Imię

[Dolores]

Czy lubicie swoje imię :?:

Dzieci uważają, że gdyby zabrać im imiona, przestałyby być sobą.
Dalej cytuje myśli Ewy- bohaterki książki Terakowskiej "Ono":

Gdybym miała na imię Andżelika, od razu byłabym kimś innym. Andżelikę na pewno spotykałyby w życiu romantyczne przygody, Sandra byłaby bogata, a Patrycja powinna być elegancka. (...) Dostajesz imię i stajesz się kimś konkretnym. (...). A kim jest Ewa? Nikim w tłumie Ew

Czytając ten artykuł przypomniały mi się słowa terapeutki z grupy na którą uczęszczałam; Mówiła ona, że w grupach, które prowadziła większość ludzi miała niechętny stosunek do swoich imion...

Hmmm, u mnie coś takiego też miało miejsce, ale bardziej w dzieciństwie... Podobały mi się imiona bohaterów z książek, z obejrzanych filmów... Swojego nie lubiłam...

A jak to jest z Wami? jak macie na imię i czy Wam sie podoba?

[Khay]

Cóż, ja tam imię swoje lubię, nawet bardzo. :) Dlatego strasznie irytuje mnie, jak ktoś mnie przemianowuje na Bartłomieja (wynika to z tego, że oba zdrabnia się identycznie - Bartek).

Ale mogło być gorzej... Na drugie mam Maciej, głównie dlatego, że rodzice do końca nie mogli się zdecydować. I dla odmiany Maćkiem nie chciałbym być. Nie to, że mam coś do Maćków, wręcz przeciwnie, ale jakoś tak... nie pasuje mi.

A ta ankieta to po co? Jakieś badania prowadzisz? :P

Pozdrawiam
Khay (Bartosz)

[jamnik]

ja swoje lubie, ale w wersji Kuba, nie Jakub :P

[speedy]

Miałem byc Mateuszem, ale zostałem Łukaszem :lol: Lubię, przynajmnij nie jest smieszne (chyba:).

[Gość]

w dzieciństwie każdy chciał mieć inaczej na imię ;)

ja tam od zawsze lubiłam swoje :) wychodzi to z ogólnej samoakceptacji :twisted:

[ButterflyEffect]

Ja swojego imienia wprost nie znosiłam :]
A teraz je bardzo lubię, nie zamieniłabym na żadne inne.
A imię to Dorota. Jest dużo fajnych zdrobnień od tego imienia,więc dlatego też je lubię.
Nienawidzę jedynie, jak ktoś mówi do mnie Doroto, strasznie mnie to wkurza :P

A w ogóle to miałam być Marią, ale na szczęście mama wywalczyła Dorotę i Maria mam jedynie na drugie :P

[Driver'ka]

Ja kiedyś bardzo nie lubiłam swojego imienia, a właściwie swoich imion (Magdalena Kamila), a teraz mogą być ;) A tak w ogóle to najpierw miałam być Michałem, ale że urodziłam się płci żeńskiej, miałam zostać Kają. Ostatecznie wyszło Magdalena Kamila ;) Nie lubię jak ktoś mówi do mnie "Magda", wolę "Madziuuu..." ;P

[Koszmarek]

Ja tam do swojego nic nie mam.. no może zdrobnień jako tako ciekawych z niego nie da się ukulać, ale niech sobie będzie ;)

[kwito]

ja w dzieciństwie nie lubiłem swojego imienia (Damian) - chciałem mieć na imię Mateusz (sam nie wiem czemu), a teraz się przyzwyczaiłem i już nic do niego nie mam, przynajmniej nie jest ani bardzo pospolite, ani bardzo wymyślne. Tylko niestety zdrobnić się nie da, no chyba, że Damianek, ale tak to można do małego chłopczyka wołać i ja tego bardzo nie lubię :P

[Patsy]

Ja też do swojego imienia nic nie mam :lol:

a nawet zdrobnienia też bardzo mi sie podobają :wink:

[WojtekB]

a ja swoje bardzo lubię, bo jak wiadomo wszystkie Wojtki to fajne chopaki :P :lol:

[editt]

ja swoje bardzo lubie :D edytka ma wiele fajnych zdrobnien... ale nie lubie jak ktos do mnie mowi EDYTA :x :x :shock:

[scorpio44]

ja swoje bardzo lubie :D edytka ma wiele fajnych zdrobnien... ale nie lubie jak ktos do mnie mowi EDYTA :x :x :shock:

Krótko mówiąc - lubisz swoje imię, ale nie lubisz, jak ktoś się po nim do Ciebie zwraca. :D

[Dolores]

scorpio a jak masz na imie? :lol: miałeś się wypowiedzieć a nie komentować wypowiedz kolezanki :wink:

[editt]

heheh lubie jak sie zwracaja po zdrobnieniach :D :D :oops: :)