, a potem kombinować co zrobić z letnimi do wiosny.
W każdym razie w tym wątku zajmę się liczeniem dni ze śniegiem na drogach do wiosny. W tej chwili stan licznika: 0,5 doby.
przez qwer0 » poniedziałek 24 listopada 2008, 00:52
Obawiam się, że już raczej nikt żadnymi argumentami nie przekona mnie, że warto wyskakiwać z kasy na zimówki, czekać w mega kolejce do wymiany, a potem kombinować co zrobić z letnimi do wiosny.
W tej chwili stan licznika: 0,5 doby.
nikt żadnymi argumentami nie przekona mnie,
przez BOReK » poniedziałek 24 listopada 2008, 09:32
przez cman » poniedziałek 24 listopada 2008, 10:04
qwer0 napisał(a):W tej chwili stan licznika: 0,5 doby.
w ten sposob to sobie mozna liczyc xD